Nie mam kolezanek, bo nie chce ich miec! A nie chce ich miec bo...

Nie mam zamiaru byc aseksualnym bankomatem. :O facet w takich relacjach gowno z nich ma: traci sie czas i pieniadze, a i tak sie nic nie p******* Dlatego od razu mowie, ze w gre wchodzi tylko zwiazek, albo nara! Nie bede frajerem co wywala kase i daje poczucie bezpieczenstwa pseudo "kolezankom", a ****** je bedzie ktos inny... Wole czas i kase przeznaczyc dla siebie, albo na taka kobiete co bedzie chciala byc matka moich dzieci.

Jeśli jesteś skłonny być czyimś kolegą dlatego, że liczysz, że go przer***asz, to ty nie jesteś kolegą nie tylko kobiet, ale nikogo. Nie nadajesz się.

czy to właśnie ten słynny pravik?

16:36 zwyczajnie cos takiego jak "przyjaznie" damsko meskie nie istnieja. Ale jak chcesz to wierz w te dziwne twory.

Oczywiście, że istnieją, ino niektórzy nie rozumieją, że przyjaźń, miłość i seks to 3 różne sprawy, niekoniecznie ze sobą powiązane. Przede wszystkim - nie stoją w opozycji do siebie nawzajem. Moja żona jest też moją kochanką i przyjaciółką. Moja była kochanka była moją przyjaciółką. Moja przyjaciółka, którą bym bzyknął, ma faceta, więc jest tylko przyjaciółką, mimo, że oboje wiemy, na czym stoimy.

16:49 oklamuj sie dalej... zdradzaczu swoich "przyjaciolek".

gość dziś A Ty co? Jesteś jakimś desperatem, który ru**łby wszystko, co popadnie? Nie potrafisz zapanować nad własnym popędem? Nie potrafisz stwarzać elementarnych więzi na płaszczyźnie przyjaźni?... wygląda na skrzywienie emocjonalno-psychiczne i się nad tym pracuje, facet. To nie jest normalne i zdrowe, by być tak interesownym egoistą. Kultura osobista się Tobie kłania.

Bidoku, co to zdrada jest też nie wiesz? xD

16:58 dobra juz skoncz ta zenade, bo w momencie jak przyznales sie, ze jestes zwyklym k****arzem, ktory przyzekal zonie wiernosc, a ja zdradzal z (pozal sie Boze) "przyjaciolka" straciles jakinkolwiek aitorytet, wiec w*********j z tematu pajaci. :)