Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mężowie a porządki domowe

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny czy wasi mężowie też są takimi leniami jak mój i wam nie pomagają? Ja mam 2 dzieci ,także codziennie mały młyn w domu,a on nawet po sobie szklanki nie wymyje,litości,kiedys go udusze normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, też takich mamy.....ale w sumie to mi nie przeszkadza aż tak bardzo. Wierc mu dziurę w brzuchu aby raz na jakiś czas zafundował Ci panią do sprzątania na takie generalne porządki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jakie relacje panują w związku. Gdy izolujecie męża i żyjecie razem lecz osobno to nienarzekajcie. Nasz związek jest bez tabu i mąż jest zawsze podczas każdego badania krocza i wspierał porody bo jak większość tępych i zacofanych dziewczyn nie wstydzę się męża. I intymność nie mam z obcym facetem ginekologiem czasami zboczonym jak ten co dostał tylko 4 lata więzienia "Co za bydlak! Zamiast pomagać pacjentkom, ginekolog Piotr P. usypiał je i gwałcił. Tak było w przypadku 24-letniej Joanny*. Kiedy podczas zabiegu wybudziła się z narkozy, z przerażeniem stwierdziła, że lekarz... penetruje ją swoim penisem!" lecz z mężem on ma prawo do mojej intymności i ja do jego. Mąż pomaga przy dzieciach nawet kąpie pierze czasami gotuje byśmy oboje mogli odpocząć a nie że ja pracuję w domu on pije piwo i odpoczywa czy idzie pić z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przez wiele lat zmagałem się z kompleksem rozmiaru penisa przez co moje życie seksualne praktycznie nie istniało. Byłem już bliski poddania się kosztownej i nie do końca bezpiecznej operacji. Na szczęscie w odpowiednim momencie trafiłem na Member XXL produkt naprawdę działa! Stosuję go dopiero przez 2 miesiące a mój penis jest już większy o 3cm" Produkt kupimy za pośrednictwem tej strony : http://nplink.net/kV3xzEzE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma wszystko gdzieś ,tyra od rana do nocy,także co ja mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo związek zaczyna się gdy zaczynamy chodzić ze sobą. Jak chłopak był zemną podczas badań cipki i nawet przy likwidacji nadżerki a jako już mąż przy porodach. Nie ma że idzie z kolegami na piwo czy ja z koleżankami na kawę. Pomaga w domu po to by razem mieć czas gdzieś pójść czy do moich koleżanek czy ja z nim do jego kolegów. To się nazywa SZACUNEK jak mąż czy chłopak jest w ważnych wydarzeniach związku jak jego badanie czy moje i również zabiegi czy poród łączy to partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,moj maz mi nie pomaga. Za to pomaga swojej matce, zrobi jej zakupy, zawiezie ja do lekarza, czasem pomoze sasiadom, np zawiezie na lotnisko, odbierze autem z imprezy, pomoze siostrzencowi w naprawie auta. W naszym domu jednak wcale mi nie pomaga. A dlaczego? Bo w naszym domu on ma swoje obowiazki i je po prostu wypelnia. Skoro mieszkamy razem to razem ten dom eksploatujemy, co za tym idzie, razem o niego dbamy, sprzatamy, gotujemy, etc. To nie jest jego pomoc tylko zwykly obowiązek ktory wypelnia, ja tak samo, nie pomagam w domu tylko wykonuje swoje obowiazki. Nauczcie sie wreszcie, ze to niemozliwe zeby maz, ktory jest tak samo domownikiem tego samego domu co wy, pomagal, bo pomoc to mozna w domu komus z kim sie nie mieszka,czyli sąsiadowi, rodzenstwu, tesciom, rodzicom, we wlasnym domu nie ma pomocy, sa obowiazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak został nauczony w domu. Nie myśl, ze go zmienisz , to niemożliwe. Mój mi bardzo pomaga i wlasciwie wszytsko robimy na pol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz faceci to lenie smierdzace , nie chce im się nawet pracować i zarabiać na rodzine , a co tam mowic o pomocy w domu. Zal mi takich zon ale widzialy galy co braly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu niby miałby mi "pomagać"? Odkurzenie, umycie okien, sprzątnięcie łazienki czy gotowanie to taki sam jego obowiązek jak i mój. Więc nie, nie "pomaga", tylko po prostu robi co do niego należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mi nie pomaga. On pracuje zawodowo a ja nie. Taki mamy podział obowiązków i dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam takiego co nie pracuje zarobkowo i nie pomaga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:11 mam tak samo. Tylko że mi przeszkadza kiedy mąż sobie coś robi do jedzenia i zostawia talerzy, deski, szklanki, sztućce. Więc zaczęłam mu zostawiać w zlewu. Przyszedł z pracy i miał sprzątać. Teraz większość czasu posprząta po sobie. Mówiłam mu że nie przeszkadza mi to że nie sprząta w domu ale nie może wszędzie zostawić burdelu. Ma utrzymać czystości a nie dokładać mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08.52 tak również mam męża przy sobie u każdego lekarza pomagał przy porodach i ta zasada jest dobra tzw. Kija i marchewki. Ja się liczę z nim on zemną tzw. Jak Kuba bogu tak Bóg Kubie. A co do sprzątania dla nie go nie ma problemu pomagać pomimo że pracuje i nas utrzymuje to są UCZUCIA wzajemne i dlatego jak kocha to pomaga. Również nie stronimy od częstego seksu bo to również łączy partnerów a nie bezprzerwy narzekanie i zrzędzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno zmienić mentalność z dnia na dzień, nad tym trzeba pracować od początku. U mnie też po ślubie, mąż mało co robił, jakoś się nie poczuwał. Później było trochę lepiej, aż wreszcie kiedyś po powrocie do domu pokazałam mu, gary nie pozmywane, obiad nie nastawiony, pranie w pralce nie rozwieszone, a on w obronie powiedział , że przecież ci pomagam. No i właśnie, powiedziałam wtedy, ty nie pomagaj, ty RÓB. Mnie nie satysfakcjonuje, że mąż zrobi, bo mu palcem pokazałam, albo nakazałam jak dziecku, ja mam mieć poczucie, że mieszkam z dojrzałym człowiekiem, który wie co jest do zrobienia i to robi. Trochę to trwało, ale wreszcie zrozumiał o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja bym tak swojemu zrobiła to zaczął by dawać na utrzymanie domu po równo, i wtedy bym leżała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zeby dawac po rowno na dom i utrzymanie to musialabys mu faktycznie zrobic grafik gdzie wszyatko jest pol na pol, na gotowanie, sprzatanie, zmywanie, pranie, prasowanie, ukladanie prania w szafkach, zakypy, opieka nad dziecmi, pomaganie im w lekcjach, dopilnowanie ich porzadku, kąpieli, zajec dodatkowych, wizyt lekarskich, zwolnien lekarskich podczas ich choroby, rozrywki, oplat szkolnych, wiec raz ty raz on, na zmiane, i dopiero gdyby faktycznie robil wszyatko w 50% co dotyczy waszego domu i waszych dzieci, moglby zadac od ciebie dawania kasy po rowno. No ale wtedy co za problem? Pracujesz, i nie jestes obciazona opieka nad dziecmi i domem w calosci lub wiekszosci tylko raptem w polowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci to gatunek niereformowalny... można chodzić, prosić, upominać a i tak robią jak zawsze. Jak nie wydasz komendy to nie pomyśli taki żeby cokolwiek ogarnąć, nawet po sobie. I 3 letni synek to samo - czysty ojciec. Wie, że po wypiciu na kubek odstawić na stół, blat ale nieeeeee woli pierdzielnąć gdzie stoi i leci dalej. A jak go zawołam i nawet nie muszę nic mówić bo wie o co chodzi i wtedy dopiero odstawia gdzie trzeba. I tak w kółko, no szlag trafia... Leży papier na podłodze to żadnemu nie przeszkadza i żaden nie podniesie. No tylko nasrać na środku i też by im pewnie różnicy nie robiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:18 tylko trzeba by jeszcze ustalić czy wszystko jest potrzebne. Czy część to nie są wymysły kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.58. Ale o czym ty piszesz? Ze niby co jest wymyslem kobiety? Te podstawowe obowiazki ktore wymienilam? Pranie, prasowanie to wymysl? Zmywanie naczyn tez? To sa zwykle niezbedne obowiazki domowe, wiec jakie wymysly? Jesli ona napisała, ze maz kazalby dokladac sie po rowno do budzetu to ona kazalaby mu przehac polowe obowiazkow, to sa podstawowe obowiazki a nie wymysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie mam tak. Maz ma swoje obowiązki. Sprzata kuchnie i zmywa po kolacji plus odkurza. Ja robie wiecej w domu ale jak go poproszę to sprzatnie łazienkę czasem albo umyje okna. Ogólnie nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×