co sie zmienilo w obyczajowosci mlodych polek w ostatnich 20 latach?

co sie zmienilo w obyczajowosci mlodych polek w ostatnich 20 latach?

Nie mają godności. Szmacą się.

z czego to wynika? 20 lat temu nie mialy takiego ciągu na seks?

20 lat temu podstawą dla większości dziewczyn był ślub i rodzina, swoje życie widziały między pieluchami, pracą i corocznym wyjazdem na wczasy. Nieliczne wybierały karierę, ale głównie zawodową. Dziś ważniejsza od wszystkiego jest kariera i to mniej ważne jaka, ważne żeby zaistnieć gdzieś, jakoś. Zabłysnąć czymkolwiek nawet gołym tyłkiem czy ustami wielkości banana i potem odcinać od tego kupony tak długo jak się da.

a dzisiaj juz nie ma dziewczyn ktore po studiach pragna wziac slub, zalozyc rodzine, urodzic dzieci i byc szczesliwe, a kariera jesrt drugorzedna>?

A bo pani tera to jest sodomia gomoria poruta i wstyd nie to co dawniej co to dziewczyny jako te lelije przeczyste były ! Tera to je k******o i apekalipsa! Mówie pani.

a dzisiaj juz nie ma dziewczyn ktore po studiach pragna wziac slub, zalozyc rodzine, urodzic dzieci i byc szczesliwe, a kariera jesrt drugorzedna> a nie widzisz tu sprzeczności? na studia idzie się po to żeby się czegoś nauczyć, osiągnąć, mieć start w życie zawodowe, a nie zaraz po nich wpakować w pieluchy i opieranie janusza. do tego żadne studia niepotrzebne i szkoda na nie czasu i pieniędzy

gość dziś Co za głupie pytanie. Nie idziemy na studia po to żeby po ich skończeniu wychodzić za mąż i rodzić dzieci. Do czego mi magisterka, do pieluch? Po studiach szuka się dobrej pracy żeby z 10 lat nabrać doświadczenia i w tym czasie można się rozejrzeć za jakimś rozwojowym facetem na męża na tyle dobrze ustawionym że można bawić się w dzieci.

A taki facet szuka młodszej, na co komu starzejąca przechodzona prukwa na panne młodą?

dziś Obyczajowość ludzi niewątpliwie się zmienia, ale co do chęci posiadania rodziny, stałego związku, to tutaj niewiele się zmieniło u kobiet. Widać bardzo wyraźnie, że zdecydowana większość z nich tego szuka. Naprawdę nie trzeba robić badań i analiz naukowych, by to dostrzec. Faceci zresztą mają podobne potrzeby, gdy już dorastają.

Dzis kobiety chca sie puszczac ale nie ogarniaja, ze tego konsekwecje beda dla nich niekorzystnie bolesne. Chcialy rozwiazlosci a potem narzekaja, ze nikt nie chce ich na zone i matke swoich dzieci. Chca byc kierowniczkami, dyrektorkami, zarabiac miliony, blokuja rozwoj mezczyznom jednoczesnie narzekaja, ze "nie ma mezczyzn na odpowiednim poziomie.

Co za wysyp mizoginii i stulejarstwa xD

Wasze mamusie muszą być z was bardzo dumne

To ja na jakichś dziwnych studiach byłam. A było to niedawno. Wszyscy mieli już pracę, część miała dzieci albo dziewczyny zachodziły w ciążę na studiach, wychodziły za mąż. Kto powiedział, że jak się studiuje i zdobywa doświadczenie zawodowe to już jednocześnie nie można mieć rodziny?