Czemu chłopacy zaraz chcą chodzić i żebym była od razu ich dziewczyną?

Lubię sobie pokokietować, poflirtować, może nawet bardzie pogadać na luzie a oni zaraz myślą, że chcę z nimi chodzić. W tym tygodniu miałam trzy propozycje. Jednemu to się nie dziwie bo się z nim całowałam ale nie chciałam być zaraz jego dziewczyną. Poszliśmy pod most nad San i piliśmy piwo i paliliśmy papierosa, schowaliśmy się za filarem żeby nikt nas nie widział a on zaczął mnie całować, miło było i też odwzajemniałam jego pocałunki ale dla mnie to było bez zobowiązań. Następnego dnia sms-litania o miłości, związku i byciu razem i że od dawna chciał abym była jego dziewczyną a ja nawet o tym nie pomyślałam. Tamty dwóch to tylko zaczepiałam jakimiś łaskotkami czy dźgnięciem niespodziewanie palcem w plecy a oni zaraz proponowali odprowadzenie do domu i pod domem pytanie o chodzenie. Czemu wy zaraz musicie wszystko popsuć? Jest fajnie, gadamy, smiejemy się, wygłupiamy to co wam daje chodzenie? Wtedy bym nie mogła się już tak zachowywać wobec innych, nie czaję was.

Nie rozumiem tego co ktoś napisał wyżej

Dziecko z ciebie to i nie rozumiesz.

bo nie ma czegos takiego jak przyjazn damosko meska dlatego nie rozumiesz. Gdyby nie uroda to pewnie kazdy facet traktowl ciebie jak powietrze i skonczona idiotke.

Bo jesteś za młoda. Dlatego nie rozumiesz :)

Spokojnie lala, kiedyś będziesz miała sytuację, że facet będzie z tobą flirtował, ty się zakochasz, a on powie - ej, czemu chcesz tak od razu ze mną chodzić, ja tylko tak się bawiłem.