Ale pojechałem matce z dziećmi w autobusie

Jadę sobie autobusem zamyślono spoglądając przez okno i nagle ktoś mnie wali brzuchem w ramie i syczy nade mną,kątem oka spostrzegłem to była maciora koło 30 z dwójką bachorów chciała na mnie wymusić ustąpienie,ja to zlałem i stwierdziłem jak chce usiąść to nich to powie. Jechała tak z 8 przystanków cały czas molestując mnie swoim bebzolem i wydychając w moim kierunku cały swój obiad aż w końcu gdy autobus podjeżdżał na mój przystanek spojrzałem na nią ze złośliwym uśmieszki em no i zaczęło się to na co czekałem,krzyknęła na cały autobus " Prze całe miasto muszę jechać z dójką dzieci a chamstwo sobie siedzi i bezczelnie się śmieje" autobus dojechał do przestanku a ja wstałem naplułem na siedzenie powiedziałem "Niech sobie szanowna pani spocznie" i wyszedłem :D J****a maciora chciał mnie wytresować jak psa,jakby powiedziała ze chce usiąść to bym to zrobił a tak to niech w********a. Jak ja nienawidzę tych j******h macior 500+ !

opowiedz tą historię matce, będzie dumna jakiego debila urodziła.

co tam ?

Masz ze sobą problem, Autorze. Brak elementarnej kultury osobistej i pojęcia o savoir-vivre w komunikacji miejskiej, to szczegół w Twoim przypadku... jesteś zwyczajnie agresywny i sfrustrowany, nie potrafisz prawidłowo wchodzić w interakcję z ludźmi i w tym stanie nie nadajesz się do życia w cywilizowanym kulturalnym społeczeństwie. Skonsultuj się z psychologiem, poważnie mówię.

gość dziś Ale ja jestem bardzo szczęśliwy nienawidzę tylko tego całego zawistnego ścierwa :D

Musisz się iść leczyć xd

Naplucie bylo moze przesadzone, ale w glownej kwestii przyznaje tobie racje. Nie widze powodu ustapienia miejsca 30 letniej osobie z dziecmi. Niepelnosprawnym i staruszkom owszem, ale mlodej otylej babie?

kretyn