Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem ile zarabia mój mąż, on nie wie ile ja zarabiam czy to normalne

Polecane posty

Gość gość

Nie znam hasła do jego konta, on do mojego, nie znamy swoich pinów. Rachunki podzielismy że on płaci gaz energie, czynsz, ja rate za auto, parking, internet, abonamnety telefoniczne. Co piatek chodzimy na zakupy. Raz placi on a raz ja. Moja kolezanka uwaza ze to nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tak było hahaha I to długo, ileś tam lat. Potem zaczęliśmy się rozliczać wspólnie, więc każdy już wiedział wszystko :) A jak kupowaliśmy mieszkanie, to już zupełnie wszystko wiemy. Autorko, nie ma w tym nic złego i pewnie ulegnie to zmianie. Akurat na takim etapie jesteście i to na pewno się zmieni.Nic na siłę, samo wyjdzie. Podejrzewam, że zarobki Twojego męża sporo przewyższają Twoje i on pewnie ma niezłe oszczęności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co kto uważa i jak lubi ale dla mnie by to było niefajne ;) Wolę kiedy mamy wspólne i nie ma, że ktoś wydal mniej czy więcej na to lub tamto. Łatwiej też wtedy odkładać razem do "skarpety" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę dowiesz sie ile miesięcznie dochodu ma mąż, jak przejdzie na emeryturę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie w zwiazku normalne jest to, co odpowiada obojgu zainteresowanym, a nie to, co inni na ten temat uwazaja:) My z mezem tez mamy osobne konta, chociaz akurat wysokosc naszych dochodow jest nam znana, ale ile ludzi tyle rozwiazan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy osobne konta i tak mniej więcej wiemy ile kto zarabia, bo bywa różnie w miesiącu. Ale znamy dane do kont, bo zawsze mu powtarzam, że gdyby cokolwiek mi się stało, to niech najpierw zrobi przelew na swoje konto, bo potem procedury bankowe trwają i słyszałam, że potrafią być problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można w małżeństwie mieć osobne konta i nie wiedzieć ile zarabia drugi małżonek? A jak ma saldo ujemne to mam żyć w niewiedzy? Gdzie szczerość? U nas wszystko wspólne, nie ma pożyczania sobie pieniędzy na wzajem, ani mówienia gdy dziecko chce pieniądze "idź do taty" czy "niech mama ci da", nie ma twoje-moje, tylko nasze. Tak autorko to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam, my mamy osobne konta, nie ma w tym niczego złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×