Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość456

Tak znowu o komuni, poradzcie

Polecane posty

Gość gość456

Ja rozumiem że chrzestny ma prawo dać ile chce i co chce, szanuję to(sama mam dwóch), ale co w sytuacji kiedy chrzrestny przez 9 lat nie interesował sie wcale chrześniakiem a przed komunia stwierdził że nie czuje się chrzestnym , że czuł sie zmuszony by nim zostac i w sumie nie da nic. Dodam że chrzestnym został w wieku 33 lat, nikt nie nalegał , pytaliśmy jak byłam jeszcze w ciaży wiec mógł spokojnie odmówić. Jak się zachowac w takiej sytuacji? Dodam że to szwagier mojego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość456
Wiem że to głupie i aż sie popłakałam że chrzestny wyrzekł sie chrześniaka. Mógł zaznaczyć że zostanie chrzestnym ale nigdy niczego nie da ,tylko na papierku, mam ochote urwać z nimi kontakt. Czy ja przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz. Chrzestny nie musi dawać. Chrzestny mojego dziecka nie utrzymuje z nami kontaktu i nie mam o to żadnych pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykra sytuacja w szczególności dla dziecka, chrzestny nieodpowiedzialny ja bym zerwała kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie problem. Nie chcę, to niech nic nie daje. Chciałabym tylko aby był w kościele na tej komunii i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość456
No tak rozumiem z prezentami ale on stwierdził ze nie jest chrzestnym, nie czuje sie nim i nie musi nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet na komunie nie musi przyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykra sytuacja, ale on naprawdę nie musi. Nie musi czuć się chrzestnym. Bywają tacy ludzie. Zgodził się pewnie, bo może mu się wydawało, że da radę, albo że to nic wielkiego, kawałek papierka z jego nazwiskiem jako chrzestny. Albo była jakas presja otoczenia. Daj sobie spokój. Wytłumacz dziecku, że chrzrstnego nie będzie, bo nie da rady i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwazniejsze aby madrze wytlumaczyc to dziecku. Ze sa rozni ludzie, i niestety chrzestny nie moze przyjsc na uroczystosc, z wlasnych powodow. Warto zaznaczyc ze najwazniejsze ze my rodzice jestesmy z nim, ze jest cudowny i kochany, a czasem w zyciu roznie sie dzieje i aby nie przejmowal sie nieobecnoscia chrzestnego itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×