Czy odezwać się po randce

Randka ,,z internetu''. Jeżeli kobieta nie spodobała się facetowi na żywo i nie jest on zainteresowany na dłużej, to czy mimo wszystko powinien się jeszcze odezwać ,,z grzeczności'' np. 2 dni po spotkaniu, żeby nie było jej przykro, czy w takiej sytuacji lepiej urwać kontakt i już do niej nie napisać żeby nie zrobić nadziei?

lepiej urwać kontakt. Najwyżej tuż po spotkaniu napisać smsa z podziękowaniem za spotkanie i tyle, potem już nie pisać. Bo w jakim celu? Każde inne pisanie zrobiłoby jej nadzieję

podziekowac mozna, mile to widziane, a nawet nalezaloby - mimo wszystko OBOJE zainwestowaliscie w to czas. Przy okazji moznaby poinformowac o swoim braku zainteresowania dalszymi spotkaniami. ale to juz indywidualny wybor.

Nie. Po co żeby zrobić nadzieję? Bez sensu

Jeśli już coś pisać to niedługo po spotkaniu podziękować za nie, ale w sytuacji kiedy nie jesteś zainteresowany rozwijaniem tej znajomości to tez nie jest konieczne. Dwa dni później zrobisz jej niepotrzebna nadzieje.

Myślę dokładnie jak poprzednicy. Jeśli chce się być kulturalnym to wypada od razu po randce podziękować a nie po jakimś dłuższym czasie. Dziewczyna będzie robiła sobie nadzieję. W odwrotnej sytuacji pewnie sam bbys nie chciał żeby ktoś Ci robił nadzieję. Więc olej pisanie do niej.

Jesteście wredni, nie tylko powinien napisać ale od razu umówić Sie na następną. No i na następną przyjść oczywiście z kwiatami.

A skąd wiesz czy ona w ogóle czeka na twój sms? Może też jej się średnio spodobałeś i już z innymi randkuje w międzyczasie.

wypada podziękować za spotkanie i napomknac ze jednak odbieracie na innych falach,szukasz czegoś innego i zyczysz jej wszystkiego dobrego Ja kiedyś spotkalam się z chłopakiem i potem pisał ze było fajnie,kiedy znów się widzimy,a na drugi dzień juz cisza,chamskie to bylo

17.24 ale po dwóch dniach dziękować za spotkanie jak i tak nic z tego? Po co? Lepiej odpuścić. Takie tłumaczenie jest beznadziejne. Osobiście już bym wolała ciszę po spotkaniu dla mnie to i tak znaczący sygnał.

Ja tam wierzę swoim snom. Jeśli przed spotkaniem albo po spotkaniu śni mi się coś niedobrego nie ma szans na spotkanie. Kategorycznie się wycofuje.!

Kulturalni ludzie potrafią załatwiać sprawy kulturalnie i do końca, nawet jeżeli nie jest to przyjemne, ale przynajmniej daje drugiej stronie pełna jasność, a nie skazuje jej na tygodniowe czy nawet miesięczne domysły. Ja podziękowałabym za spotkanie z informacją, jak ktoś wyżej napisał , ze "nie nadajecie na tych samych falach", wiec kontynuowanie znajomości nie ma sensu czy go nie chcesz. Odnośnie milczenia- co ono może oznaczać- gdzieś na forum czytałam wpis jakiejś dziewczyny - poznali się przez internet, on mieszkał i pracował w Niemczech, jakiś czas korespondowali, on przyjechał na spotkanie do Polski do jej miasta, i wrócił do Niemiec, był w jej mieście przez weekend. I po tym weekendzie jak wyjechał, zero kontaktu, nie odbierał telefonu, nie odpisywał na maile , ta dziewczyna myślała , że została odrzucona, cierpiała i ...za kilka tygodni napisała z jego maila do niej jego siostra- ten chłopaka wracając od niej zginął w wypadku koło Szczecina....więc zerwanie przez milczenie jest po prostu głupie.