2 lata po cc

Z przyczyn niezależnych ode mnie musiałam mieć zrobione CC. Bardzo żałuję, że nie mogłam rodzić naturalnie. Byłam na kontroli po porodzie i teraz postanowiłam wybrać się do ginekologa na wizytę, ponieważ myślimy nad kolejną ciążą. Z jednej strony na pewno są zrosty, bo nawet je czułam jak lekarka mnie badała. Zrobiła mi też USG by sprawdzić czy w ogóle jestem w stanie zajść w drugą ciążę. Na szczęście nie ma problemów i powinno być dobrze. Wyszłam z gabinetu i zastanawiam się jak na własne życzenie można chcieć CC:(

Bo wiekszosc kobiet je dobrze znosi i szybko dochodza do siebie ja nie mam zadnych zrostow zadnych problemow szybko wstalam i normalnie funkcjonowałam i kobiety po cc ktore znam mialy podobnie

Ja miałam cc i jestem zadowolona. Szybko doszłam do siebie i się pięknie wygoiło. Nie czuję zrostów. Mam 2latke w domu i lada dzień rodzę drugie też cc, bo mogę i bo nie wyobrażam sobie inaczej, taka byłam zadowolona z pierwszego. Tylko że ja pierwsze miałam na zimno, więc może dlatego lepiej to przeżyłam.

Ja po jednym cc zaszlam w druga ciaze w 1szym cyklu staran. Czy mam zrosty ? Nie wiem, lekarz nic nie mowil. Nie mam tez zadnych dolegliwosci. W sumie mialam 2 cc.

Zrosty ma większość kobiet po cięciu, o tym czy są i jak bardzo tak naprawdę przy drugim cc może lekarz powiedzieć. Najlepiej jakby każda mogła rodzić jak chce, ale niestety czasem to życie weryfikuje. Ja nie neguje jak ktoś chce sobie załatwić cc, nie moje ciało, nie moja sprawa