Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zniesmaczona Maria

Panie ze sklepu Douglas. Brrrr

Polecane posty

Gość zniesmaczona Maria

To bylo moje ostatnie podejscie do Douglasa. Panie tam pracujace sa jak sepy, potwornie nachalne, jesli nie ma tego czego szukam doslownie NA SIŁĘ wciskaja inne kosmetyki, czesto kwestionuja wiedze o produktach i sposobie malowania...Brrr Nie wiem, czy sa tak szkolone na pewna impertynecje, czy na takie babsztyle tylko ja trafiam ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To fakt, miałam okazję jakiś czas temu szukać perfum i kobieta (w średnim wieku, zaskakujące, nie jakaś młoda agresywna siksa) obsługująca nie dość, że spadła na mnie jak sęp, to jeszcze zagdakała mnie na amen, nie dając dojść do słowa. I oczywiście zapachy z testera na kartonik 😛 Czy ja będę nosić te perfumy na kartonie, czy na skórze? Paranoja.

Poza tym usiłowała mi wcisnąć jakieś topowe (a pewnie słabo sprzedające się) perfumy, nie słuchając kompletnie, czego szukam.

To już wolę zwykłą Hebe, ewakuowałam się biegiem do niej i tam dziewczyna poświęciła mi chyba z 15 minut, uważnie słuchając i doradzając fachowo. Jak to dobrze, że w galeriach te sklepy są od siebie rzut beretem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ooo, "panie z Douglasa" to już chyba idiom... 😄  A w każdym razie związek frazeologiczny 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×