Teleturniej Awantura o kasę sprzed 15 lat

Minęło 15 lat a powtórki lecą na okrągło i jest w nich dużo reklam więc ktoś to musi oglądać. Może oglądacie i co myślicie czy jest realna szansa na wznowienie?

Nie da się wznowić właśnie przez te powtórki. Każdy już wie co należy zagrać w jakiej sytuacji i czasem po 2 pytaniu gra siadała. Wtedy prowadzacy się ratował dorzucajac do puli żeby słabszy zespół miał o co walczyć ale przez to Ibisz stawał się wszechwładny i było jeszcze gorzej.

To był oryginalny polski teleturniej nie zaden format a jak polski to bałagan musi trochę być. Oglądam te powtórki Ibisz kazał mówić kolor jedni mówią inni nie ale bez konsekwencji.

Była kategoria Polskie Seriale i ordynarnie promowali Świat Według Kiepskich.

Czy oni dostają tantiemy za te powtórki? Bo jak w kółko pokazują jak ktoś zrobił z siebie idiotę wykupujac zawodnika bez potrzeby przez co przegral to chociaż teraz zarobi.

Tantiemy są chyba poniżej złotówki za odtworzenie to może 5 złotych by zarobił.

Obejrzalem kilka odcinkow na youtubie tego było ponad 200. I co - pomysł genialny tylko niedopracowany. Podpowiedz - biedna druzyna to za 300 mimo ze puli 2000 do wzięcia. A za chwile nastepne pytanie tysiąc i się nie targujemy bo to może zdecydowac o zwyciestwie. A każde pytanie mogło bo ludzie robili bardzo dziwne błędy z emocji. No i licytacja - raz się ciągnie jak guma a czasem od razu - sprzedane!

To prawda. Krzysiek Ibisz miał zbyt dużo swobody i zbyt dużą władzę. Po co dorzucać do puli. Jak ktoś przegrał i gra siadła to dać więcej reklam a potem szybko dokonczyc.

Teraz jest fajny teleturniej Koło Fortuny. Ale na jedną rundę przełanczam zawsze na chwilę na inny kanał wtedy gdy jest muzyczna i zaczynają śpiewać.

To Koło Fortuny takie trochę infantylne mi się wydaje ale może to tak ma być do oglądania przy rodzinnym obiedzie.

W Awanturze o kasę pierwszy etap był nieprzewidywalny dla reżysera. Ludzie zaczęli grać vabank od razu pierwsze pytanie. Jak się pomylili robiło się ciekawie ale jak ktoś wygrał ponad 10000 dwie drużyny nie miały szans.

Teleturniej miał zbyt dużo luzów w regulaminie. Podpowiedź , wykupywanie zawodnika to były sumy uznaniowe , tyle ile Krzysiek powiedział. Był niby arbiter którego nie widzielismy ale tu czasem sto złotych decydowalo.

Jak teleturniej był na granicy zdjęcia z anteny nagle w co drugim programie losowali czarną skrzynkę. To bylo aż żenujące dobrze że chociaż były do wygrania samochody.

Oczywiscie ze gra była reżyserowana nie wiem czy tylko losowanie pytań czy niektóre drużyny też brały w tym udział. Kategoria Rozmaitosci ze Swiata jak występował muzyk z rzadkim instrumentem to przecież nie czekał kilku odcinków aż go wylosuja.

Dziś oglądalem rano powtórki podpowiedz za 3000 taniej nie będzie bo poprzednio dwa razy wam ustąpiłem. Tylko że poprzednio grali z inną drużyną która miała przez to mniejsze szanse. Albo - tym razem nie sprzedam proszę probować samemu.

Było reżyserowane niekiedy w sposob dość paskudny. W jednym programie była starsza pani która praktycznie znała encyklopedie na pamięć. Znała wszystkie odpowiedzi i drużyna wygrała. Ale drużyna była słaba medialnie. I co się dzieje - w nastepnym programie dostają wszystkie pytania z muzyki rozrywkowej albo z wędkarstwa , ani jednego z przedmiotow szkolnych lub akademickich. Przeciwnicy wygrali bez żadnego problemu.

Niby uczestnik nie ryzykował własnych pieniędzy poza kosztem dojazdu i ewentualnie stroju wizytowego a mógł za to zaistnieć w mediach i się okazało że na wiele lat. A jednak mimo tego nadmierny udział w grze Krzysztofa był chwilami denerwujący. Jeśli ma być wznowienie to trzeba wiecej sytuacji objąć regulaminem. Na przykład pytania łatwiejsze bez podpowiedzi i trudniejsze gdzie można ją kupić za 20 procent puli.

Ibisz jeszcze wtedy był stary.

Ibisz ma teraz nowy teleturniej Dżoker. Na niszowym kanale Polsatu ale juz 70 odcinkow poszło więc to chyba świadomy wybór że nie na głównym. Pomysł nawet dobry tylko to tempo! Wiecej reklam i ględzenia niż samej gry.

Dzoker jest dobry tylko wysokosc wygranych nie powala. Chyba Polsat coś cienko przędzie.

Dziś też w powtórkach kategoria Rozmaitosci ze swiata wystąpił hodowca z psem rzadkiej rasy. Też na pewno długo nie czekali bo pies by się zsikał.

W ferworze walki nikt nie zwrócił na to uwagi ale po 15 latach można się chyba zapytać. Dlaczego Krzysztof Ibisz przez cały program występował w sutannie?

To nie sutanna to było nawiązanie do Gwiezdnych Wojen czy coś takiego.

Wczoraj było fajne pytanie z dziedziny piłka nożna. Jaki był wynik bramkowy meczu Schalke - Wisła Kraków w 2002 roku. Jakby ktoś nie wiedział że to powtórki to by się nieźle uśmiał.

Wlasnie ogladam powtórkę wygląda to nieźle jest tylko jeden problem. Żeby sobie pograć i się pokazać to trzeba być kapitanem. Pozostali mają nie za wiele do grania a w niektórych momentach wręcz nie powinni się wcinać kapitanowi bo to przeszkadza.

Ja bym chciał zobaczyć jak technicznie wyglądało nagrywanie odcinka a szczególnie licytacji. Czy to co krzyczą kapitanowie ktoś błyskawicznie wprowadzal do komputera i się wyswietlalo czy to szło powoli a w montażu wycinano dłużyzny.

To było na pewno mocno reżyserowane a uczestnicy musieli podpisac klauzulę że nie zdradzą szczegółów.

Ja sie zastanawiam czy te powtórki to są jak leci czy trochę wycinaja z tego bo przecież po 15 latach ktoś mógł odnieść sukces w polityce albo w biznesie a tu nagle z czymś takim wyskakują

Kary za pasywnosc w licytacji. To by trzeba uregulować bo raz Krzysiek dawał karę od razu czasem zapomnial powiedziec ze jest upomnienie ( może wypadło w montażu). Generalnie jest to słuszne bo to nie sa ich prywatne pieniadze i widz chce oglądać grę a nie chomikowanie.

Pamiętam że była drużyna która nie wygrała żadnej licytacji ale na koniec " wygrała" 1800 zlotych bo tyle zdołała zachomikować. Krzysiek trochę sobie żartował ale wszystko było zgodnie z regułaminem. Więcej na ten odcinek nie trafiłem - czy możliwe że uczestnicy poczuli się ośmieszeni i to usunięto?