Malo rzeczy mnie smieszy

Mam dziwny problem otoz jak w temacie czasem nic mnie nie smieszy choc nie naleze w zasadzie do osob powaznych. Np obserwuje ludzi tak z boku I widze ze chichraja sie oni z jakichs glupot gadaja cos od rzeczy a mi sie wydaje to po prostu bez sensu. Tak samo na zajeciavh na szkoleniach ja po pristu nie rozumiem z czego wiekszosc sie smieje, czasem przez to probuje jakos tez udawac ze mnie to smieszny by nie wyjsc na totalnego ponuraka a czasem jakby sie wylaczam I wtedg przybieram poze takiej posagowej lalki I czuje sie doslownie jak wydrązona w srodku z emocji. W kontakcie indywidualnym np takich problemow nie mam potrafie smiac sie duzo nawet sypac zartami itd I ogolnie jestem odbierana jaka osoba z poczuciem humoru wiec to chyba nie to. Nie.wiem czg to wynika ze stresu w duzej gripie czy ja jestem po prostu taka aspoleczna, ale toyal n ie nie potrafie odnalezc sie wsrod ludzi. Nie chce mi sie wymuszac smiechu a jak nie smieje sie wcale mam wrazenie ze ludzie mysla o mnie zle, ze patrze na nich z gory, czybcis skoro jestem taka zdystansowana. Albo ze brak mi wlasnie poczucia humoru. Jestem ogolnie osoba z matury introwertyczka, kiedys tez mialam sporo lekow do ludzi ale teraz chyba juz mniej obchodzi mnie ich opinia w sensie po prostu robie swoje. Czy ktos ma podobnie czasem zastanawiam sie czy nie lepiej byloby gdybym w ogole juz zawsze u n ikala takich duzych grup ludzi bo czuje sie jak dziwoloag a udawania tez mam dosc bo czuje sie wtedy jeszcze gorzej:/

Wiem o co ci chodzi. Mnie też często nie śmieszą pewne rzeczy z których większość się śmieje. Zastanawiam się o co chodzi bo to nawet śmieszne nie było a mnie poczucia humoru nie brakuje. Mam wrażenie że na siłę każdy się śmieje. Tylko nie wiem po co.

No.dokladnie czasem zastanawiam sie czy to ze mna cos nie tak czy z reszta. Mam tez sporo intuivji porradie dobrze odczyyywac ludzi czasem faktycznie nie smieje sie jak ktos cos mowi ale wiem ze ta osoba jest zabawna w sensie ma fajne poczucie humoru mowi cos z sensem. A czasem sie smieje ale jakos rzadko.. w grupie czy gdzies na zajeciach po prostu siedze jak mumia..