Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzice...

Polecane posty

Gość gość

Tak ciężko nawet mi od czegoś zacząć... Kilka lat temu rozpoczęłam studia godzinę drogi od mojego rodzinnego miasta, po środku natomiast leży miejscowość, w której moi rodzice wykupili działkę i zbudowali na niej mieszkalny domek, z myślą o lecie, aby mogli urządzać sobie grille, pobawić się itp., natomiast plany się zmieniły i rodzice postanowili pozwolić mi tam zamieszkać, rozpoczęłam swoje dorosłe życie w nowym domku wraz z rozpoczęciem studiów (aktualnie mieszka ze mną również mój chłopak) i wszystko byłoby jak w bajce, gdyby nie fakt, że rodzice niemal co drugi dzień gwarantują nam niespodziewane wizyty, nawet i w godzinach wczesnoporannych... W wakacje przyjeżdżają do nas na kilka tygodni, organizują przyjęcia, grille ze swoimi znajomymi, a na każde święto po cichu proponują wszystkim, abym to ja je urządziła, chociaż nie ja jedyna mieszkam w domku oraz mój stosunkowo wypada jako najmniejszy (jest naprawdę niewielki, mamy zaledwie trzy pokoiki), nie wspominając o tym, że ze swoją rodziną nie mam najlepszych kontaktów i chociaż się nie wykłócam, ponieważ nie należę do takich osób to staram się ograniczyć wszystkie kontakty (prócz z rodzicami) do minimum... Boję się, że jeśli odmówię to rodzice wypomną im, że to oni zbudowali domek... i mają prawo. Czy mieliście podobne sytuacje? Czuję się bezradna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
starzy swingują ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się wyprowadź na najmowane i nie marudz strasnzie poskzodowana jestes. chłopak zarobi na najem, ty rób zakupy i bądź dorosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę zazdrość w powyższej odpowiedzi. Czy uważasz zachowanie moich rodziców za jak najbardziej uczciwe? Miliony dzieci mieszka w mieszkaniach, domach po rodzicach, dziadkach czy w takich, które użyczyli właśnie członkowie rodziny. W tym domku zrobiliśmy remont (za nasze odłożone z chłopakiem pieniążki) i to my włozyliśmy w niego serca, to nie takie łatwe nagle się wyprowadzić i wynająć kawalerkę, bo na dzień dzisiejszy niestety na więcej nas nie stać, a moi rodzice i tak mogą powtarzać swoje poprzednie przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×