Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wrażliwiec18

Odrzucona miłość

Polecane posty

Gość Wrażliwiec18

Jestem obecnie załamany psychicznie. Mianowicie moje uczucia zostały odrzucone. Zakochałem się w dobrej koleżance, widzimy się dość często ponieważ chodzimy do tej samej szkoły, mieliśmy dość dobry kontakt. Dość długo podkochiwałem się w niej po prostu, w sumie jeszcze sam nie byłem do końca przekonany co do tego czy ją kocham. W końcu stwierdziłem że bardzo mi na niej zależy. Myślę że ona od jakiegoś czasu domyślała się co do niej czuje. Pewnego razu miałem wypadek samochodowy. Ona postanowiła mnie odwiedzić, sama z siebie napisała mi że do mnie przyjdzie bo nie mogę być sam teraz, byłem w domu. No i przyszła. Rozmawialiśmy, było dość miło przyniosła mały prezent. No i już miała jechać ale tata mnie spytał czy by nie chciała z nami pojechać do drugiego kolegi do szpitala, gdzie trafił po tym wypadku. Zgodziła się, usiadłem z nią z tyłu i normalnie rozmawialiśmy. No i odwiedziliśmy tego kolegę jak wracałem do auta, byłem lekko załamany po tej wizycie, to mnie serdecznie przytuliła. Jak wracaliśmy autem do domu to złapała mnie za rękę i tak wróciliśmy. Podwiozłem ją pod jej dom, pożegnałem i spytałem czy znowu przyjdzie. Odparła że tak. Gdy już nadchodził czas jej ponownych odwiedzin napisała mi że nie da rady bo jakiś wyjazd czy coś, wiem że to było kłamstwo. No i potem wróciłem do szkoły, miałem wrażenie że mnie unika chociaż parę razy krótko rozmawialiśmy. W końcu jej napisałem czy ma czas tam po którejś lekcji bo mam jej coś ważnego dla mnie do powiedzenia. No i się spotkaliśmy powiedziałem jej co do niej czuje. Ona mi powiedziała że nic do mnie nie czuje, nie chciałem tracić z nią kontaktu dlatego wziąłem ją i odprowadziłem na autobus. Podczas tego normalnie rozmawialiśmy jakby nic się nie wydarzyło. Po tym były "ciche dni". Chciałem to przerwać więc jednego dnia trochę z nią popisałem a następnego też ale potem dodałem zapytanie czy by jednak nie wpadła. Napisała że to chyba nie najlepszy pomysł. Odbyłem z nią wtedy najszczerszą rozmowę w życiu. Napisała że ma kogoś na oku, ale jeszcze nikomu nie wyjawiła kto to , wiem bo znam jej koleżanki bardzo dobrze i że nie będzie tego poświęcać dla mnie bo nic do mnie nie czuje. Napisałem jej że na jej szczęściu zależy mi najbardziej i postaram się już jej nie dręczyć i że zawsze będzie moją najlepszą przyjaciółką. Po tym są już tzw. "ciche dni" które trwają do teraz, czyli z jakieś 1,5 tygodnia. Ona obecnie jest na wycieczce. Proszę o radę bo nw co robić. Rozsądek każe mi ją zostawić a serce dalej ją kocha i mówi żeby dalej walczyć. Ja ją naprawdę kocham, najbardziej na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro woli kogoś innego to po się wpierdalasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×