Mąż całymi dniami nic do mnie nie mówi!

Cześć, mam problem który od dłuższego czasu załamuje mnie nerwowo.. Po powrocie z pracy mój mąż nic do mnie nie mówi, siedzi znudzony na kanapie i cisza. Próbuje go zagadać ale albo nic mi nie odpowiada albo coś pod nosem odburknie. Doprowadza mnie to do smutku i zawsze pytam się go o co tym razem chodzi że nic nie mowi.. i tak awantura gotowa, cichy dzien, potem niby się pogodzimy na 1 dzień i znów to samo... Cisza, awantura itp Jestesmy młodym małżeństwem i mam tego już dość. Na pewno nie chodzi o żadna inną kobietę.. próbuje go czasem gdzieś wyciągnąć, ale on nie ma ochoty.. nie wiem już co robic

A rucha chociaż?

Up

A on ma jakieś hobby? Może ma dość swojej pracy? Dzieci nie macie?

Jego hobby to ostatnio tylko wpatrywanie się w ekran komórki lub TV i tak siedzi wieczorami. Prace ma lekką i ja lubi. Dzieci nie mamy ale jego ten temat równie zbytnio nie obchodzi, jak będzie to ok, jak nie to nie.

Macie jakiś pomysł co z tym zrobić? Też go wziąć na milczenie?

Up

Facet jest zmęczony, a kobiety tyle pierdolą, że nie da się tego wytrzymać. Gadanie z kobietą potrafi być bardziej eksploatujące niż praca w kopalni.

No chyba jak go zapytasz to powie o co chodzi, nie zmienił się nagle w dziecko niemowę

No właśnie nic nie odpowiada jak pytam o co chodzi.. przestanę się chyba też odzywać...

A żłopie do tego piwo?

Kopnij w doopę tego mruka. Po wuj ci taki?

Nie, ani piwa ani papierosów, po prostu siedzi i ani mru mru.. najgorsze jest to że ja potrzebuję kontaktu