Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Córka celowo nie zdała do następnej klasy

Polecane posty

Gość gość

Poruszam ten temat bo zbliżają się wakacje. W zeszłym roku powtarzała klasę teraz zda. Ale nie zdała nie dlatego że się nie uczyła tylko dlatego że namówiła ją do tego koleżanka. Moja córka ma 15 lat. Uczyła się przeciętnie ale zaprzyjaźniła się z jakąś tępą gnidą. Bardzo się polubiły,siedziały razem w ławce po szkole też wszędzie razem. Jeśli chodzi o moralność tej dziewczyny to jest ok,porządna nie jakaś latawica. Tyle że do nauki kompletny osioł. Zresztą pochodzi z niewykształconej rodziny,sama też nie ma żadnych aspiracji,chce iść do zawodówki i być kelnerką. Ja i mój mąz jesteśmy po studiach i planujemy naszą córkę też wykształcić. Więc było tak. Zbliżał się koniec roku i oczywiste było że tamta dziewucha nie zda. Moją córkę ogarnęło przerażenie że nie będą razem w klasie więc postanowiła celowo nie zdać żeby znowu w przyszłym roku być razem z nią w klasie. Pomimo że była nauczona bo przepytywaliśmy ją , na lekcjach mówiła że nic nie umie albo celowo źle pisała sprawdziany. I faktycznie nie zdała. Myśleliśmy że to jakiś kiepski żart ale gdy zobaczyliśmy jej świadectwo to nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Miała dwie oceny niedostateczne. Celowo tak zrobiła bo z jedną można zdawać poprawkę. Była szczęsliwa że znowu będą się razem przyjaźnić. Koniec końców przenieśliśmy córkę do innej szkoły i wypędziliśmy tę dziewczynę gdy przyszła w odwiedziny do córki. Czy Waszym zdaniem moja córka powinna się leczyć psychiatrycznie skoro coś takiego zrobiła? Piszę to ku przestrodze,żeby wszyscy rodzice sprawdzali z kim przyjaźnią się ich dzieci. Omijajcie szerokim łukiem taką patologię powtarzającą klasę(bo są to zawsze dzieci z rodzin patologicznych) bo pociągnie to Wasze dzieci na dno tak jak moją córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jednego. Na zebrania zescie nie chodzili? Nikt z Was nie rozmawial z wychowawca? PrzecieZ to nie wyglada tak, ze rodzic sie dowiaduje o 1 dopiero na swiadectwie. Moim zdaniem za poznio Wy jako rodzice zescie sie zorientowali. Co do wygonienia jej przyjaciolki z domu nie wiem czy dobrze zescie zrobili. Corka teraz moze do was stracic zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam wytlumaczenia dla takich rodzicow , ktorzy totlanie absolutnie nie interesuja sie swoim dzieckiem Przy zagrozeniu trzeba wielokrotnie po[pisywac dokumenty itd. , pierdolnelabym takie dziecko prze łeb i do roboty. Wielu rodzicow za nauczycielami łazi co dziecko moze zrobic zeby poprawic , co ty zrobilas ja sie pytam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś prowokacja. Przecież jeszcze nie ma wystawionych ocen. Dopiero są proponowane oceny na koniec roku. Jeżeli dziecko ma zagrożenie, rodzic musi podpisywać kartkę, że wie o tym. Szkoła informuje o grozacych niedostatecznych dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Doczytałam. Sytaucja sprzed roku. Ale i tak ,normalni rodzice wczesniej wiedzą o jedynkach. Przecież jest edziennik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też myślę, że to prowo. :-) Nie tak łatwo jest nie zdać, dzieciak musiałby taki misterny plan opracować sobie parę miesięcy wstecz i sukcesywnie go wdrażać - nie na rozum 15-latki, a jeśli nawet to nie takiej, jak tu opisana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja już wszystko wiem masz patologiczną rodzinkę bo córeczka powtarzała klasę. Nie ona powinna iść do psychiatry tylko wy na terapię skoro dopiero na świadectwie widzisz pały córki.A może ona po prostu potrzebuje jakiejś bliskiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemożliwe...librus, wychowawca dzwoni do rodziców, pisemne wezwanie do szkoły, w przypadku nagłego pogorszenia ocen jest skierowanie do poradni...nie te czasy, żeby rodzice dowiadywali się na zakończenie roku, że dzieciak repetuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo, prowo i jeszcze raz prowo. Po stylu wypowiedzi wnioskuję, że bohaterka wymyślonej opowieści, studia to chyba na jakiś bardzo tajnych kompletach kończyła. Dodatkowo uwagi , jak powyżej. Nie znasz realiów obecnej szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z 2 na 3 klase specjalnie nie zdałam bo mi odbilo i cala druga klase nie uczylam sie a zawsze mialam ponad 4 srednia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×