Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

TRUDNA SĄSIADKA ...

Polecane posty

Gość gość

Cześć. Na początek powiem ,że wynajmuje d 3 lat mieszkanie od pewnej miłej Pani B. Mieszkam na 1 piętrze Ale niestety w mojej klatce na parterze mieszka sąsiadka, która na siłę zatrowa mi życie. Mianowicie miałam psa jakieś 1,5 rok i temu (labradora) . Sąsiadka twierdziła że mój pies sra pod jej balkonem. Zglosila to do Pani B. Od ktorej wynajmuje mieszkanie. Paranoja skoro z psem wychodzę widzę gdzie się załatwia. Dla świętego spokoju posprzątałam to uznałam że będę mądrzejsza. Po pewnym czasie niestety psa była. Zmuszona wydać bo narobił mi szkód w domu i sąsiadka za to Piszczał jak był sam w domu straszyła, że wezwie straż miejska. Gdy psa nie było nie miała się czego czepiać. Któregoś razu przyjechala do mnie koleznanka z narzeczonym. Po kilku dniach zadzwoniła do mnie Pani B. Z pytaniem czy ja wgl mieszkań w tym mieszkaniu bo doszło do niej że podobno je wynajmuje. Otóż moja sąsiadka zadzwoniła i do Pani B . I poinformowała że w mieszkaniu są nowi lokatorzy co było kompletną bzdurą. Od 8 miesięcy mam suczke yorka miniaturkę. Nast6eony problem sąsiadki to rzekoma kupa mojego psa pod jej drzwiami. Nigdy moj pies nie zrobił na klatce niczego . Tyle psów w klatce A uczepila się właśnie mnie... masakra. Widzi że po psie sprzatam że pies nie halasuje to czepia się że klatka jest otwarta ... kurde ludzie 32 stopnie ciepła A ona klatkę zamyka. Wszystkie klatki otwarte na osiedlu tylko nasza zamknięta. Ale kij jej w oko już zamykam żeby nie prowokować. Gdy mój narzeczony idzie do pracy na 22 to wychodzę z psem, otwieram drzwi aby ich za chwile z klucza nie otwierać. Dziś np. Sąsiadka stała na balkonie i pretensje po co otwieram drzwi. To jej mówię że zaraz będę szła do domu to zamknę. Zaczęła drzec się na pol osiedla że drzwi nie zamykam że na noc powinno się zamykac ( ona caly czas zamyka czy południe czy wieczór) że nie będę tutaj rządziła bo nie jestem tu na swoim tylko na wynajmie. Powiedziałem że od niej nie wynajmuje i ona rzadzic mi nie będzie. Sąsiadka że wszystkim dzwoni do Pani B. Która też wie że ta utrudnia życie. Nie wiem co już mam zrobić. Wykończy mnie ta baba. Mieszka sama , okolo 60-65 lat i uprzyksza życie. Nic jej nigdy nie zrobiłam, imprez nie mamy, nie halasujemy, nie palimy więc petow też nie rzucamy. Co zrobić? Czy jest na to jakiś paragraf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×