Przeraża mnie ilość tetraplegikow w społeczeństwie

Wcześniej nie zwracalem większej uwagi na osoby na wózku, myślałem ot chodzić nie może, nogi nie sprawne. Do czasu aż zacząłem bardziej się interesować tetraplegia. Dowiedziałem się że tetraplegik nie koniecznie skazany jest na ciągle leżenie w łóżku, okazało się że dzięki odpowiedniej rehabilitacji osoby te są nawet w stanie poruszać przedramionami i ramionami, w zależności od wysokości uszkodzenia rdzenia... Wówczas zacząłem bardziej się przyglądać osobom na wózku szczególnie na ich dłonie i zauważyłem że znaczny procent osób na wózku które dane mi było zobaczyć to tetraplegicy. Kilka dni temu kiedy szedłem chodnikiem wyprzedziła mnie dziewczyna jadąca na wózku - tetraplegiczka. Dziś też widziałem chłopaka którego na wózku wiozla matka i gdyby nie moja obecna wiedza na ten temat uznał bym go za kolejnego z niesprawnymi nogami bo co jakiś czas unosił ręce by podrapac się po twarzy. Nauczyłem się rozpoznawać tetraplegikow po dłoniach. Zarówno ta dziewczyna jak i ten chłopak mieli bezwladne dłonie. On drapal się po twarzy nadgarstkami, ona nadgarstkami odpychala wózek.