Gość gość Napisano Maj 17, 2018 Jesteśmy parą od 4 miesięcy i mam trochę z nim problem, ale wiem, że go kocham nad życie i nie wiem jak działać... On ma 25 lat, jak miał 3 lata jego matka została zamordowana, dopiero parę lat temu dowiedział się, że i brutalnie zgwałcona. Wychował go sam ojciec, który nigdy już nie związał się z kobietą, a mój chłopak sądzi, że jego ojciec kochał tylko mamę i trzyma już 22 lata w sobie smutek i żal. Mój M. był trochę zaniedbany z tego co mówi, musiał od dziecka sam sobie kupować ubrania, gotować, kupować nawet książki do szkoły, dostawał na to oczywiście pieniądze, ale sam miał zadbać o swoje życie już od 7 roku życia jak poszedł do szkoły. To strasznie smutne i przykre, jak mi opowiadał o swoim życiu ryczałam jak dziecko bo to bardzo smutna historia. Teraz widać, że się to na nim odbiło, jest bardzo zapobiegawczy, bardzo poważny, wśród moich znajomych ciężko mu się odnaleźć, on sam widzi problem i mówi, że chce przebywać z ludźmi bo go to paradoksalnie uspokaja, jak widzi roześmianych ludzi, dyskutujących. On nie jest nieśmiały, jest bardzo przystojnym facetem, wysokim brunetem, wysportowanym, eleganckim, bardzo podoba się kobietom, do tego jest mądry, wykształcony, niczego mu nie brakuje. A jednak jest wycofany. Chciałabym zmyć z jego buzi ten smutek, który nosi chyba całe życie. Niedawno zaczął się czasem usmiechać, żartować, ma ciężkie, ironiczne poczucie humoru, który lubię :) Myślałam, że może psycholog, ale gdy mu o tym powiedziałam to odpowiedział, że on nie ma problemu ze sobą, to inni mają problem z nim... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach