Pomozcie! Nie moge sie zakochac!

Spotykam sie z roznymi dziewczynami. Ostatnio z kilkoma na raz bo wiem ze po czasie wiele mnie nudzi. Poczatki sa fajne, ale jak dziewczyna powie cos glupiego albo zachowa sie w sposob nieakceptowalny dla mnie to totalnie trace nia zainteresowanie, wrecz zniechca lub obrzydza. Ostatnio spotykalem sie z dziewczyna 3 miesiace bylo super, az wypalila jakas glupote o niepelnosprawnych, totalnie mnie to odrazilo i przestalem sie odzywac. Ona wydzwaniala jakis czas, ale zignorowalem ja. Wlasciwie byla tylko jedna kobieta, ktora mnie zachwycala przez 3 lata znajomosci moje zainteresowanie do niej wzrastalo. Ale nasze drogi sie rozeszly. Czy ktos tak ma? Nie chce kogos kto mnie irytuje. Nie potrafie zwiazac sie na sile

Kobuety tak tez robia. Piszemy tydzien, ale po napisanej przeze mnie stronie zeszytowej milknie. Czyli trzeb wybierac co mowic? O nie, ale to dobrze, tez selekcjonuje teraz i praktycznie nie ma z kogo bo one nic nie pisza prawie, mimo prob rozmow. A czlowiek cgce byc szczery, zdobyc zaufanie, ze nie jest zbokiem. Ale wam nie, nic nie pasuje. Nauczylyscie mnie wybrednosci.

No i? Dla świata twoje problemy nie mają znaczenia. Zresztą to normalne że ci opada gdy ktoś powie coś co jest niezgodne z twoim światopoglądem. Nikt się wtedy nie zakocha chyba że fjutem.

No fakt, jak ktoś jest dla kogoś podły to ciężko się zakochać, wyśmiewanie się z niepełnosprawnych to zła cecha.

A co ona powiedziała o niepełnosprawnych?

x