Kochanka nie chce prezentów!

Czy to dlatego że mnie nie kocha? Chciałem jej dać kilka razy jakieś drobiazgi z biżuterii ale odmawia. Gdyby kochała to by przyjęła no nie?

Jeśli masz żonę może myśleć ze płacisz jej za seks. Jeśli ona jest zajęta jej partner może się czegoś domyśleć.

Gdybym od swojego kochanka dostała czekoladke byłabym przeszczesliwa :)

Mam żonę a ona męża ale to tak dużo zmienia? Przecież mężowi może powiedzieć że sama sobie kupiła. Raz, dwa razy w roku to chyba nie tak dużo. Ani biżuterii, ani nawet żadnej książki nie chce ode mnie. Z tym płaceniem za seks to niby rozumiem ale nie seks jest istotą naszego związku i ona to wie.

Faktycznie, nie chce śladów. Jednak waszą znajomość trzeba ukrywać.

Podaj adres, wyślę Ci całe pudełko czekoladek ;-)

Autorze o jakiej miłości Ty piszesz? Jakie kocham? Jesteś dla niej taka sama odskocznia od małżeństwa jak ona dla Ciebie. I nie pisz ze ja kochasz bo gdybyś kochał zostawilbys żonę. Zaraz napiszesz że to nie takie proste bo dzieci kredyt itp. Stara spiewka. Nawet jak kochanka nie kocha a ty kochasz to i tak żony nie zostawisz bo tak tobie wygodnie.

Przecież ja nie piszę ani o dzieciach ani kredytach ani o starych śpiewkach tylko o prezentach. Rozpoczynasz temat po czym zastrzegasz że mam go nie rozwijać bo ty masz rację i basta. No niech będzie, że ty masz rację, dziękuję za wypowiedź i miłego dnia życzę :-)

Nie chcę prezentów bo nie chce żebyś znaczył jej mieszkanie jak pies. Nie chcę zaśmiecać swojego domu rzeczami które kojarzą się jej z kochankiem.

Może i tak, ale wydaje mi się że trafnie ktoś napisał, że to chodzi o płacenie za seks. Choć to bez sensu bo przecież ona też ma z tego ogromną przyjemność i właściwie to ona mogłaby dawać mi prezenty za ten seks ;-)

Ale ja bym chciała od mojego kochanego taką czekoladke :)

Może kupujesz jej zbyt tanie prezenty? Pożycz gotówkę tu http://e-m2m.pl/5b02e59ebc4c1 i kup fajniejszy prezent.

No to nie pomogę. Może na następne święta napisz list do Świętego Mikołaja o tej czekoladce i daj kochankowi do wysłania ;-)

Może czuje się niezręcznie. Ja jestem na początku romansu i nie chciałabym dostawać żadnych prezentów. Dla mnie najważniejsza jest jego obecność,bliskość,wsparcie i tylko to się liczy. Z drugiej strony jak ukryć prezent? Co powiedzieć mężowi?

Do kobiet i mezczyzn, ktorzy romansuja: czemu nie chcecie rozmansowac ze swoimi malzonkami? W sensie np. kupic cos zonie albo mezowi?

Naprawdę mąż zauważy inne kolczyki albo zawieszkę? To przecież nie lodówka ani samochód.

Kiedy ostatnio kupiłem coś żonie powiedziała że jej się nie podoba i nie będzie tego nosiła. W sumie po co ja w ogóle chcę cokolwiek kupować kobietom skoro i tak żadna nie tego nie chce :-) Mój błąd.

ale Wy kur/wa macie problemy wyślij mi te prezenty wiedziałabym co powiedzieć mężowi :D

ja bym chciala zeby maz mi kupil cokolwiek ... teraz juz prawie byly.. w ogole prezenty to mily sposob okazania uczuc.. a Twoja zona jest rownie atrakcyjna co kochanka ? Kochasz bardziej którąś z nich ? Jest taka ksiazka - 5 jezykow milosci - tam jest opisany tez sposob wyrazania milosci przez prezenty i okazuje sie ze nie wszyscy go toleruja

a moze kupujez brzydkie rzeczy? mialam kiedys chlopaka - kupowal straszne prezenty - bransoletka o wygladzie sruby .. brązowa apaszka w dziwne kwiatki, pefrumy o mega mega slodkim zapachu - lubie swieze zapachy . Zrob eksperyment - macie dzieci? Zapytaj co zona chcialaby dostac i kup to . Zobaczymy co bedzie

Właściwie to masz rację. W końcu faceci nie zauważają takich rzeczy. Pewnie jest Ci trochę przykro,bo chciałeś sprawić przyjemność..