Panie Boże, ześlij mi dziewczynę !!!

błagam, w takie piątkowe wieczory chce mi się wyć i płakać że nikogo nie mam a to już prawie 30 lat :( I próbuję, to nie jest tak że siedzę przed kompem i nigdzie nie wychodzę, próbuję, zagaduję, piszę, wszystko nic, co ja mam robić?! Już się pogodzić z samotnością? Chyba tak, bo w tym wieku to już nie ma szans na znalezienie miłości.

Musisz być sam, już dla Ciebie jest za późno :)

I uśmiechnięta buźka na końcu? Zero empatii, ale czego się spodziewać po tym forum. Mimo to niech Bóg ześle Ci szczęście, i empatię wobec innych też.

To była empatyczna buźka :)

Kup se plastelinę i ją sobie ulep jak Pan Bóg Adama z gliny...

Ale serio, słyszałem o jakiejś średniowiecznej legendzie, że koleś ulepił sobie żonę z gliny i ją ożywił, używając jakichś czarów.

Jak tak szczerze i ladnie2prosisz zwierzchniosc Ona nie będzie glucha na Twe wołanie:)

21.30 Tu przed chwilą była miła, sympatyczna kobieta potrzebująca miłości. Myśle że w podobnym wieku także poszukaj i próbuj może akurat się uda. Powodzenia

kolejny co szuka naiwnej służącej

Ale to ile tej plasteliny musiałbym kupić :/ kupić to jedno a później ile lepienia, nie dałbym rady :/ i co mi po dziewczynie z plasteliny. Chyba że nakupię kartonów plasteliny i będę lepił w centrum miasta a jak ktoś mnie zaczepi to odpowiem prawdę że lepię sobie dziewczynę z plasteliny bo na prawdziwą nie mam szans i może ktoś zadzwoni do telewizji i zrobią o mnie reportaż, będę sławny i wtedy jakaś poleci na moją sławę. Może to jest jakiś sposób :) Dzięki, po raz pierwszy od dłuższego czasu się uśmiechnąłem.

21:36 mylisz się bardzo. Taki co szuka naiwnej służącej zwykle ją znajduje bo ma "odpowiedni" charakter. Nie chcę narzekać że kobiety lecą na bad boy'ów bo tak nie jest do końca ale jak za bardzo szanuje się kobiety to nie jest się dla nich atrakcyjnym. A ja jestem kulturalny i szanuję kobiety.

Plasteliny nie kupuj :) I spróbuj mimo wszystko spojrzeć na życie jakoś bardziej optymistycznie. Bo od takiego narzekacza to każda ucieknie. Tak to jest, że jeden się podoba 80 kobietom na 100, jeden 50 na 100, jeden tylko 20 na 100 albo mniej ale trzeba próbować. A jeśli piszesz że próbujesz to w końcu musi być jakiś odzew, niekoniecznie od razu wielka miłość życia ale taka dziewczyna żeby się spotkać, porozmawiać. A może źle do tego podchodzisz i ciągle popełniasz te same błędy? Poczytaj o technikach uwodzenia, w necie tego pełno.