Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zrozumieć tego chłopaka?

Polecane posty

Gość gość

Jakiś czas temu poznałam chłopaka. Początkowo byłam do niego nastawiona sceptycznie ponieważ był zupełnie obcy, bo nie pochodzi z mojego miasta. Na początku często za mną chodził na mieście i się do mnie uśmiechał etc. Wzajemnie się z siebie śmialiśmy, miałam go za dziwnego i pewnie z wzajemnością. Po jakimś czasie podszedł i się przedstawił. Już na początku nie krył ze jest zainteresowany. Ja trzymałam go na dystans bo szczerze bałam się go po tym jak mnie śledził itd. Później powiedział ze o były zwykle żarty itd. Uwierzyłam bo wydał się normalny. Spotykaliśmy się wraz z moja koleżanka i jego kolega. Moja koleżanka i jego kolega dość szybko się w sobie zauroczyli (i równie szybsko to się rozpadło). Ja mimo tego co pisał mi na fb nadal trzymałam go na dystans a na spotkaniu nie chciałam się nawet przytulać. Napisałam na wstępnie ze to będzie tylko przyjaźń. Później były między nami kłótnie i godzenie się i tak na przemian. Zwykle bywaliśmy w tym samym miejscu wiec często gdy mnie widział od razu stawał się poważny i patrzył na mnie ze złością i ciagle się odwracał i patrzył na mnie (po kłótni). Później postanowiłam zakończyć ta znajomość ze względu na to ze uważałam ze nie ma ona przysLosci (wkrótce miał wyjechać z mojego miasta do swojego kraju, i bałam się braku akceptacji ze strony innych). Napisałam mu w dość chamski sposób mój pogląd na ta sytuacje, ponieważ byłam pod wpływem negatywnych emocji spowodowanych zazdrością o pewna jego koleżankę. Od czasu gdy to napisałam zobaczyłam go raz z nią ale mimo to podszedł do mnie przywitał się i spojrzał na mnie zdziwiona mina jakby nie wiedział o co jestem zła. Później w ogóle go nie widziałam w miejscu w którym zawsze był. Zaczęłam się niepokoić. Moja koleżanka napisała do niego. Okazało się ze miał wyjechać za dwa dni choć wczensiej mówił mi ze wyjeżdża później. Napisał tez ze go już nigdy nie zobaczę. Postanowiłam wiec napisać do niego, wyjaśniliśmy sobie wszystko. Przeprosiliśmy się nawzajem. Spędziliśmy dzień przed jego wyjazdem razem. Wyedy dużo się przytulalismy i bardzo miło się rozmawiało. Kiedy się żegnaliśmy przytulał mnie raz, odchodził, i przytulał ponownie i robił tak kilka razy. Na koniec miał łzy w oczach. Podczas gdy byliśmy przytuleni chciał mnie pocałować ale odsunęłam się, czułam ze to za szybko i ze do tego musiałabym poznac go lepiej bo może to być dla niego takie byle co. Odsunęłam się wiec a on powiedział tylko „dobrze” i przytulił mnie dalej. Kiedy poszedł napisał do mnie tego samego dnia wieczorem czy spotkamy się rano. Napisał ze chce mnie zobaczyć chociaż przez 10 minut przed wyjazdem. Wstałam wiec wcześnie i poszłam na stacje. Spędziliśmy razem około pół godziny. Żegnając się przed odjazdem, przytulił mnie dłuższa chwile i znów miał zły w oczach. Pisał do mnie. Wykazywał dużo inicjatywy, pisał ze tęskni ze chce mnie zobaczyć, ze kocha.. napisał ze go nie obchodzą inni ludzie. Napisał tez ze języka można się nauczyć a odległość tylko łączy ludzi. Chciał żebym przesłała mu zdjęcia ktore zrobiliśmy sobie razem. Początkowo nie chciałam ale zgodziłam się. Bardzo się cieszył, i choć nie przesłałam wszyStkich to chciał żebym przesłała wszystkie. Napisał również ze w przyszłości chce mnie zabrać do siebie na tydzień. Pisał tez ze wroci... pisaliśmy tak kilka dni po jego wyjeździe i nagle zaczął mnie olewać.. nie odpowiadał, a jak odpowiadal to oschle.. nie pisał ze tęskni, nic z tych rzeczy. Pisał ze ma prace w domu i jakieś problemy a ja się martwiłam. Pisałam ciagle długie wiaodmosci, dobijalam się do niego bezskutecznie. Wkoncu powiedział ze on po prostu gra w gry komputerowe. Jak napisałam ze nie chce już mieć z nim kontaktu napisał zwyczajne „okej”.. Później zablkowalam go ale miał możliwość innego kontaktu. Mimo to nadal polubia moje zdjęcia na portalu społecznościowym. Nie wiem czy nagle mogłoby mu się odwidziec? Widziałam ze zależy mu na mnie a jego słowa tylko to potwierdzały. Nie potrafię zrozumieć co nagle się wydarzyło. Mógł nagle przestać kochać, stać się obojętny. Zastanawia mnie czy o mnie myśli. Myśle ze to nie był przypadek ze go poznałam. Zastanawiam się tez czy może chciał chwili dla siebie a ja pisałam zbyt wiele wiaodmosci, czy naprawdę odwidziało mu się. Dodam tez ze na swoim instagramie ma on zdjęcie z była dziewczyna o którym wielokrotnie rozmawialiśmy. Powiedział ze nie usunie go bo to dobre wspomnienia... a zdjęcie jest z końcówki lutego co jest dziwne... nie wiem co nagle się stało, z dnia na dzień. Nie potrafię zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź zluzuj. Sama nie chcesz z nim być, a on ma ślinić się do ciebie i słać pochwalne serenady? I tak do usranej śmierci miałby ci wypisywać że teskni i kocha żeby ci było wesoło? Dobrze że zmądrzał skoro i tak nie mial u ciebie szans. A ty weź dorośnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam ze początkowo chciałam tylko przyjaźń. Teraz miałam zamiar utrzymać ten kontakt. Również tęskniłam i pisałam mu to. On nagle się zdystansował z dnia na dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×