O co mu chodzi

Moje małżeństwo nie istnieje od lat,mamy dziecko 5 lat,mąż za granicą,nie sypiamy ze sobą od lat,nie ma żadnych uczuć,tylko się żremy i wyzywamy jak się widzimy,zresztą mąż ma od kilku lat ma inną kobietę,ja też święta nie jestem.Mi jest wygodnie tak jak jest,widzę męża raz na miesiąc,kase mam co miesiąc na koncie,opłaca dom w którym mieszkam,kupuje różne rzeczy do domu,robi remonty itd,dba o dziecko,bywamy razem na różnych uroczystościach rodzinnych ale żadnych uczuć już z jego stony do mnie nie ma.Zaczęłam się zastanawiać dlaczego on się ze mną nie rozwiedzie i o co może mu chodzić tak naprawdę.

Bo jemu też jest tak wygodnie !

To nie jest malzenstwo tylko jakis chory uklad

Bez sensu

Ty też masz innego czy jak się coś trafi to kozystasz

Śmieszna jesteś,nic nie musi a jak chata jego a nie wasza to cię z niej wyjebie :-D

Chajs się zgadza to po co drążyć temat

No autorko,mąż ma cię w dupie ewidentnie,ma inną kobietę a ty jesteś od tego by dziecko wychować.W dom inwestuje bo przecież jest jego i dziecko w nim mieszka,nie ma to nic wspólnego z tobą,a na uroczystości cię zabiera czy ty się tam pchasz na tzw. chama bo on idzie z dzieckiem ? Zapomniałaś dodać co odpierdalasz gdy męża nie ma w Polsce,jakie imprezy robisz za jego forse i jacy faceci cię odwiedzają w domu oraz to co najważniejsze że mąż zlecał badanie na ojcostwo bo sama nie miałaś pewności kto jest ojcem.Łatwo się było zorientować że autorko jesteś moją sąsiadką,nie lubianą kłamczuchą i przebiegłą babą ;-) No chyba że jest więcej takich żoneczek jak ty.

Ahahahaha dobre dobre