Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość josephina123

Mam mętlik w głowie

Polecane posty

Gość josephina123

Od pewnego czasu spotykam się z facetem, trwa to już sporo czasu. Przeżyłam z nim sporo pięknych chwil. Był seks, były czułe słowa, ale nigdy nie padły żadne deklaracje. Zakochałam się w nim już jakiś czas temu. Są chwile, w których myślę, że jest to odwzajemnione uczucie, czasem jednak w to wątpię. Ostatnio on nie ma dla mnie czasu. Początkowo zakładałam, że się wykręca to pracą, bo nie umie mnie inaczej spławić i zerwać kontaktu. Postanowiłam to jednak sprawdzić i wszystko co do pracy jest prawdą. Rzeczywiście pracuje po kilkanaście godzin dziennie i to każdego dnia za wyjątkiem weekendów, gdy ma zjazdy na uczelni. W jego firmie trwa rekrutacja i pracownicy muszą wyrabiać podwójne godziny, bo brakuje rąk do pracy. Nie zmienia to jednak faktu, że czuję się bardzo samotna. Brakuje mi jego uwagi, atencji, tego, co było kiedyś. Miłych wiadomości w środku dnia, tego, że o mnie myślał, tęsknił. Brakuje mi komplementów, wspólnych spacerów, wyjazdów za miasto, seksu, czułości, przytulania, wspólnego oglądania filmów. Widzę, że moje koleżanki spędzają czas ze swoimi facetami, jeżdżą z nimi na weekend, a ja tego nie mam. W zeszłym tygodniu odezwał się do mnie mój kolega. Obydwoje działamy w pewnej organizacji, jest to nasza pasja. Początkowo myślałam, że jest tak samo zakręcony na hobby jak ja, więc myślałam, że chce tylko o tym pogadać. Ale od tej pory odzywa się po kilka razy dziennie. Jest dla mnie bardzo miły. Codziennie życzy miłej nocy, często zdrabnia moje imię, mówi, że jestem piękna. Pyta mnie o zdanie w wielu sprawach, dzieli się swoimi spostrzeżeniami. Przeprasza, jak odpisze po 30 minutach, bo akurat telefon mu się rozładował. Pyta, jak się czuje. Opowiada o swojej rodzinie, pracy. Dzisiaj gadaliśmy do 5 nad ranem. Powiedział, że niebawem się odezwie i będziemy w kontakcie. Nie rzuca słów na wiatr. Mojemu zdarza się powiedzieć: zadzwonię wieczorem i robi to na drugi dzień z samego rana, bo zasnął. Jak odpisze po 3 godzinach, nie przeprasza, nie tłumaczy się. Kolega ze stowarzyszenia zaproponował, żebyśmy poszli razem na koncert. To na razie brzmi po koleżeńsku. I możliwe, że tak też jest, bo wcześniej podejrzewałam, że jest gejem. Dlatego też totalnie na luzie podchodzę do tej znajomości. Na koniec dodam, że obydwoje są do siebie podobni wizualnie, obydwoje podobają mi się fizycznie. Przy czym kolega ma chyba dużo łatwiejszy charakter. Jest bardziej wylewny, miły, rozmowny i przejawia większą inicjatywę (tamtego musiałam poderwać sama, bo był zbyt nieśmiały). Widzę, jak traktuje swoją siostrę, jest ciepły i rodzinny. Mój nie ma kontaktu ze swoją siostrą i bratem, bo obraził się na całą swoją rodzinę:( Teraz przejdźmy do meritum. Koleżanka ze stowarzyszenia, w którym działamy, nazywała go oślizgłym typem. Z drugiej strony sama nie jest wzorem uczciwości. Mój facet to taka trochę ciapa, nie powie pewnych rzeczy, bo się wstydzi, jest nieśmiały, mało wylewny, ale z drugiej strony wiem, że uczciwy i mnie nie skrzywdzi. Wzbudza we mnie zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz ze się spotykacie i nie padły żadne deklaracje, może tylko wg Ciebie on jest Twoim facetem, a on z kolei nie uznaje tego za oficjalny związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość josephina123
@gość dziś , związkiem bym tego nie nazwała. Właśnie to jest taka nieokreślona relacja, ale tak czy siak brakuje mi jego towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś lepsza od Mickiewicza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

  • NAJŚWIEŻSZE

    • 0
      Hej
×