Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znajomość internetowa

Polecane posty

Gość gość

Wiem że pewnie jest już tutaj taki temat.. Ale zależało mi na tym, aby założyć własny. Więc tak: 2 miesiące temu zainstalowałam sobie taką aplikacje (tam można pisać z ludźmi z całego świata. A że uczę się niemieckiego to wiadomo jaki miałam w tym cel - chciałam sobie popisać z jakimś Niemcem aby polepszyć mój niemiecki). Ale do rzeczy: na tej aplikacji poznałam pewnego chłopaka (jest 2 lata starszy). No i pisaliśmy ze sobą te 2 miesiące. Ja mu powiedziałam że głównie zależy mi na tym aby poćwiczyć niemiecki. On że to żaden problem i chętnie mi pomoże. Pisaliśmy (nawet rozmawialiśmy 2 razy przez Skype). I to był dla mnie taki szok gdy po raz pierwszy zobaczyłam jego mimikę twarzy, gdy on naprawdę do mnie mówił.. Stresowałam się tą rozmową bardzo. Ale wszystko wyszło super. Za 3 dni rozmawialiśmy znowu ^^ A potem tylko pisaliśmy bo u mnie ciągle byli rodzice (nie miałam emm 'chwili prywatności'). Mimo że chodziło mi tylko o naukę języka to był taki moment że poczułam (a może tylko mi się wydawało, nie wiem) że on poczuł coś więcej. Odzywał się często, bez przerwy coś pisał, chciał być ze mną w kontakcie, pytał jak leci i czy wszystko dobrze u mnie itd. Ja w sumie można powiedzieć też coś więcej do niego poczułam przez ten czas.. Wiem że to może śmiesznie brzmi bo nie spotkaliśmy się na żywo, znamy się tylko z internetu a ja stwierdzam że coś do siebie czujemy. Ale myślę że takie rzeczy się jednak zdarzają. (Oczywiście nigdy się go nie pytałam czy coś do mnie czuje - wstydziłam się..). Ale od dwóch tygodni coś się zaczęło 'psuć'. Mianowicie nie pisaliśmy tak często, nie było tematów do rozmów (to był główny problem). Aż w końcu on mi w zeszłą środę napisał że takie pisanie nic mu nie przyniesie. Że kontakt w rzeczywistości byłby dla niego lepszy. Że mu tego brakuje itd. I powiedział że powinnam się teraz liczyć z tym że nie będzie odpisywał regularnie bo nie będzie wchodził na tą aplikacje zbyt często. Ja że okey, ale nie pożegnaliśmy się na zawsze. Obiecał że gdy będzie miał czas to się odezwie. Myślę że żadne z nas nie potrafiłoby powiedzieć 'cześć' na zawsze. Jednak dużo ze sobą pisaliśmy i wiemy o sobie naprawdę dużo. Zwierzaliśmy się sobie ze swoich problemów itp. Podczas pisania naprawdę czułam że mogę mu zaufać. No i właśnie.. w środę pisaliśmy ostatni raz (to w środę napisał mi o tym że nie będzie często pisał) i do tej pory nic.. A ja nie chcę pierwsza pisać, nie chcę się narzucać. Chce aby on napisał pierwszy. Czy może po prostu myliłam się przez ten cały czas? I nie byłam dla niego nikim niezwykłym? Czy jednak odezwać się do niego? I nie poddawać się, walczyć? On wie że za rok wyjeżdżam do Niemiec na stałe (to moje marzenie) i bardzo się na to cieszył i życzył mi powodzenia itd Więc jak? To bardzo trudna sytuacja. Ja np myślałam że w te wakacje on przyjedzie do mnie, że się spotkamy ale chyba tak nie będzie.. poradzicie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walczyć o niego? Ale gościu dał Ci wyraźnie do zrozumienia, że cię delikatnie spławia. Dla niego to było TYLKO kilka rozmów, a dla Ciebie AŻ kilka rozmów i stąd wasze odmienne podejście do tej 2 kilkutygodniowej znajomości internetowej. Ja tak to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×