Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedyś były tygodniowe żłobki. Ciekawe czy dziś by ludzie z tegp korzystali.

Polecane posty

Gość gość

Polegało to na tym, że zaprowadzało się dziecko w poniedziałek rano, a odbierało w piątek wieczór - na weekend. Tak naprawdę niewiele się to różniło od Domu Dziecka, przynajmniej z perspektywy dziecka. Ciekawa jestem czy dziś by ludzie korzystali z takiego rozwiązania i czytając wpisy na kafe, obawiam się, że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ciebie pierwszą by tam oddali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jakas głupia jesteś. idź już spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadal są takie żłobki/przedszkola 24h ale prywatne czyli za kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym korzystala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci odbierało się w soboty po południu, bo soboty były pracujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są żłobki całodobowe prywatne. Wydaje mi się, że w tych czasach nie byłoby tyle chętnych, bo ludzie przejmują się opinią innych, a jak mówię w moim środowisku, że moje chodzi na 4-5h do żłobka to jest mega hejt na mnie, że za małe bo ma 1.5 roku i do 3 rż dziecko potrzebuje matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak takie żłobki zawsze działąły przy zakładach pracy, i zawsze było pełne obłożenie, taka znajoma tam pracowała, ta pani już nie żyje, dziś nie byłoby wielu chętnych bo wszystko się zmieniło np. to że do 1 klasy same maluchy już chodziły do szkoły , a dzis matki prowadzają dzieci do 3 klasy pod. ,przedtem dzieci same latały w samo pas po pdwórku dzis matki na plach zabaw siedza z takimi duzymi dziećmi że ąz szok, mój wnuk ma 2 latka a dzieci z osiedla co mają obok przychodzą z matkami i matki tam pół dnia siedzą i narzekają ze na nic czasu nie mają, -zmieniło sie podejscie do wychowywania dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to na gorsze sie zmienilo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co nie zmieniło się podejście tylko trzeba było dostosować się do czasów. Mam 2letnie dziecko, jeszcze małe, więc nie to że usprawiedliwiam kogoś, ale prawo mówi, że do 3kl dzieci muszą być odbierane i przyprowadzane do szkoły, to nie wina matek. Kiedyś tak nie było. Na placu zabaw siedzą, bo niestety o ile jak osiedle zamknięte to wypuścisz, ale jak nie to samochody jeżdżą jak szalone i jest ich dużo więcej, drogi są lepsze to mogą sobie pozwolić. Za moich czasów plac zabaw był koło drogi z dziurami, po której raz na ruski rok jeździł samochód 40km/h. Czasy się zmieniły, jest bardziej niebezpiecznie, ludzie anonimowi to nikt nie wie, czy dziecko wraca z wujkiem/ojcem czy jakimś pedo który obiecał grę komputerową i nie zwraca uwagi. Kiedyś pod blokiem siedziało non stop pełno emerytek które wszystko obserwowały i reagowały, jest ich teraz mniej, bo tyle seriali leci. Ludzie muszą dostosować się do obecnych czasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie sytuacja byłaby idealna. Dziecko tylko na weekend :-D fajnie by było :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jak zostawisz dziecko bez opieki to zaraz policja przyjedzie. Potem już same problemy będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie nie. Dziecko dwa razy w miesiącu jeździ do tesciów w sobotę w południe i wraca w niedzielę wieczorem i już pod wieczór tęskni mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to oddaj do Domu Dziecka i zabieraj tylko na weekendy. Na jedno wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:48 no nie na jedno. W przedszkolu masz mniej dzieci i płacisz za opiekę. Więc ta opieka jest lepsza niż dom dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G.... prawda ze czasy byly spokojniejsze. Tak samo bylo pelno bandziorow i zboczencow, z ta roznica ze jak ktos cos zrobil to wiedziala o tym najblizsza okolica, a teraz dzieki mediom i spolecznosciowkom w moment trabi o tym cala polska. Jedyne z czym sie zgodze to z tym ze bylo mniej aut i mniejsze zagrozenie z ich strony ale kurcze nauczyc 7 latka zeby nie wchodzil na ulice a przechodzil przez nie tylko na swiatlach to tez nie filozofia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale my nie mówimy tu o 7latkach, bo 7latki już same na place zabaw chodzą, chodzi o 4-5latki na placach zabaw. A co do szkoły to możesz nauczyć, co z tego, jak wg prawa nie możesz go puścić samego do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmienilo sie podejscie do dzieci i to na gorsze. Nie ma sie co dziwic ze wiekszosc ludzi poprzestaje na jednym max dwojce jak przy kazdym 7 lat wyjetych z zyciorysu bo przeciez samego nie zostawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest jakis hardcore dla rodzicow ale dla dzieci tez wcale nie takie super bo potem rosna takie melepety co sobie nie umieja z niczym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasy się zmieniły, jest bardziej niebezpiecznie, ludzie anonimowi to nikt nie wie, czy dziecko wraca z wujkiem/ojcem czy jakimś pedo który obiecał grę komputerową i nie zwraca uwagi. Kiedyś pod blokiem siedziało non stop pełno emerytek które wszystko obserwowały i reagowały, jest ich teraz mniej, bo tyle seriali lec xxx cooooo? chyba raczysz żartować. z dzieciństwa mam obraz gdy my jeździłyśmy po parku na rowerach na wielkim warszawskim blokowisku a radiowóz podjeżdżał skontrolować dokumenty panom w skórach to jeden odbezpieczał broń, kazał im wyciągnąć ręce do góry a drugi nadawał dane przez szczekaczke. Zawsze okazywało się, że jeden był poszukiwany. Na przełomie wieków 2 osoby zginęły w przeciągu roku w porachunkach mafijnych. Bezrobocie skazywało ludzi na dilerke, kradzieże rowerów, komórek - nie wyszłabyś z ajfonem na blokowiska. W mojej klatce schodowej funkcjonowały dwie agencje towarzyskie. Statystyki świadczą, że jest bezpieczniej, nie ma co ulegać powszechnej panice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do zboczeńców, pamiętacie "Gazownika" przed którymi ostrzegali nauczyciele, miały miejsce pogadanki w szkole z policjantami? Weź i znajdź współczesny przypadek zboczeńca, którego nie mogli miesiącami ująć a ten się nie ukrywał i nadal kontynuował swój proceder. Same się nakręcacie w spirali paniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie byly czasy. Jeszcze wczesniej arystokracja oddawala niemowlaki mamkom, jak przezylo to odbierali po paru latach. zreszta i obcnie w niektorych kulturach tak jest: mieszkalam w UK, w pracy mialam Chinke, ktora jak tylko skonczyl jej sie macierzynski oddala paromiesieczne dziecko swoim rodzicom w Chinach. Miala zamiar je odebrac jak skonczy 3 lata, a do tego czasu odwiedzac dwa razy w roku. Dla niej to bylo calkowicie normalne, ja tez wychowywali dziadkowie i mowila ze wielu jej znajomych tak robi, zwlaszcza ze wyslanie jej do Europy kosztowalo wiele cala rodzine i ona im wysylala pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak jak dziewczyny pisza wyzej wczesne lata 90 byly niebezpieczne. Mieszkalam w duzym miescie wojewodzkim, sama pamietam te bandy dresiarzy, mnostwo meneli na lawkach, a nawet zboczenca ktory nas podgladal, bawiace sie dziewczynki, masturbujac sie w krzakach. Znajdowalismy nawet puste strzykawki w bramach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja gościu z,08;57, mnie chodziło o to że szkoła jest na dużym osiedlu a matki przyprowadzają tak duże dzieci z 3 klasy, a na placu zabaw tez na osiedlu siedzą tez matki z dziećmi z 3 klasy pod, czyli 9-10 lat , odprowadzam wnuczke do szkoły bo jest po operacji ortopedycznej i widzę jakie matki przyprowadzaja i po jakie udze dzieci, ja urodziłam i wychowałam 3 , nieraz jestem zdziwiona jak dziesiejsze mamy wychowują dzieci, np. w piaskownicy matka duzej dziewczynki mówi ze ona nie jest w stanie obiadu ugotowac po pracy bo mała cały czas chce siedzieć po szkole na placu zabaw , ale one mieszkają dosłownie w bloku obok i ona nie musi cały czas z nią siedziec a dziewczynka była teraz u komuni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie wina tych matek tylko tego co narzuca teraz na nie spoleczenstwo. Widzialam juz post na grupach fejsbookowych gdzie babka pytala gdzie zglosic rodzine ktorej dzieci biegaja samopas caly dzien na dworze. I nie, nie chodzilo o 4 czy 5 latki tylko rodzenstwo a wieku 6 i 9 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam w takim tygodniowym złobku.. Moja matka nie miała wyboru.. samotna matka musiała pracowac, na zmiany .. do tego strajki i zadyma na ulicach.. czasami nocowała w pracy.. takie czasy były.. Cóz.. nie wpłyneło to dobrze na nasze relacje, wiezi rodzinne. Pamietam, ze z kluczem na szyi biegałam całe dnie po dworze..Moja babcia umarła jak miałam 5 lat.. sama musialam sie soba zając. Do przedszola jak miałam 6 ( ostatnia grupa ) lat tez sama szłam :) Mialam budzik , taki plastikowy nastawiony na godzine wyjscia ,a obok normalny dla porównania. Myłam sie, ubierałam,zamykalam dom i szłam do przedszkola przez jakies 3 ulice,bez światel.. Samodzielna byłam od małego, bo musiałam, ale wyszło mi to tylko na dobre. Dzis do szalu mnie doporowadzaja społeczne lebiegi, które z byle gow.nem leca zapytac sie na forum, nie potrafia podjac decyzji, a najlepiej zeby ktos za nich je podejmował .. ludzie nie potrafia znalezc podstawowych info, najlepiej podac im odpowiedz na tacy, zero wysilku i jakiegokolwiek sprytu.. Wiem, czasy sie zmieniły.. widze to po moich dzieciach.. 13 lat róznicy a tak rózne jakby wychowane w innych stuleciach.. Niestety młodsze gapowate, wygodnickie i chyba głupsze po prostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To były chore czasy . Dlatego mamy tyle samobójstw :( to jest właśnie efekt takiego zimnego chowu dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te żłobki to przeszczep był z ZSRR .Po prostu podstępnie "wzmagano" wydajnosć robotników -jak nie miała dziecka na karku to kazali robić kobiecie 120% normy w fabryce i tyle :O Ponadto psychologwie wykryli ze takie dzieci łatwiej potem było manipulować i nakręcać przciw rodzicom -miało z nimi zaburzone więzy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerażają mnie tu niektóre komentarze. Kiedyś było lepiej ? serio, chciałbyście oddać swoje dziecko do takiego żłobka ?To po co wam w ogóle dzieci. A do dziewczyny piszącej, że w wieku 6 lat musiała sama chodzić do przedszkola a potem zajmować się sama sobą przez cały dzień - bardzo Ci współczuje, mam nadzieje, że swoje dzieci wychowujesz poświęcając im wystarczająco dużo uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.02 aha, czyli wg ciebie każdy kto miał normalne dzieciństwo jest społeczną lebiegą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×