Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy decydowanie się na drugie dziecko dla tego pierwszego, żeby nie był sam

Polecane posty

Gość gość
drugi 2 lata młodszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.45 No dobrze. Fajnie mieć znajomych i dobry kontakt z nimi. Ale czy ci znajomi pomogą ci w opiece nad rodzicami, gdy będą rodzice starsi, lub coś im się stanie i będą wymagać 24 h opieki? Doloza się do pielęgniarki lub sami podają zająć się nimi? Raczej wątpię. A rodzeństwo w takich sytuacjach zawsze pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie jest powiedziane, że pomoże. Ile jest osób które nie interesują się w ogóle losem rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn jest jedynakiem i nim zostanie- z różnych powodów, według niektórych jestem egoistka z tego powodu, cóż mam to głęboko gdzieś. Rodzeństwo nie gwarantuje szczęścia ani pomocy przy opiece nad rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz ma brata, ja mam siostre i brata. Moj maz nie ma kontaktu z bratem, facet jest socjopata i nie utrzymuje kontaktów z nikim z rodziny. Ja utrzymuje kontakt z moim bratem, natomiast z siostra widuje sie raz w roku przy okazji jakiegos swieta, kiedys strasznie naklamala i po tym chyba glupio bylo jej sie kontaktować i tak juz zostalo (wyciagalam reke, ale nic z tego). Posiadanie rodzenstwa nie oznacza ze beda utrzymywac ze soba kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama byłam w podobnej sytuacji . przecenilam swoje możliwości . stres, niewyspanie, dużo więcej obowiązków i pracy, problemy ze starszą córka , następnie z mężem bardzo odbiły się na moim zdrowiu .pozbieranie zajęło mi kilka lat , ale do swojej kondycji nie wróciłam . mąż jest po zawale na rencie i on ogarnia syna z rana i do szkoły i szkole . w jego klasie na 23 uczniów 17 jest jedynakami. A ja się kiedyś zdecydowałam na drugie żeby pierwsze nie było samo. A teraz mały przeszkadza córce .kocha to ale toleruje 15 min. razem się nie bawią tylko ona to bawi . szkoda mi nas ws takich . nie mam czasu a mąż zdrowia. myślę że te nieprzespane noce nas dobily je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam rodzeństwa i nigdy nie czułam potrzeby żeby je mieć.Samotna nie jestem,mam rodziców męża,dzieci nie mamy.Mąż ma 7 rodzeństwa a kontakt utrzymujemy tylko z 3,z resztą nie mamy żadnego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.56 Moze nie ma gwarancji, że rodzeństwo kiedyś pomoże, ale na pewno jest większa szansa, że będzie jakaś pomoc, niż gdyby tego rodzeństwa nie było wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam przypadki gdzie to znajomi, sąsiedzi znacznie więcej pomagają starszym ludziom niz ich dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak zrobiłam, między dziewczynkami jest 2 lata różnicy, obecnie młodsza ma 9 miesięcy nie jest kolorowo, ani zjeść w spokoju no i nie przespane noce. Pocoeszsm się tym ze mam 23 lata, odbebnie za jednym zamachem i przed 50 stka zacznę drugą młodość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed 40 stka przepraszam za błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż jest jedynakiem i bardzo tego żałuje. Teściowa jest już wdową i nie ma praktycznie nikogo na świecie. Żałuje, że uległa mężowi i nie mieli więcej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam jedynaczką 10 lat i bardzo pragnęłam rodzeństwa, jak urodził się brat to bardzo go pokochałam, bawiłam się znim jak był mały, póżniej odprowadzałam do przedszkola itd. Zawsze mielismy dobry kontakt i mamy nadal mimio różnicy wieku. Teraz mam coreczke 7 miesięcy i zastanawiam się co zrobić, myślę o drugim dziecku,bo dobrze pamiętam jak sama pragnęłam rodzeństwa. Nie oszukujmy się, ale jest wiele plusów (dla rodziców) w wychowaniu jedynaka ;) Sama nie wiem co robić. Moje dziecko jest bardzo grzeczne, nie bylo nigdy marudne, nie plakalo, w nocy budzilo sie raz na karmienie tylko do 4msc, teraz juz samo przesypia noce. Ale boje się, zeby nie trafiło mi się przeciwieństwo, albo dziecko niepełnosprawne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla pierwszego, nie. Dla 500+ :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra tak zrobiła. Miala juz kilkuletnią córkę i zdecydowala sie na drugie dziecko, mimo, iż starsza wcale sie o rodzeństwo nie pytała. Teraz jest druga córcia, a starsza siostra oszalała na jej punkcie, rodzice z resztą też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o kwestie pomocy rodzicom na starosc, bo na to sami sie zabezpieczamy finansowo, i wolimy isc do domu opieki, jesli trzebaby by sie bylo nami zajmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam siostrę i brata i mam ich dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×