Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Paranoje po kawie

Polecane posty

Gość gość

Kiedys potrafilem wypic 2, 3 filizanki czarnej, mocnej kawy dziennie. Funkcjonowalem bez problemowo, zadnych nerwow, kolatan serca itp. Kawa mnie zakwaszała, więc przerzuciłem się na ponoć zdrowszy zamiennik - yerba mate. Och jak ją namiętnie piłem. Wedle tradycyjnego sposobu czyli w matero (jak Cejrowski), zalana parę razy dziennie. Piłem mocny towar, jedną z najmocniejszych na rynku. Również funkcjonowałem świetnie. Później zrezygnowałem z yerby i zacząłem równie namiętnie pić herbatę czarną. I tak kolejny rok, bez kawy, bez yerby, tylko herbata codziennie. Zauważyłem, że jak napiję się kawy to bardzo często jestem "wystrzelony", mam uderzenie energii do głowy, jestem jak na narkotykach. Generalnie ten stan jest nieprzyjemny, jestem rozdrażniony, nie mogę się skupić. I to wystarczą dwie rozpuszczalne, a czasem jedna zwykła cappucino! Czy ktoś miał, miewa podobnie? O co chodzi?! Aż tak mi spadła tolerancja, że kawa stała się dla mnie trucizną? A tak kocham jej aromat, ten zapach i smak, dlatego wróciłem z sentymentu. Tylko jak mam chodzić wystrzelony to dziękuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość am_Dyzio
Cejrowski jest koszerny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałem napisać o najważniejszym. Teraz po kawie mi nie staje. autor tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:33 Haha, nie mierz innych swoja miara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×