potrąciłam rowerem dziecko...

Jestem do tej pory roztrzesiona, jechałam dzis przez park i nagle przed mój rower wbiegło dziecko, nie zdążyłam wychamować i potrąciłam tego chłopca, dziecko miało rozciety łyk brwiowy i zdarte kolana. Matka chlopca darla sie na mnie jak szalona, nie pozwolila bym pojechala do szpitala wziela tylko ode mnie moje dane i powiedziala ze tak tego nei zostawi. Czy moge miec przez to problemy? nie wjechalam w tego chlopca specjalnie.

Dane to mogłaś dać policji(gdyby ktoś ją wezwał) ,a nie obcej osobie :o

Z buta trzeba bylo mamusce pociagnac jak sie darla

nie było na to czasu, chcieli jechac szybko do szpitala wzieli te dane i odjechali

Nie panikuj. Matce opadną emocje i się uspokoi. Ten dzieciak wtargnął/wybiegł przed rower niespodziewanie, to tak jak na przejście dla pieszych ktoś nagle wbiega. Nie będzie z tego wielkiego halooo.

Po parkach jest zazwyczaj zakaz jezdzenia rowerem

u nas w parku jest sciezka rowerowa ktora jechalam i dziecko wlasnie wbieglo na ta sciezke, ta kobieta ma do mnie dzisiaj zadzwwonic, jestem cala w nerwach