Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy sa tu może mamy w związkach z Afrykańczyki, jacy oni są po dziecku prośba o

Polecane posty

Gość gość

zależy mi na informacjach z życia wziętych z chłopakiem czy też mężem Nigeryjczykiem. Obecnie jestem w takim związku , on jest katolikiem z plemienia Igbo. Wszystko jest piękne i kolorowe chcemy mieć dzieci i wziąć ślub. Jest pewne ALE , jestem po przejściach i znam realia (typu stały pobyt w Polsce dzięki ślubowi ze mną) znam jego kolegów i widzę jak traktują kobiety co noc inna. Czy znajdę tu kobiety które mają doświadczenie życiowe z Nigeryjczykiem albo innym Afrykańczykiem ? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam raz w zwiazku z Afrykanczykiem, mily, wyksztalcony itd. Ale byla to tak inna kultura, ze zakonczylam to. Moj maz ostatecznie tez nie jest Europejczykiem, ale bylam go zawsze 100% pewna czego moge sie spodziewac, w ciazy, po porodzie i przy wychowaniu dzieci. Te same priorytety i system wartosci. Nie wiem jak mozna planowac zalozenie rodziny z facetem, jesli ma sie tak podstawowe watpliwosci - czy to Afrykanczyk czy Polak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra mojego męża poznała na studiach Afropolaka, wyszla za niego. Są szczęśliwi, facet fajny, sympatyczny i wyksztalcony. Są dobrym małżeństwem, mają nastoletnia córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jest w połowie tunezyjczykiem, a w połowie egipcjaninem (ojciec muzułmanin, a mama egipska koptyjka i teść jest taki luźny, mówi, że jest ateistą, że te wszystkie religie to są zabobony i tylko problemy przez to są. Natomiast teściowa oczywiście wszystkie dzieci ochrzciła, a ma stare lata non stop biega z moją matką do kościoła i modlą sie żebyśmy w końcu dziecko ochrzcili więc widzisz, że mamy w rodzinie niezłą mieszankę. Normalnie razem opiekowalismy się noworodkiem, bo mąż wziął miesięczny bezpłatny urlop na ten czas. Koślawo mu to szło ale się starał. Wszystko było dobrze póki nie zjawiły się nasze matki z mądrymi poradami.wtedy zaczęliśmy się wkurzać tak ogólnie i na siebie więc zarządzilismy koniec porad babcinych i wszystko wróciło do normy. Oczywiście obie babcie oburzone ale dostosowały się w końcu. Na szczęście my mieszkamy na jednym końcu miasta, a rodzice i teściowie na drugim, alleluja! Teraz córka ma 5 lat i mąż bardzo chętnie spędza nią czas i jedyne co mi nieco przeszkadza to to, że on już namawia córkę żeby została stomatologiem jak on i z nim pracowała, mówi ze zrobi jej gabinet obok i teraz nie wiem czy to są takie tatuśkowe marzenia jak to rodzice zawsze mają czy jednak to kiedyś eskaluje i będzie ją tłamsił swoimi ambicjami jak taki typowy apodyktyczny rodzic. Codziennie o tym myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;09- moj tez by chcial zeby corka byla dentystka. Ma niespelna pol roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bardziej patrzyłabym na to jakich ma kolegów a nie czy to Afrykańczyk. Oni mają inną kulturę, fakt ale jak przystaje z takimi typami to miałabym b. duże wątpliwości. Prawdopodobnie będzie chciał z nich brać przykład - z kim się przystaje takim się staje a Tobie na razie słodzi bo jesteście przed ślubem i nie macie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie brzydzicie się murzynów dotykać? ja to bym chyba miała jakiś odruch obrzydzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×