Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamusie na pokaz

Polecane posty

Gość gość

Parę dni temu miałam okazję obserwować z okna festyn w żłobku obok mojego domu. Siedziałam sobie na balkonie i tak sobie patrzyłam. Mamusie i tatusiowie wśród innych rodziców swoje dzieci po dupkach całowali dosłownie . Przytulanki mile słówka, zabawy . Przed wczoraj idę i widzę idzie jedna z mamuś które były na tym festynie, idzie i szarpie tego biednego dzieciaka ciągnie (dziecko może z dwa lata), aż mu nogi w powietrzu wisiały i jeszcze krzyczy szybciej bo twoja siostra czeka, no szybciej, ja balkonie pranie wieszalam i gdyby nie to to bym jej powiedziała że to dziecko skrzydeł nie ma ale baba wpakowała to dziecko siła do auta i pojechała. No wczoraj idę już tak pod wieczór i idzie ta baba z tym dzieckiem i drugim dzieckiem starszą może 5 - 6 letnia dziewczynką do sklepu i ten mały poplakuje że o chce do wózka sklepowego bo nóżka boli. A te babsko jak drzec się zaczęło że ona miejsca nie ma, ze ona ma tu torebkę i jego auto w tym siedzisku i ryj drze i on płacze ona się schyla i go szarpie za rękę, chciałeś auto zabrać to miejsca nie mam idziesz sam, dziewczynka starsza stała ani słowa. No wiem niemoja sprawa ale tak się nie traktuje ludzi. Podeszłam do niej i mówię do niej żeby nie krzyczała a już na pewno nie szarpala tego dziecka. Na co ona a bo wydziwia zabrał ogromne auto nie ma miejsca a on chce siedzieć w koszu. Więc ja mówię że gdyby dzień wcześniej nie szarpala go w powietrzu to może dzisiaj noga by go nie bolała, na co zostałam trochę pouczona że mam się nie wtrącać. OK a pani niech dziecko traktuje dobrze nie tylko na pokaz w żłobku przy innych rodzicach i poszłam, baba usta do mnie otworzyła nic nie powiedziała. Wiem że moja sprawa ale nie mogłam nic nie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macierzyństwo to nie cud miód i orzeszki. Każdy ma czasem słabszy dzień, skąd wiesz czy pół godz wcześniej dzieciak nie urządził matce awantury z rzucaniem się na chodnik i wyciem z byle powodu? Matka jest tylko człowiekiem i ma granice cierpliwości. Zaraz pewnie odezwą się idealne mamusie, które nawet głosu nigdy na dziecko nie podniosły, ale ja już nie wierzę w bajki. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 2,5 latniego syna i czasami tez ma gorszy dzien ale jak mu przechodzi tovnie wracamy do tematu. Ani ja noe jestwm dla niego niemila. Mysle ze takie male dziecko noe laczy faktow ze mama jest zla bo przed chwila zrobilem awanturw w sklepie. Tylko widzi mame ktora krzyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy się może czasem wqrwić :) Ale mnie rozwalają te mamusie w sklepach co gadają głośno (chyba żeby wszyscy słyszeli) do swojego dziecka, ze zdrobnieniami, Ty Ty Ty bobasku coś pod to bo nie umiem tego na klawiaturze przekazać :) chyba wszyscy mają się rajcować nią i jej dzieckiem a każdy ma gdzieś i chce tylko szybko zakupy zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZołza
A ja sądzę że prawidłowo zwróciłaś jej uwagę, ma problemy z zachowaniem równowagi psychicznej to niech idzie do specjalisty a nie wyżywa się na dziecku. Rodzice są od tego żeby nauczyć dzieci odpowiedniego zachowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZołza
ale nie w taki sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj widziałam ją znowu i ta kobieta chyba jest nieco dziwna albo nie lubi tego dziecka ,bo szła z tą córką objęta a ten mały z tyły z tym samochodem na sznurku jechał ,nie czekała na niego Jakiś dzieciak wjechał w niego rowerem nic mu się nie stało ale zaczął ryczeć ta na tym rowerze się wystraszyła i też zaczała płakać . To ona zamiast zobaczyć czy nic się nie stało jej dziecku to zaczeła gadać .Aj tylko kłopot z tobą i tym autem bo plączesz się pod nogami i do tamtego obcego dziecka ,milutko nic ci nie jest nie płacza do matki tego dziecka, przepraszam bo on wszędzie to auto ciąga ,on zawsze musi coś narozrabiać ,Tamta mówi nic się przecież nie stało to pani mały się przewrócił i to nasza wina bo córka widziała że idzie dziecko i sie chyba zagapiła .Dalej nie wiem bo musiałam wychodzić już z domu a jak zeszłam to były daleko a ten mały znowu z tyłu z tym autem na sznurku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmij sie swoim zyciem a nie sledzeniem i podsuchiwaniem innych matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jesteśmy świadkiem przemocy fizycznej , psychicznej wobec dziecka to raczej powinniśmy policję wezwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego przemoc a co innego wieczne zabieganie, rozzloszczenie, irytacja i zwykly brak sil. Jeślu dochodzi jeszcze do tego ciężki chataktet dziecka i makti. Nie trzeba wzywac policjii bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co innego przemoc a co innego wieczne zabieganie, rozzloszczenie, irytacja i zwykly brak sil. Jeślu dochodzi jeszcze do tego ciężki chataktet dziecka i makti. Nie trzeba wzywac policjii bez przesady. X i to jest społeczne przyzwolenie na traktowanie dzieci jak przedmioty, zwykłe znęcanie się. Ty sobie tak nie pozwolisz aby inny dorosły człowiek ciągną Cię za ręce czy popychał.Dziecko można bo to dziecko i jest małe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie masz swoich spraw? Sledzisz tą kobietę i podsluchujesz każdego dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej pozwolmy dzieciom wejsc sobie na glowe i niech na nia nasrają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha to znaczy nie reagować skoro tak sie dzieje ,gratuluje jesteście chyba z tej samej paczki co ta matka .przy ludziach ciuciu a w domu w p*****l .Nie muszę podłuchiwać skoro mieszkam obok żłobka na parterze wszystko słychać a jak ktoś dzieciaka szarpie że mu nogi w powietrzu latają i krzyczy to ok miał zły dzień ,chyba was pogieło co niektóre .Mam dwoje dzieci jedno 13 drugie 7 lat jakoś sobie nie przypominam abym na nich się darła jak nikt nie widzi a jak przy ludziach to im dupcie całowała i przytulała.Nie krzycze nie szarpie nie bije i będę reagować czy wam się to podoba czy nie ,jak ktoś będzie krzyczał na inną osobę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ciągle japodsluchujesz i ciągle nawijasz o ty dziecku tu na forum i dodatkowo chwalisz się ze swoich dzieci nawet puszkiem z poduszki nie tknęłaś to znaczy że sama masz coś na sumieniu. Poruszasz tą sprawe żeby sie wybielic. Jak ci sie nudzi i nie masz swojego zycia to zadzwon nawet do samego prezydenta i powiedz ze matka torturuje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kłamiesz, prowo. Piszesz, ze szłaś i ona go szarpała, a za chwilę dodajesz, ze gdyby nie to, ze byłas na balkonie....to w końcu szłaś, czy na balkonie pranie wieszałaś. Ja prdl, nudzi ci sie na macierzyńskim? Weź wojego dzieciaka na spacer, plac zabaw, cokolwiek. Pokaż jaka jesteś extra mamusia, a nie na kafe idiotyzmy wymyślasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka zamilkła bo podgląda tamtą kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×