Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są mamy,które z wyboru od urodzenia dziecka nie karmily go piersią tylko mm

Polecane posty

Gość gość
Raczej otoczenie się tym nie interesowało. Moja rodzina i rodzina męża nic nie komentowali- ja i mąż też byliśmy na mm więc nikt nie chce być hipokrytą. Raz jedna pani z warzywniaka nachalnie dopytywala czy " synuś zjada cycka" to powiedziałam jej, że mama mnie uczyła, że się nie rozmawia z obcymi o swoich narządach intymnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Miałam zakładać temat. Ale odpowiedzcie tutaj jaki lekarz wypisze leki na zatrzymanie laktacji? Może rodzinny? xxxxxxx Ja dostałam leki w szpitalu , jak powiedziałam że nie będę karmić piersią i proszę o leki na zatrzymanie laktacji . Po jednym dniu miałam spokój , wszystko się cofnęło . Nie wiem tylko jak wygląda sprawa w Polsce , bo dziecko urodziłam za granicą , a mieszkając teraz w Polsce i czytając od czasu do czasu to forum , to panują tu poglądy rodem z średniowiecza .Może zapytaj swojego ginekologa , jak chodzisz prywatnie to pewnie Ci wypisze leki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 11:29 A na przykład to, ze dziewczyna będzie się złe czuła z tym ze karmi, wpadnie w zły nastrój, depresje i co wtedy? Jeśli będzie miała wyrzuty ze podjęła zla decyzje, nie będzie lubiła karmienia, będzie niezadowolona ze stanu swoich piersi. Gdzie będą te wszystkie terrorystki laktacyjne? Kto jej pomoże? x Sorry, ale ty naprawdę jesteś głupia. Jaką złą decyzję? To ci napiszę jeszcze raz! Niezbędne dwa tygodnie dla lepszego obkurczenia macicy i podania dziecku bazy dla jego flory bakteryjnej, to ma być jakaś zła decyzja? To ma zniszczyć piersi? Ciąża ci prędzej zniszczy piersi. Bo podczas ciąży one puchną, rosną i bolą. Nie musisz lubić kp, dwa tygodnie każda wytrzyma. Myślisz, że jak się piersi dziecku nie poda, to nie zdarzają się zapalenia piersi? Jak ktoś się odchudza, to nie ma potem worków w większości przypadków? Ja nie piszę tutaj o 5 letnim kp, ja piszę tutaj o dwóch marnych tygodniach, które tak naprawdę są bardzo ważne i dla ciebie jako położnicy i dla dziecka, dla jego odporności. A co jeśli dziecko jednak urodzi się mało odporne? To oczywiście do lekarzy będziesz latać. To już wolę pokarmić ten krótki okres czasu, zadbać trochę o ten biust (przecież jest tyle zajebistych kosmetyków), a w razie czego mieć czyste sumienie, że jednak czegoś nie zaniedbałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podjęłam taką decyzję bo mam wklęsłe brodawki i po paru przedstawieniach synek aż robił się siny ze złości. Nie umiał złapać bo nie miał za co. Moje brodawki po prostu się chowają, nie pomaga wyciąganie laktatorem, szczypanie. Z moim karmieniem miała problem jedynie teściowa ktora miała 3 dzieci i wszystkie karmiła piersią po 2-3 lata i takie miała oczekiwania wobec mnie. Chciała nawet oglądać moje cycki :D a ja mam w nosie jej zdanie. Czasem ktoś zapyta czym kp to odpowiadam że nie i ucinam temat. Opowiadanie o moich brodawkach, cyckach jest dla mnie sprawą intymną. Wiem że są takie które twierdzą że wklęsłe brodawki to nie problem i trzeba próbować. Ja jednak wybrałam wygodę i spokój mojego dziecka. Synek od 3 miesiąca przesypiał całe noce, czasem była jedna pobudka. Jadł jak w zegarku co 3h więc mogłam wyjść i coś zaplanować albo zostawić dziecko z babcią, mężem. Mój synek ma już 6 lat i nie choruje, do tej pory był raz przeziębiony i szybko przeszło. W szpitalu lekarz od razu dał lek ma zatrzymanie laktacji i powiedział że rozumie moją decyzję. Położne jeszcze proponowały laktator ale to nie dla mnie. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.56 ale nikt ci nie zabrania żyć po swojemu, jak dla mnie możesz karmić nawet 12 lat, ale daj żyć innym i ich nie pouczaj. Są różne powody dla których kobiety nie decydują się na KP. Uszanuj to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:56 chyba ci skoczył testosteron od tego karmienia piersią bo jesteś agresywna i wyzywasz ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba która pisała o 11.56 to właśnie przykład ludzi o których pisze autorka. Ja też się spotkałam z takimi, które na siłę mnie przekonywaly. Aż mówiłam prawdr- że mnie karmienie piersią BRZYDZI. To zatykalo wszystkie nadgorliwe fanki KP. Pewnie myślały, że jestem szurnięta ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwójkę dzieci jedno karmiłam piersią a jedno mm wiec mam porównanie. 1 córka karmiona piersią: wieczne kolki, albo biegunki albo zaparcia, pobudka kilka razy w nocy. Zapalenia piersi, z brodawek leciała krew i ropa. Dla mnie masakra. Córka chciała cały czas ssać pierś nawet jak nie jadła. To takie zastępstwo dla smoczka. Ten czas to był dramat. Byłam wykończona fizycznie i psychicznie. 2 córkę karmiłam mm i była dużo spokojniejsza, jadła regularnie, kolki bardzo rzadko, raz w nocy karmienie, a później karmiłam już tylko wieczorem i przesypiala cała noc. Miałam więcej sily i energii i córka tez była szczęśliwa i spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale ty naprawdę jesteś głupia. Jaką złą decyzję? To ci napiszę jeszcze raz! Niezbędne dwa tygodnie dla lepszego obkurczenia macicy i podania dziecku bazy dla jego flory bakteryjnej, to ma być jakaś zła decyzja? To ma zniszczyć piersi? Ciąża ci prędzej zniszczy piersi. Bo podczas ciąży one puchną, rosną i bolą. Nie musisz lubić kp, dwa tygodnie każda wytrzyma. Myślisz, że jak się piersi dziecku nie poda, to nie zdarzają się zapalenia piersi? Jak ktoś się odchudza, to nie ma potem worków w większości przypadków? Ja nie piszę tutaj o 5 letnim kp, ja piszę tutaj o dwóch marnych tygodniach, które tak naprawdę są bardzo ważne i dla ciebie jako położnicy i dla dziecka, dla jego odporności. A co jeśli dziecko jednak urodzi się mało odporne? To oczywiście do lekarzy będziesz latać. To już wolę pokarmić ten krótki okres czasu, zadbać trochę o ten biust (przecież jest tyle zaj**istych kosmetyków), a w razie czego mieć czyste sumienie, że jednak czegoś nie zaniedbałam. xxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxx No popatrz matka karmiła cię CYCEM , a jednak nie wyssałaś wraz z mlekiem matki kultury . Ktoś ma inne zdanie , głupi . Ktoś nie chce karmić piersią , głupi bo nie chce się poświęcić . Żyjesz w wolnym kraju , może jakieś kursy skończ , więcej telewizji oglądaj , może to nauczy cię tolerancji i kultury , oraz tego że niektórych pytań po prostu nie wypada zadawać , nie mówiąc o komentarzach takich jak wyżej . Myślisz że jak jesteś w necie to wszystko możesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sobie tak myślę...Co cię obchodzi krytyka innych? Twoje dziecko karm jak chcesz. Nic mu nie będzie od mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po 3 miesiącach wróciłam do pracy, jestem na bardzo odpowiedzialnym i wymagającym stanowisku i szczerze nie wyobrażam sobie karmienia na zadanie do 3 roku życia. To mogą praktykować ludzie którzy nie maja żadnych innych ambicji i Zobowiązań. Jeśli czyimś celem życiowym jest bycie idealna karmicielka za wszelka cenę to proszę bardzo. Nikogo nie będę przekonywać. Ale po kilku latach karmienie się skończy i co wtedy zostanie takiej mamusce? Dziecko nawet nie będzie pamiętać czy karmiłaś je cycem czy butelka. Ale wy pewnie będziecie wypominać: „to ja dla ciebie .... bla bla bla” dziecko chce mieć fajna, wypoczęta, energiczna mamę, a nie sfrustrowana, niewyspana, narzekającą. Jeśli ktoś się spełnia jako karmiąca piersią proszę bardzo rob co chcesz ale daj innym żyć jak chca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 11:56 Wy wszystkie jesteście głupie. Jestem w zarządzie osiedlowego kolka terrorystek laktacyjnych i co dziennie robimy kontrole zatrzymując matki z wózkami i sprawdzając czy aby nie ma tam ukrytej butelki z mm. Kosztujemy mleka i jeśli wyczujemy ze jest to mleko odciągnięte z piersi puszczamy matkę wolno, jeśli jest to mleko modyfikowane przyklejamy karnego cyca na wózek. Tak wiec miejcie się na baczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moich obserwacji wynika, że ten niby laktacyjny terror to istnieje tylko w Internecie. W realnym życiu nikt się nikomu w cycki nie wpiernicza. Może w szpitalu położne trochę trują, żeby przystawiać, ale to w końcu ich praca. Nigdy nie spotkałam się z krytyką tego, jak karmię. Ani ze strony rodziny, pediatry czy innych matek. Nawet, jak ktoś sobie swoje myśli, to w oczy mi nie powie. Tylko w necie kobiety mają odwagę dowalać innym matkom, żeby się dowartościować, bo czują się anonimowe i bezkarne. Założę się o całe "pińcet plus", że żadna z internetowych fanatyczek cyca nie miała by mi odwagi powiedzieć prosto w oczy, że jestem wyrodną matką, bo podaję mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z wyboru karmilam mm od wyjscia ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się spotkałam z otwartą krytyką... Głównie rodzina. Autorka też coś wspominała o szwagrze. Niestety ludzie są bezczelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie ból dupy z tym KP. W moim przypadku ludzie się dziwił że karmie, bo nie mam czym, ale udało się te magiczne ponad 6 mcy nie płacić za jedzenie dla małej ;) ciekawe czy niektóre z was z taką samą butą odpowiadały by na to "nietaktowne" pytanie gdyby brzmialo: czy ten noworodek je naturalny pokarm swojej matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.26 zareczam ci , że z taką samą butą odpowiadalabym, że " nie je naturalnego pokarmu matki, żywi się energią z kosmosu" :-D ty myślisz, że kobiety, które rezygnują z KP nie są świadome, że to jest naturalny pokarm? Co to zmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.26 karmić cyckiem żeby nie ponosić kosztów mleka - szczyt gospodarności. Medal z ziemniaka był :-D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama go sobie wręczyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, jestem przekonana, ze moja dieta podczas karmienia byla drozsza niz mleko modyfikowane, ktorego noworodek zjada malo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To super, ale nie o pieniądzach mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dieta przy KP... hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie patrzyłam co tańsze, co droższe. Po prostu nie chciałam żeby dziecko wisiało mi na cycku pół dnia. Głupie komentarze ucinalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma obecnie 13 lat. Od początku na mm. Żadnych kolek i bolesnego ząbkowania, od 7 mż przesypiał a całe noce, rozszerzanie diety bez problemów, odpieluchowana całkowicie w ciągu tygodnia w wieku 20 mies. Pierwszy katar w wieku dwóch lat, potem typowe choroby wieku przedszkolnego, ale w normie. Do tej pory żadnej interwencji dentystycznej, zęby w idealnym stanie. Szczupła i wysportowana, laureatka wielu konkursów językowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karny cyc, bo padne haha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby to była kwestia tylko waszego widzimisię.. Ostatnio zaliczyłam pobyt z 2 letnia córka w szpitalu. Już dawno zapomniałam że dostawała cycka. A było to jedno z pytań przy przyjęciu na oddział. Czy i jak długo? Bo jest to jeden z ważnych parametrów w ocenie rozwoju dziecka. A nie tylko wasza fanaberia. Lekarzowi pediatrze też z fochem odpowiadacie że to nie jego sprawa? :D nauczcie się kulturalnej asertywności i naturalnej rozmowy na naturalne tematy jeśli chcecie aby wasze decyzje i wasze wielmożne persony były traktowane poważnie :) z drugiej strony skoro wasze dziecko nie jest godne waszej piersi, nawet na kilka tygodni, już nie mówię o tych magicznych 6 mcach, to jak ktokolwiek inny ma być godny rozmowy z wami na ten temat. Nawet jeśli, jak lekarz, reprezentuje interesy waszego dziecka. I nie, sam fakt że jesteście matka nie znaczy, że wiecie co dla dziecka jest najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośch
Zaczelam karmic mm, bo nie mialam wystarczajaco mleka w piersi. Mala byla glodna a ja nie mialam wystarczajaco duzo zapalu by walczcyc o laktacje. Po niecalym miesiacu przeszlam calkowicie na mm. Kiedy odpowiadalam, ze karmie mm, widzialam tylko "spojrzenia" i krecenie glowa. Przykre. Mimo to nie zaluje. Corka zdrowa, mimo ze w domu kilka razy panowalo przeziebienie to ona sie nie zarazila. Nie miala tez kolek. Bardzo chcialam karmic piersia, ale rozczarowala mnie moja slaba laktacja. Moze gdybym bardziej walczyla? Jesli bede miala drugie, juz bede wiedziala jak to wyglada i postaram sie kp. Chce tego doswiadczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pytam dlaczego matka "podjęła decyzję" o mm od pierwszego karmienia. Jest coraz więcej nosicielek wirusa HIV i w tym wypadku zaniechanie KP to jedyna słuszna decyzja. Przecież nikt otwarcie się nie przyzna, że nie chce zarazić dziecka, więc wymyśla różne argumenty, lub po prostu ucina temat bo jest zbyt bolesny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmiłam 2 miesiące mieszanie, stopniowo rezygnowałam z kp, na które nie miałam czasu ani ochoty. Lekarz na wizycie powiedział do mnie oschłym, rozkazującym tonem: "Karmić piersią!". Odrazu wypaliłam "Jak pan chce to proszę bardzo, pomogę przystawić". To było silniejsze ode mnie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×