Zakochałem się w nieznajomej której nigdy nie widziałem

pisze z nią tylko od kilku miesięcy, nie wiem jak wygląda ani jak ma na imie, ani nawet ile ma lat, piszemy sobie o różnych codziennych sprawach, zostawiamy sobie wiadomości, wysyłamy zdjęcia np. czegoś ciekawego co widzieliśmy w dany dzień. Wydaje mi się że jest to dobra dziewczyna, wrażliwa i o dobrym sercu, jestem zakochany w jej duszy :)

Jej, jak uroczo. Fajnie, pielegnuj to.

Zobaczysz jej foto i będzie szpetna to Ci przejdzie jak ręką odjal hahahha.

nie interesuje mnie jej wygląd tylko jej wnętrze, a podoba mi się to co widze w niej

Wreszcie jakis ciekawy temat;-) Wiesz co ,zaimponowales mi:)rzadko sie zdarza uslyszec cos takiego z ust mezczyzny,ze interesuje go wnetrze kobiety...dbaj o ta relacje. To tez swiadczy o Tobie ,ze jestes wartosciowym czlowiekiem;-)a nie takim co tylko patrzy na wyglad:) Super ze masz kogos takiego w zyciu,a Ona Ciebie.:)byc moze to jest ,cos w rodzaju porozumienia dusz....:)

Tez bym tak chciala,zeby widzial moja dusze.

Zakochany gdzie ja spotkales? Tez tak chce

Ona jest piekna. Takie mam przeczucie.

gość dziś Zakochany gdzie ja spotkales? Tez tak chce > poznałem ją przypadkowo na interia czateria, potem przeszliśmy na gg

Wyśle zdjęcie okaże się że wygląda fatalnie i czat prysnie pssss

Jest taki film pt."Plytki facet"gdzie glowny bohater leci na same laski( typu modelek),a te mniej atrakcyjne ignoruje,a nawet nabija sie z nich i gardzi nimi...ale wszystko sie zmienia,kiedy poznaje w windzie pewnego "guru"ktory go poddaje hipnozie,aby dostrzegal wewnetrzne piekno.;-) Od tego zdarzenia bohater widzi dusze-kobiet,ktore spotyka na swej drodze:) Poznaje dziewczyne ,widzac jej piekno wewnetrzne,a wyglad jej budzi u innych kpine i politowanie ,bo dziewczyna jest dosc otyla. Jednak bohater zakochuje sie i uwaza ja za ideal...do momentu kiedy hipnotyzer zdejmuje z niego czar...:P i zaczyna widziec tak jak wczesniej postrzegal...wyrywal tylko laski;-) Tu zaczynaja sie schody,bo zakochany w tej dziewczynie nie poznaje jej...a nawet jest dosc zdziwiony,ze mogl z kims takim byc. Przez swoj wystepek traci dziewczyne...bo patrzyl nie na jej dusze lecz na cialo. Oczywiscie bohater zrozumial na koniec swoj blad i zdal sobie z tego sprawe ze sam nie jest doskonaly... Mam nadzieje ,ze autor nawet jesli zobaczy tego swojego aniola o ktorym wspomina,nie zrazi sie, jesli by sie okazalo ze dziewczyna jednak nie jest urodziwa:) Szkoda ze niewielu jest takich ,ktorzy widza wewnetrzne piekno kobiety,bo jednak zdecydowana czesc patrzy na wyglad.:)

Jeżeli czujesz zakochanie, to postaraj się z nią spotkać i porozmawiaj o tym.

Autorze, musisz się koniecznie z nią spotkać. Odbiór w realu jest zupełnie inny, niż pisanie. Fakt, że pisząc poznajemy duszę tej osoby ale rzeczywistość lubi być ZUPEŁNIE INNA.

ale ty dziwnie radzisz, jak mu nie zalezy na wygladzie to po ma sie spotykac

gość dziś - dlaczego dziwnie radzę? Skoro chce TYLKO PISAĆ to mogą tak pisać nawet do samej śmierci. Ale wiem, że jak jest już zakochanie to jest potrzeba spotkania tej drugiej osoby.

najlepiej doradzac tym co o rade nie pytaja:D

Mysle ,ze jesli beda sie chcieli spotkac to wkoncu to nastapi;-)a poki co poznaja sie piszac;-) napewno sami o tym zdecyduja kiedy i w jakich okolicznosciach chca sie spotkac,moze to byc w sposob spontaniczny lub zaplanowany.:-) To wszystko zalezy od nich;-) Pozdrawiam autora!

Mnie by bylo szkoda na takie pisanie,wole real.

gość dziś Mnie by bylo szkoda na takie pisanie,wole real. X Ale w realu nie tak łatwo kogoś poznać zwłaszcza jak się ma więcej niż 30 lat :) Taka prawda. Znajomości w sieci są typowe w dzisiejszych czasach. Najważniejsze tylko aby w miarę szybko przenieść tę znajomość do realu.

tylko PO CO szybko przenosić do realu? Przez pisanie jest dużo łatwiej kogoś dobrze poznać, mam w tym doświadczenie, choć nie przecze że jest to czasochłonne, ale coś za coś

Przecież to może być facet. :)

lekcje z życia dziś tylko PO CO szybko przenosić do realu? Przez pisanie jest dużo łatwiej kogoś dobrze poznać, mam w tym doświadczenie, choć nie przecze że jest to czasochłonne, ale coś za coś XX Owszem, można poznać i to bardzo dobrze poznać zarówno od dobrej i złej strony ale ILE MOŻNA PISAĆ W NIESKOŃCZONOŚĆ ??? Czy wieloletnie pisanie ma sens? Według mnie nie ma.

ja kiedys pisalam z kolesiem, dosc dlugo zanim sie spotkalismy tez mialam wrazenie ze sie zakochalam, gdy sie spotkalismy chcialam zwiewac jak najdalej, nie podobal mi sie wizualnie koles w ogole, nie wiedzialam co mam robic,on chcial sie spotykac ze mna a ja nie bardzo,ale widywalismy , spotykalismy sie przez kilka miesiecy ale przewaznie jest tak ze jak facet podoba sie kobiecie to ona jemu nie i na odwrot..

gość dziś - a spotykacie się nadal?

Ja pisałam przez jakiś czas z facetem poznanym na tem.forum. Na początku poprosiłam,że jak któreś nie będzie już chciało pisać,to żeby to napisać.Napisałam też, że o spotkaniu nie nyslę,bo to nie był portal randkowy tylko forum,a ja ujawniać się nie chciałam. I tak pisaliśmy sobie aż zaczął naciskać na spotkanie. Odmówiłam. Obraził się i przestał pisać. Nie miał nawet odwagi napisać,że kończy 'naszą znajomość'. Facet po 40. Dla mnie to dziecinada.

gość dziś - u mnie było podobnie tyle, że to JA chciałam spotkania ale TEŻ SIĘ OBRAZIŁ. Facet miał 40 lat :P

Niestety,ale nawet facet po40 może nie mieć na tyle odwagi,aby napisać,że dalsza znajomość internetowa nie ma sensu. Duże dziecko :o Nie ma co poznawać w internecie,bo tam więksxość to 'skrzywieni i skrzywdzeni'.

Ja tez bylem zakochany w kobiecie a jak sie OKAZALO .... TO BYL FACET!!!!!! dlugo dochodzilem do siebie, nigdy wiecej ludzie uwazajcie bo w sieci jest pelno zbokow

hehe :)

gość dziś - ja zakochałam się w facecie z sieci. Co z tego jak był niedojrzały i nieodpowiedzialny a przy tym wszystko brał do siebie i obrażał się o byle co. Chora osobowość. Dochodzę do siebie jeszcze teraz.