Alimenty

Witam. Mysle o rozwodzie. Moja zona nie gotuje ,jest brudasem,leniem. Zapieprzam w pracy sprzatam w domu i gotuje.na dodatek jest hamem. Krzyczy ,wyzywa obraza mnie i dzieci. Nie potrafi doslownie nic. Chce rozwpdu bp czuje ze wypalam sie zyciowo i odechciewq mi soe zyc. Mamy 2,5 letnia i 6 miesieczna corke. Zarabiam okolo 2500-3000 tysiecy. Mysle o alimentach w kwocie 800-1000 na obydwie dziewczynki. Uwazacie ze sad na to przysta. Dodam ze zona ma 1000 z programu 500+ i 1000 macierzynskiego. Ja chce byc w koncu szczesliwy, nie dam rady juz z tym czlowiekiem byc ale w ubistwoe za jej charakter tez nie chce.

skoro zona jest tak niewydolna życiowo to dlaczego nie chcesz wziąć dzieci tylko liczysz ile bulic alimentów i mieć z glowy reszte,bo ty chcesz być szczęśliwy?

Ten sam temat wyżej a podajesz różne kwoty na alimenty i rózny wiek niemowlaka.

Nie masz ty nowej niuni i nagle żona i dzieci to balast ?

Nie nie mam. Bo pracuje 6 dni w tygodniu a w swieta po 12 nie mialbym kiedy sie nimi zajac. Nie mam zadnej niuni. Jak facet chce odejsc to od razu musi miec niunie. Boze co za schematyczne myslenie..nie chce zabierac dzieci matce bo po rozwodzie bede mieszkal na pokoju poki co.zadalem pytanie ktos odpowie?

Jpr balast a jak zapieprzam praca dom gary zakupy to jest dobrze. Bo jak facet chce odejsc to jego wina bo wy laski jestescie idealne. Poscilybyscie glodnego faceta do pracy albo nie wypraly mu gaci badz skarpetek albo chociaz wyprasowaly rzeczy zeby schludnie do pracy szedl. Dosyc mam sluchania obelg w stosunku do mnie i do starszej corki. Zona jest hamska i agresywna. Nic do niej nie dociera. Powiem wam cos zyca za moje pieniadze i wydawala je jak chciala.trafialy na wspolne konto. A teraz jak dpstala macierzysnkie i jest 1000 z 500+ ktore jest na moje nazwisko to za moimi plecami wyjebala mnie z konta bankowego,zmienila pin do karty i konta bankowego i powiedziala ze bedzie robila co chciala.zdradzic tez mnie zdradzila. Nie kazdy facet to swinia. Czy uzyskam odpowiedz na pytanie

Sąd ustala wysokość alimentów,jesli rodzice się nie dogadają a nie kafe.

1000 wkrótce się skończy z macierzyńskiego,zostanie jej tysiak z 500+,ale to nie jest wliczane do dochodu. Jeszcze bekniesz alimenty na zonę,bo dziecko malutkie i nie pojdzie do pracy teraz. To tyle w temacie. PS. Duza nieodpowiedzialność płodzić drugie dziecko mając syf w domu.

Ten 1000macierzyńskiego to zapewne kosiniakowe więc za chwilę się skończy. Chłopie wy nie macie własnej kasy nawet na jedno dziecko A tu pstryk i drugie...Może tą zona zacznie inaczej funkcjonować jak wyjdzie z domu i zacznie pracować.

Baba jest leniem, chamem i brudasem. Krzyczy na 6 miesięczne (albo 2 miesięczne - sam nie wiesz - swoją drogą te spamery to coraz głupsze są;)) dziecko, i ty chcesz te dzieci z nią zostawić??? W brudzie, smrodzie i z rozdartą matką????

No chce je zostawić, bo go nie stać na ich utrzymanie! Pisze o rozwodzie/alimentach a na razie ma to tylko w głowie. Znamy tylko jedną wersję,druga może powiedzieć zupełnie cos innego! W malżenstwie zle a on sobie fundują nast.dziecko,które teraz porzuci choć ona -żona tą złą kobieta jest he he. Ostatni gościu : ty tak waląc ten komentarz ślepo wierzysz jakiemuś komuś,kto sobie temat napisał i poszedł stąd? GRATULUJĘ WYOBRAŻNI.

A to odpowiadasz w temacie, który ktoś sobie napisał i poszedł stąd? GRATULUJĘ BEZMÓZGOWIA!

Wpis z 19:57 był wyłącznie do ciebie ostatni gościu a nie autora tematu.