Mam problem.

Problem mam taki, że kocham męża a mi się przydarzyło raz zaszaleć. On nic dla mnei nie znaczy to na imprezeie firmowej było. Mąż nie wiedział. No i zaszłam w ciążę no i mąż był przeszczczęśliwy. No i do końca myślałam że dziecko jest męża. Bo z nim się kochałam, dzień przed imprezą. Poród to była wspaniała rzecz. Nadludzki wysiłek ale i ogromna radość. Ból wcale nie jest taki wielki jak dadzą dobre znieczulenie. Mąż opłacił prywatny poród, dobrze zarabia więc nas stać. Więc wszystko przy porodzie było super. No i jak wpisali do karty grupę krwi, to mąż sie dowiedział. Oboje mamy zero minus, a dzieciaczek ma a plus. Zażądał badań dna i wogóle sie do nas nie odzywa. Co robic,

I warto było

To po co to zrobiłaś z innym skoro kochasz męża kiepski jest w łóżku

no i ja się pytam kobieto dumna ty jesteś z siebie zdajesz sobie sprawę z tego co zrobiłas?masz ty wogóle rozum i godnośc człowieka?ja nie wiem ale żałosna typiarka z ciebie ,chyba nie pomyślałas nawet co zrobiłaś..

No i kopa w dupę dostaniesz i pojdziesz z malutkim dzieckiem w pizdu i nie bedzie cie stac na nic.Szkoda dziecka ze matka zwykla kurwa.

coraz durniejsze te prowokacje :(

Zeszmaciłaś się to ponieś teraz tego konsekwencje.Trzeba było myśleć głową :-/

jeszcze nie napisalas ze dziecku krew przetaczali bo był konflikt serologiczny przecież :(

A zaszczepiliście dzidziusia od razu po porodzie ? Szczepionki są takie zmutowane i nie wiadomo ile zła są w stanie zrobić w organizmie , może to te świnstwa zafauszowały wyniki

Jbzd pozdrawia XDDDDDD

sie dziwicie madki jak jestescie takimi tempymi szlaufami na tych forach to macie prowokacje ;C

Puściłaś się pewnie nie raz, układaj życie od nowa, prawdziwy facet takiej rzeczy nie wybaczy.