Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Endżii12345

Kasia i Roman w Austrii

Polecane posty

Gość Endżii12345

Dziewczyny doradźcie, bo nie wiem co robić! W tamtym roku byłam w Austrii na ogórkach. Robota ciężka monotonna, ale dałam radę, zarobiłam na studniówkę i prawie cały pierwszy rok studiów. W tym roku pojechałabym jeszcze raz bez problemu ale zaczęłam sobie przypominać ze szczegółami jak to inni mogą życie człowiekowi uprzykrzyć. Szczególnie ci, którzy nie są tu pierwszy raz. Zacznę od Romana, bo bedzie szybciej: Facet jeż już tam któryś z rzędu rok, więc i zarabia więcej niż inni i ma specyficzne hobby: Smakują mu cudze papierosy. Szczególnie mnie sobie upatrzył, bo przywiozłam z polski spory zapasik i jak tylko wyciągnęłam paczkę, to zaraz chuj pojawiał się z nikąd ze swoim głupkowatym uśmieszkiem i hasłem "poczęstujesz"? No i tak utrzymywałam jebanego sępa przez cały sezon... Żona Romana, Kasia pracuje na kuchni. Nigdzie i nigdy nie spotkałam tak fałszywej i durnej suki, która miałaby tak wysokie mniemanie o sobie. Posługuje się łamanym angielskim z dodatkiem niemieckich słówek i chyba jakąś afrykańską odmianą czasowników twierdząc, że mówi biegle w 2 jezykach i patrząc z góry na plebs przy korycie. Na stołówce panuje rygor jak w więzieniu: Możesz wejść, zjeść, pochwalić jakie było przepyszne i masz wypierdalać. Wszelkie odstępstwa od normy karane są dezaprobatą królowej i karami typu zmniejszone porcje i zmyślone plotki. Ja się zapewne domyślacie Kasia ma cały rój przydupasów i donosicieli, którzy meldują jej o każdym słowie na maszynie lub w pokoju. Raz powiedziałam, że nie lubię zimnego rosołu i od następnego dnia byłam już na czarnej liście. 3 razy dziennie byłam upokarzana, obśmiewana i poganiana za to jedno zdanie. Raz nawet Kasia zrobiła niezły prank i usmażyła mi kawałek tektury w panierce, jako rybę i nagrywała to wszystko od tyłu smartfonem. Video było tak popularne, że nawet szefowie widząc mnie uśmiechali się pod nosem. Rój przydupasów wył z zachwytu nad genialnością swojej królowej, a mnie pozostało jedynie udawać, że też się dobrze bawię... A propos przydupasów: Jak tylko maja wolne pomagają swojej królowej w kuchni. Przychodzą po 12 godzinnej harówie w polu i odrabiają pańszczyznę u swojej królowej. któ nie odrabia - wypada z łask. A co robi Kasia w tym czasie? KASIA się byczy, jak jakiś BYCZEK. Siedzi i zarządza wszystkim co kto ma robić, a dzień kończy słowami, że jest bardzo zmęczona ( zawsze śpi po obiedzie do kolacji, gdy my zapierdalamy w polu), za mało zarabia i ze już ostatni rok tu jest. Pisać mogłabym godzinami i może jeszcze coś kiedyś napiszę. a na razie nie wiem czy się zdecyduję na wyjazd, mam naprawdę problem. Wiem z rozmów ze znajomymi, że wszędzie są tacy ludzie na truskawkach, ogórkach, szparagach i winogronach. Opiszcie swoje doświadczenia, może gdzie indziej jest jeszcze gorzej lub lepiej???. A tymczasem ch*j w dupę Kasi wielkości największego kabana, a Romanowi taki sam w gebę!!! PS Kasia myśli że nikt już nie pamięta jak za licbazy chlała i puszczała się za wino a przecież mamy w pl wspólnych znajomych, a mój kuzyn do dziś nie może się nadziwić, że ktoś się z nią ożenił. Dziś Kasia jest żoną i czyta namiętnie szmatławce o miłości mówiąc dumnie "ja czytam KSIĄŻKI":)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kogo obchodza twoje wyssrrane ze smierdzacej du/py teksty pedale. Zryj kał smieciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja matka to stara smierdzaca kuurrwa a ojciec to zbierajacy złom menel co onanizuje sie przed przedszkolem smierdzielu hahahhahahahaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No spoko, komentarze na poziomie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namarin prawde piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia09876
A ja znam taką Angelikę, mówi o sobie że jest niezła kosa, nawet taka mała Kosałka. jest piękna, szczupła i mądra i wszystko robi najlepiej ale tylko w swojej głowie. Tak naprawdę jest gruba, brzydka i ma wredny charakter. jak coś ugotuje, to nawet jak przypali i przesoli to chwali się jakie to pyszne. A najlepsze jest to, ze na dziewczyny sporo chudsze od niej mówi że są grube i żeby coś z tym zrobiły!!! 3 na pięć koleżanek jest brzydkich, choć sama podobna jest do świni. Znacie ten mem? Angelika to nie imię, angelika to gruba świnia? Tak własnie wygląda XDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×