Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagódkowa_wwa

Zawsze byliśmy z mężem prawymi, uczciwymi ludźmi na co nam to było?

Polecane posty

Gość jagódkowa_wwa

Czy też łapie Was momentami refleksja jak w tytule tematu? Mąż wielokrotnie mógł iść "na skróty" biznesowe ze starymi znajomymi, ale miał opory związane z byciem dobrym człowiekiem. Wielokrotnie odmawiał wejścia w szemrane interesy - nie powiem duża moja rola w tym, gdyż zapowiadałam mu, że niech tylko pomyśli o tym to ja go w więzieniu odwiedzać nie będę. Zrezygnował dla mnie, no ale co z tego... z maksymy wpajanej nam przez rodziców "cieżką pracą sie ludzie bogacą" dosłownie nic nie mamy. A nie, przepraszam - kredyt na 3 pokojowe mieszkanie na 25 lat pod WWA, mój macierzyński, dziecko prawie rok i umowe zlecenie męża, bo ze starej pracy gdzie sie zarzynał go zwolnili. Podejrzewam u niego wypalenie zawodowe graniczące z depresją. Rodzice jeszcze nam wmawiają, że chcieliby mieć taki start życiowy, to jest dodatkowo frustrujące ich uwagi. Na nic nie starcza, mąż po pracy nie ma juz siły na dokształcanie się, poszukiwania nowej inicjatywa w nim wygasła mimo, że ma dopiero 31 lat. Teraz tylko siedzi i czasem widzę, że prawie łzy mu ciekną do oczu mówiąc "a mogło być inaczej, mogłem zaryzykować zachciało mi sie mieć zasady" ja nawet już tego nie komentuje, gdyż w głębi duszy uważam, że sama jestem temu winna, po prostu chciałam nie mieć problemów, przejmowałam się ewentualną presją rodziców by w przypadku wpadki zostawić "bandziora" bo co ludzie powiedzą... Natomiast co do znajomych. Owszem dorobili się - ziemi, firm, akcji, mieszkań - wszystko przeprane. Dziś to szanowani ludzie, którzy sie dorobili. De facto nawet odsiadki tych typów były śmiesznie krótkie, jeden maksymalnie 2,5 roku, dzięki operatywnemu adwokatowi. Po prostu ciśnienie mnie łapie jak widze jak jedna z tych smarkul na fp udaje panią deweloperkę, która sprzedaje ziemie pod WWA idealną pod zabudowe segmentowca, bo ja wiem skąd przyszły jej te pieniądze. US nie pomoże, nie raz mieli kontrole - nie ja donosiłam, niemniej mają sztab doradców podatkowych i adwokatów. Wygadałam się, jakoś mi tak lżej... ale w głębi duszy nadal będzie czuć ciśnienie z tym związane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie pracowal? ty pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
what? o czym to w sumie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz nie pracuje, jeszcze jestem na macierzyńskim. Pracował różnie - głównie w sektorze finansowym np. jako doradca bankowy, ale później przeskoczył jako mobilny agent ubezpieczeniowy, teraz siedzi na zleceniu i wykorzystuje znajomośc j.niemieckiego do odpisywania klientom na ich mailowe zapytania produktowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierze w to, co czytam. Wolisz zeby maz kiblowal "krotkie" 2,5 roku w wiezieniu,zebyscie cale zycie siedzieli na rozzarzonych weglach i nie mogli w lustro spojrzec? 31 lat i wypalony? To niech sie na nowo zapali. Nie rozumiem, obracasz sie tylko wsrod bandziorów? nie wiesz,ze ludzie moga zyc normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś what? o czym to w sumie jest... xxx Że jej maż/chłop mógł być ojcem chrzestnym, ale ona mu zabroniła i mają mieszkanie w kredycie :D A mogło byc tak pięknie :D Przynajmniej ja tak rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolalabys bogatego ale kryminaliste?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagódkowa_wwa
Mogą życ normalnie, owszem. Jesli jednak nie dostaną sporej darowizny od rodziców na start - my nie otrzymaliśmy - to są skazani na byle jakie życie jak my. Wszyscy, którzy sie pobudowali bez szemranych biznesów, dziwnych kontaktów mieli zapewniony spory zastrzyk gotówki od rodziców. A u nas jest jak jest :( Aż mi się płakać chce :( To był najdłuższy wyrok wśród jego znajomych. Z reguły jeśli ktoś wpadł adwokat wyciągał go po roku. Problem był w moich rodzicach - ja bym pewnie przy nim wytrwała, ale oni oraliby mi beret. I teraz doszłam do wniosku, że tak czy siak nie potrafie sobie spojrzeć w lustro bez wyrzutów, że jest taka bieda, na nic nas nie stać, lepiej jest mieć do siebie pretensje jednak w pozłacanym lustrze w wielkim domu niż wielkiej płycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wolalabys bogatego ale kryminaliste?pechowiec.gif xxx Co w tym dziwnego? Lepiej dymać w życiu niz byc popychadłem na wielu płaszczyznach. Ja sie jej tam nie dziwie, że ma traumę i jednoczesnie dziekuje rodzicom za start. Chyba bym się powiesiła gdybym musiała bankowi rate w zębach za dom przynosić i wujek nie włączyłbym mnie w spółkę. Na ich miejscu odezwałabym się do "starych kumpli" i tak niby niezobowiązując dała znac, że u nas lipa i jej chłop tęskni za piwkowaniem z nimi ;) Skoro dziś mają legalne biznesy niewykluczone, że zaoferują mu coś na poziomie dalekiego od szarej strefy na umowie o prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wierze w to, co czytam. Wolisz zeby maz kiblowal "krotkie" 2,5 roku w wiezieniu,zebyscie cale zycie siedzieli na rozzarzonych weglach i nie mogli w lustro spojrzec? xxx Co ty opowiadasz :D W moim małym mieście wszystko jest jasne kto przed założeniem własnej firmy dorobił sie na sprzedaży dragów przez bramkarzy w klubach, kontrolował kasyna nielegalne, przeszedł następnie do wyłudzania vat i sądzisz, że mają wyrzuty sumienia? Dziś tez mają firmy i sa szanowanymi jednostkami w powiecie, nikt nie pamięta zdarzeń sprzed X lat. Nawet jeśli mają wyrzuty sumienia to szybko sa one tłumione wyjazdem do Meksyku, Azji etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań się przejmować tym co rodzice czy inni ludzie powiedzą. To twoje życie. Ty będziesz się z niego rozliczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagódkowa_wwa
gość dziś Przestań się przejmować tym co rodzice czy inni ludzie powiedzą. To twoje życie. Ty będziesz się z niego rozliczać. xxx Kochana dziś się już tym nie przejmuje. Otrzeźwienie jednak przyszło za późno. Rodzice, którzy pozowali na wielki autorytet, siebie stawiali za wzór w pewnej sytuacji nie udzielili nam wsparcia i pomocy. Jeszcze mieli pretensje, że sami musimy sobie radzic, bo dorosli jesteśmy. Z rodziną dobrze wychodzi sie tylko na zdjęciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można też dorobić się uczciwie. Ale na kafe panuje stereotyp, że ci którzy mają dobrą sytuację materialną to nakradli i dorobili się na ludzkiej krzywdzie, natomiast biedniejsi to pocziwi i uczciwi ludzie. My z mężem dorobiliśmy się ciężką, uczciwą pracą. Łatwo nie było, niektórych okresów ciężkiego zapieprzu nawet nie chcę wspominać, gdy czasem tylko mijaliśmy się z mężem w drzwiach (z jednej pracy do drugiej pracy, ze szkolenia na delegacje itd.) . Ale ten wysiłek zaprocentował, jest stopniowo coraz łatwiej i tamten wkład procentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze ja z 14:59. Chciałam dodać, że nie neguję tego, że wasi znajomi dorobili się nieuczciwie, nie znam sytuacji. Po prostu nie można argumentować, że ma się źle bo się było uczciwym. Nie znasz nikogo kto dorobił się uczciwie? Ja naprawdę mam wokół siebie takich ludzi. Nie zazdrościłabym majątku przestępcom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Można też dorobić się uczciwie. Ale na kafe panuje stereotyp, że ci którzy mają dobrą sytuację materialną to nakradli i dorobili się na ludzkiej krzywdzie, natomiast biedniejsi to pocziwi i uczciwi ludzie. My z mężem dorobiliśmy się ciężką, uczciwą pracą. Łatwo nie było, niektórych okresów ciężkiego zapieprzu nawet nie chcę wspominać, gdy czasem tylko mijaliśmy się z mężem w drzwiach (z jednej pracy do drugiej pracy, ze szkolenia na delegacje itd.) . Ale ten wysiłek zaprocentował, jest stopniowo coraz łatwiej i tamten wkład procentuje. xxx Co to za życie pod dyktando wielkiego kapitału? Daj spokój. Szkoda na to nerwów. I czego się dorobiliście takiego z wypruwania sobie żył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta i pewnie takim zapiertolem dorobiliście się czegoś ponad domkiem gdzieś pod lasem? Szkoda energii, gdy komuś to z tytułu samych znajomych przychodzi to 10 razy mniejszym wysiłkiem, a przy porównywalnym stresie ;) Jeszcze rozumiem jakby ktos kosztem mijania się w drzwiach dorobił się hotelu na Maderze ale z reguły to jest zwykłe - na standardy zachodnie - cebulactwo u nas będace sufitem na Zachodzie jednak podłogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 14:59. Przez dwa lata wypruwaliśmy tak sobie żyły, było naprawdę ciężko. Nie żałuję, bo teraz naprawdę mamy lżej (lepsza praca, wyższy komfort życia, spokoj ducha ze sa oszczednosci w razie jakiegos nieszczescia). Co mamy? Wygodny dom, prawie spłacone mieszkanie 70 m2 (zostało 15 tys do spłaty kredytu), samochód z salonu z najbogatszym wyposazeniem (zakupiony w 2017 roku, drugi uzywany (z 2015 roku), egzotyczne podroze (bardzo lubimy!) i inne drobniejsze rzeczy. Wymieniam tylko dlatego, ze zostalam o to poproszona, nie koncentruje sie mocno na posiadanych rzeczach, bardziej zalezalo nam na lepszej pracy, a dobra materialne przyszly niejako w konsekwencji. Z perspektywy mysle ze bylo warto, ale nie chcialabym sie tego dorobic metodami przestepczymi. Nie byloby to warte mojego spokoju, a zycie na granicy prawa wykonczyloby mnie psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej wolę spać spokojnie, jesteście młodzi, a już chcielibyście wszystko mieć, nigdzie tak nie ma, a na bandziora mało kto się nadaje.Zazdrosc przez ciebie przemawia, przestań jojczyc, mąż chciał być doradca,a za młody na doradzanie, źle już sobie doradził, do roboty i basta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogliście wyjechać zagranicę i zmarnować sobie życie. A teraz macie pozycję, pieniądze, dobry zawód i dostatni byt. Podziwiam was, szacun!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za życie pod dyktando wielkiego kapitału? Daj spokój. Szkoda na to nerwów. I czego się dorobiliście takiego z wypruwania sobie żył? xxxx nie wiem jak oni , ale ja mam mieszkanie bez kredytu, nie potrzebuję domu, bo nie chce mi sie koło niego chodzić, dobrze umeblowane, szafę dobrych ciuchów, wakacje , kasę na jakies tam przyjemności, kosmetyczki, jakies oszczędności. Ni mam napinki na więcej i wiecej, bo jednocześnie nie usiądziesz d..na 3 kanapach i 5 kiecek na siebie nie załozysz. Żyję z pewnym luzem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15:14 Szału nie ma, widać, że nie było warto, ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15:14 Szału nie ma, widać, że nie było warto, ale co kto lubi. xxxx i tak nawet tyle nie masz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 14:59. Oczywiscie kazdy postepuje tak jak jemu odpowiada :) my uznalismy ze bylo warto i tak zdecydowalismy. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż wielokrotnie mógł iść "na skróty" biznesowe ze starymi znajomymi, ale miał opory związane z byciem dobrym człowiekiem. Wielokrotnie odmawiał wejścia w szemrane interesy mój boze jaki dramat, wzięłaś chłopaka z patologii, a ten ani dobrym pracownikiem ani nawet dobrym bandyta nie jest. K...pech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezko mi uwierzyc, ze tylko na nielegalnym biznesie mozna sie w polsce czegos dorobic. Z mezem mieszkamy za granica, jestesmt mlodzi, oboje mamy prace umyslowe i bez wyprowania sobie zyl zyjemy calkiem fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagódkowa_wwa
gość dziś Sory, ale nie jestes tak uczciwa i dobra jak ci sie wydaje. Po pierwsze, macie szmeranych znajomych, to duzo o was mowi. Po drugie, Twoj strach przed ryzykiem wynikal z tego, ze "co ludzie powiedza" a nie z zasad moralnych. Po trzecie i najwazniejsze- hajs jest dla Ciebie najwyzsza wartoscia. Maja pieniadze, wiec sa szanowanymi obywatelami? I Ciebie tak to boli? Udane zycie to firmy, ziemie i napchany brzuch i tylko wizja mozliwego bogactwa was napedza w zyciu? To akurat bardzo smutne i godne wspolczucia. xxx Możesz sobie pisać co chcesz, czasem grono wspólnych znajomych kształtuje się juz od piaskownicy, szkoły podstawowej, wspólnych wyjazdów na mecze ukochanej drużyny jak to było w przypadku mojego męża i liczyła się więź przyjaźni, w międzyczasie dopiero niektórzy zaczęli sobie kombinować. Sądzisz, że w piaskownicy już ktoś zaczyna robić babki z pozycją lidera tego i owego? Mimo wszystko - wiadomo pokusa była - najistotniejszy jest czyn, a jak toczy się wewnętrzną walkę i ktoś temu nie ulega np. pod wpływem czynników zewnętrznych to i tak może się uważać za nieskazitelnego moralnie. Sto razy bardziej niż ten, który nie doświadczył grona "szemranych znajomych" i z automatu nie wie jakby postąpił bo i odpowiednich bodźców nie było - tak jak u ciebie. Pieniądz nie jest celem w życiu, ale truizmem jest podsumowanie, że dzięki niemu więcej mozna włącznie z kupieniem sobie dachu nad głową bez łaski banku. Zresztą o czym inny temat. Nasze życie mogło się potoczyć inaczej, teraz jesteśmy już po 30 roku życia, mamy dziecko, za późno na zmiany i ryzyko. Jednym słowem jesteśmy udupieni. Poczucie beznadziei jest przytłaczające i demotywujące gdy ja latam z gazetką po promocjach w marketach a rówieśniczka w tymczasie ma opiekunke do dziecka i rezerwacje w luksusowej knajpie z mężem, gdzie wszyscy kłaniają im się w pas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za uczciwie życie dostaniecie nagrodę w niebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15:30 Mam więcej, ale nie jestem chwalipiętą jak Ty. :) Jeszcze żebyś miała czym zaimponowac a ty kosztem wypruwania sobie żył niewiele się dorobiłaś. Totalnie bezsensowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 lat i wypalony? To niech sie na nowo zapali. xxx ciekawe jak "rozpalisz" człowieka w depresji, rozczarowanego życiem, pstryknięciem palców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:43, przeciez dziewczyna napisala ze pisze co ma dlatego ze ktos ja wyzej zapytal. Mowcie co chcecie, ale ma sporo jak na polskie warunki. Mysle ze dwa lata orki sa tego warte. Co do autorki tematu - wezcie sie za prace i przestancie zazdroscic kryminalistom. Wasze zycie to konsekwencje waszych wyborow. Mogliscie np. poczekac z dzieckiem, albo mozesz nie siedziec na urlopie tylko isc do pracy. Moze ktos inny zazdrosci tobie pelnej rodziny lub dziecka albo tego ze dostaliscie wogole kredyt na mieszkanie? Nie jest u was tak tragicznie tylko nie ogladajcie sie na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×