Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rudasek36

Kupiłam sobie ćwiartkę. Będę zapijać wszystkie smutki

Polecane posty

Gość Rudasek36

Jak w temacie. Dzisiaj jestem taka nieszczęśliwa... czasem myślę, że tylko śmierć jest wybawieniem od wszystkiego co złe Zdrówko! Za wszystkie złamane i nieszczęśliwe serca! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zdrowie! Ale ćwiartka to trochę za mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego jestes taka nieszczesliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pij dalej aż w alkohilizm popadniesz przez debilów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się stało? Nie pij tego świństwa, rozchmurz się. Jeszcze będą piękne chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tylko dwosetka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudasek36
Macie rację. Cwiartka to jednak mało :-P Już tylko na jednego drineczka zostało. Czemu jest mi źle? Bo moje serce rwie do typa, z którym pracuje i z którym nigdy przenigdy nie będę , mamy skomplikowane relacje, ale nadajemy bardzo na swoich falach. Ograniczam się mocno w kontaktach z nim bo wiem że to do nikąd nie doprowadzi. Ale mam taka słabość... czasem się łamię... W domu mam męża, nie jest to moja pokrewna dusza. Ale jest dziecko i będziemy razem bo tak teraz musi być. Może za 20 lat, na stare lata złącze się w końcu z kimś z którym moje serce znajdzie wspólny rytm. Brzmi tandetnie. Ale taka jestem. Romantyczka... beznadziejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rudasek36 Zdrówko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio jestes ruda?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest ich chyba aż tak wiele? Tych smutków, znaczy się. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sobie teraz jabola zaraz twe smutki staną się maleńkie w porównaniu z pawiami jakie będziesz puszczac, sraczka i kacem z rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudasek36
Zdrówko mili ludzie :))) Może tych smutków nie jest tyle. Ale lada moment dostanę okres więc wiadomo :D jestem brzydka zła gruba beznadziejna i nigdy nie będę jak te z Instagrama :-P Ok. Nie nie jest tak źle. Jeszcze niektórym się całkiem podobam hehe Mam już szmerka hihi Co tam dalej.. hmmm.. mam trochę obsesję na punkcie tego typa z pracy. Uwielbiam go i on mnie napędza. Mentalnie fizycznie i jakkolwiek. Czy jest tu ktoś kto w ogóle mnie rozumie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj rozumiem, mam to samo tyle że nie jestem już z ojcem mojego dziecka ale nie przez "tego mezczyznę" już wczęsniej rozpadał sie nasz związek a teraz definitywnie. Siedze, rycze i tęsknie. Nie mam ćwiartki. Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech. Kochana. Mi też już się nie chce żyć. Kocham faceta, nigdy z nim nie będę, nie potrafię uwolnić się od tego Uczucia, me, a nie kocham i też z nim. Muszę być. Próbowałam odejść ale zatrzymał mnie siłą szantażem emocjonalnym i co mu to dało? Ten którego kocham to tchórz. Zmyl się w ostatnim momencie. Mieliśmy już wynajęte mieszkanie. Opłacone pozwy rozwodowe. Ach szkoda gadać. Z myślami s walczyłam ostatnie kilka miesięcy. Teraz mam tylko ochotę zamknac oczy i nie otworzyć. Życie nie ma już dla mnie sensu nie chce tkwić w tym małżeństwie w którym tkwilam tyle lat. Wreszcie wiem,poczułam czym może być związek oparty na uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w MPO Łódź miejskie przedsieb. oczyszczania sciekow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rudasek36 dziś Jestem w podobnej sytuacji i wiem co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyślij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudasek36
Głupie serce... tyle głupich rzeczy ludzie popełnili z jego powodu. Sama mogłabym zrobić 1000 następnych głupot.. pół roku temu zaczęłam brać antydepresanty. Bylo ze mną bardzo źle. One spłycily moje emocje i to pomogło mi wybić się z dna, na które prawie spadłam. Dzisiaj mam spadek mocy bo hormony itp.. Wiem,że za kilka dni będzie lepiej. Znów odzyskam kontrolę nad emocjami i życiem. Niedawno miałam okazję poznać bardzo fajnych i zainteresowanych facetów (szkolenia, wyjazd do znajomych) to było miłe. Ale W mojej głowie jest taka blokada na innych.. serce rwie tylko do tego jednego. Zakazanego i niedostepnego. Z mężem mam relacje pozytywne. Ale tak bardzo brakuje mi tej głupiej miłości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boorek kocham cie kismecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z mężem masz też blokadę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudasek36
21.29 ja też wielokrotnie nie mam odwagi do niego napisać, chociaż w środku ściska tęsknota niemiłosierna Niedawno po pijaku wszystkie hamulce mi puściły i powiedziałam mu sto tysięcy rzeczy :D co z tego, że On czuje podobnie jak my nigdy nie będziemy razem Pije od miesiąca zbyt często. Nigdy tyle nie piłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem mam wrażenie, że powinno się milczeć. Przemienić to w sobie i żyć dalej. W sumie to mój sposób. Czasem tylko puszczają hamulce i muszę się zrestartować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mogę powiedzieć tj on wie że nie jest mi obojętny ale chyba nie wie jak bardzo. Jest taki rozsądny poukładany, konkretny ale też wrażliwy ciekawe jak bym mu tak wygarnęła to co by zrobił jestem bardzo ciekawa ale pewnie zachował kamienną twarz jak go znam. Jest problem jak sie razem pracuje bo do pracy cokolwiek się stanie trzeba przyjść kolejnego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez mnie boorek nał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rudasek36 ty nie jesteś "wolna" a on? Ja już wolność odzyskałam to uczucie pozwoliło mi walczyć , moje życie jest lepsze, on jest wolny ale mam wrażenie, że ciągle się mijamy i żadnych konkretów. Ostatnio nawet na mnie nie patrzył to sobie słucham smutnych piosenek i popłakuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubię rozczulać się nad sobą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×