Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie uprawiałam sexu od 3 tygodni.

Polecane posty

Gość gość

Płakać mi się chce. :( Ciągle mi obiecuje, że jutro i za każdym razem zalicza zgon przed telewizorem i na tym się kończą obietnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste rozwiązanie: znajdź kochanka. Tak długa wstrzemięźliwość jest niezdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może partner się czegoś wstydzi, może coś mu dolega, a może ma kogoś na boku i Cb już nie chce. Co robić ? Porozmawiać, nie patrz na wypowiedzi innych typu znajdź sobie kogoś na boku, bo to jest troche patologiczne podejście do tematu, no ale zrobisz jak uważasz, ale pamiętaj że musisz liczyć się z konsekwencjami, jakie by one nie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przez wiele lat zmagałem się z kompleksem rozmiaru penisa przez co moje życie seksualne praktycznie nie istniało. Byłem już bliski poddania się kosztownej i nie do końca bezpiecznej operacji. Na szczęscie w odpowiednim momencie trafiłem na Member XXL produkt naprawdę działa! Stosuję go dopiero przez 2 miesiące a mój penis jest już większy o 3cm" Produkt kupimy za pośrednictwem tej strony : http://nplink.net/kV3xzEzE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auttorkaa
Ja mam 34, on 36 lat. 12 lat po ślubie. Jestem załamana. Sex jest i zawsze był bardzo dla mnie ważny. Od roku jest porażka. Raz na kilka tygodni. Jego stała wymówka: jestem zmęczony. Robiłam wszystko: seksowna bielizna, romantyczne kolacje, angażowanie się w jego hobby, seks smsy. NIC nie działa - a jeśli już to na krótko. Co z tego, że uda mi się zaciągnąć go do łóżka jak później jest 2-3 tygodnie celibatu bo mu się nie chce. Nie zliczę ile razy rozpinałam mu spodnie, by zrobić mu dobrze ustami i zainicjować sex a on mnie odganiał i mówił: " za godzinę, tylko skończę film oglądać". Tyle, że zaraz zasypiał i tyle z tego było. Pytałam go wprost czy kogoś ma to zaprzecza. Mówi, że wie, że mu libido spadło i jest mu przykro bo widzi, że ja się męczę ale jest przepracowany, zestresowany i mu się po prostu nie chce częściej. Plakać mi się chce. Czuję się niechciana i nieatrakcyjna. Nie wspomnę już jak upokarzające jest dla mnie prosić się o sex. Nie zliczę ile nocy przepłakałam w poduszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johnzotwocka
autorko... ja bym Cię na rękach nosił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś z Wrocka to mogę coś podziałać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma jakąś na boku i cie nie puka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jestescie uzaleznione, nimfomania to zaburzenie psychiczne, ciagle myslicie o seksie. Jestescie chore. Seks wam tylko w glowie? To moze zostancie prostytutkami albo aktorkami porno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auttorkaa
Właśnie się boję, że kogoś ma. :( Złamałoby mi to serce bo bardzo go kocham. Na rzęsach staję, by miał w domu posprzątane, ugotowane, w łóżku nie leżę jak kłoda i zawsze mam ochotę. Wiem, że ma stresującą pracę więc staram się go odciążać jak mogę. Jeśli rzeczywiście ma kochankę to nie wiem... świat mi się zawali i serce pęknie. Bo na chwilę obecną kocham go tak bardzo, że dałabym się za niego pokroić w plasterki. :( Jak go pytam o inną kobietę to zaprzecza i rzuca teksty typu: "Ja ciebie nie mogę zaspokoić więc po co mi kochanka. Libido mi spadło bo za dużo pracuję, stres mnie zżera."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca pracą a mi się wydaje że jedzie na ręcznym trzy razy dziennie i wieczorem dętka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz poprostu sama się zaspokoić? Jak mąż nie chce się Tobą zająć to weź sprawy w swoje ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auttorkaa
Jasne, że mogę się sama zaspokoić. Ale czy na tym polega małżeństwo? Masturbacja może być fajnym urozmaiceniem od czasu do czasu ale nie powinna całkowicie zastąpić współżycia. Nie wiem co mam robić. Wbrew temu co niektórzy czytający myślą nie sprawia mi przyjemności płaszczenie się i błaganie go. Chciałabym, by to on o mnie zabiegał. Zamiast tego mam poczucie odrzucenia. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On7777
Znajdź sobie kochanka i po kłopocie. Na rękach cię będzie nosił i wybzyka dużo lepiej niż mąż. A ten się może obudzi w końcu!! Ja mam taki sam problem z żoną. Muszę sobie jakąś kobietę z tym samym problemem znaleźć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On7777
I jeszcze jedno, 12 lat po ślubie, a ty kochasz jak szlaona?? Może mylisz to z zazdrością?? Nawet jeśli kochasz tak mocno to poukladaj to czym prędzej czym później w głowie bo możesz mieć ogromny problem w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo co Ty autorko. Seks jest dla mnie bardzo ważny, dla niego mniej...niestety. Ciągle tylko zmęczony, ciągle na telefonie, ma też czasochłonne hobby. Nie mam już sily, rozmów, błagam, gróźb i próśb!! Jedyne wyjście to kochanek, tylko tak można pozbyć się tego okropnego uczucia, że dla męża ważniejsze jest spanie przed TV niż ja! Dodam że też pracuję, sypiam mniej niż on i jestem zawsze gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks jest bardzo zdrowy dla ciała i umysłu. Warto uprawiać go jak najczęściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja caly czas mam potrzebe seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość fac et
Dziewczyno: Ko-CHA-NEK! Masz kapcia w domu, znajdź ogiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny serwis randkowy> Wejdź załóż konto za free i Randkuj! www.rankapolska.5X.pl Sporo Pań gotowych na wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123543
Większość facetów ma tak jak Ty Autorko i kobieto z godz. 16:06, zazwyczaj to mężczyźni proszą sie o seks i potem odpuszczają, bo ile można... To uwłaczające... Szkoda, ze nie trafiłem w łóżku na Was... Chetnie zostanę Waszym kochankiem... Napiszcie @ gosc12313@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliega
auttorkaa Nawet nie wiesz jak ja bym chciał żeby mnie tak moja pani zaganiała do współżycia. Seks jest rzadko, z reguły ona nie ma ochoty, rano nie lubi a po południu jest zmęczona. Mam wrażenie że nasze życie seksualne zanika. Nie tak dawno brałem specjalne medykamenty po których mogłem się z nią kochać codziennie po kilka razy a ona zawsze nie miała ochoty. Chciałbym ją zabrać gdzieś w plener na kocyk a ona że robaki ją pogryzą. Już się frustruję i nie wiem co robić. Jestem atrakcyjnym facetem, wysportowanym, dobrze zbudowanym. Często od niej słyszę "musisz mnie zachęcić", jak ostatnio próbowałem w kuchni to powiedziała że nie ma ochoty... Nie mam już podejścia i siły i obawiam się o związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliega
auttorkaa I jeszcze jedno, wpadłem na pomysł aby któregoś dnia, po próbie zaaranżowania seksu i odmowie, po prostu zacząć się przy niej masturbować, jak zapyta co robię to powiem że zaspokajam swoje potrzeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auttorkaa
No to możemy sobie rękę podać. Mi też już się pomysły kończą. Szczerze zdarzyło się kilka razy, że z frustracji zaczynałam się masturbować w łóżku, kiedy mąż obok spał. Niejednokrotnie mąż się przebudzał i widział co robię. Nie reagował ani negatywnie ani pozytywnie tylko tekstami typu: "Przecież mogłaś poczekać do jutra..." :O Tyle, że ja wiem, że jutro z tego też pewnie nic nie będzie. Wczoraj BYŁ sex. Powinnam się cieszyć. Tyle, że o ile gra wstępna była na medal to sam stosunek trwał 2 minuty. Nie przesadzam. :( On był tak "wyposzczony" po tych 3 tygodniach celibatu, że jak tylko włożył to zaraz mówił, żebym sie nie ruszała bo będzie miał wytrysk. Suma sumarum doszedł błyskawicznie a ja się obeszłam smakiem. Tzn. dał mi orgazm oralnie ale to jednak nie to samo. Wcześniej jak współzyliśmy regularnie to nigdy nie miał problemu współżyć 30-45 minut. :( Na koniec dodam, że jedyne przemyślenia i wnioski na temat wczorajszego sexu jakie wyciągnął mój maż to: "Piersi masz mniejsze." :O No... tak... ćwiczę, biegam, chodzę na basen. Schudłam 6 kg. Chcę mu się podobać. Tyle, że po nim spływa to wszytko... I, żeby nie było. Nie jestem nimfomanką. Nie oczekuję od niego, że będzie miał wzwód na zawołanie 3x dziennie. Nie mam jakichś wybujałych potrzeb. Ale byłoby miło pokochac się chociaż 2x w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko daj maila chce z toba pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele bym dał żeby mieć taką żonę, która chętnie by brała mojego penisa do ust i by chciała mi odwdzięczyć się tym samym, już zapominam jak wygląda i jak pachnie cipka na żywo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ja nie uprawiałam seksu od 4 lat ! 😭 i juz nie będę uprawiać 😭 Jak zyc ? Jak zyc ? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×