Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aleksander Stellar

Partner i wypadek, co zrobilibyście w takiej sytuacji

Polecane posty

Załóżmy, że macie fantastycznego przyjaciela, który ma blizny, chciałybyście aby wasz partner miał taki super charakter jak on, ale z nim nie chcecie być bo nie pociąga was fizycznie z tymi bliznami. Poznajecie faceta, który oprócz tego, że jest tak dobrym człowiekiem jak wasz przyjaciel, to również pociąga was fizycznie. Po 1,5 roku, chłopak ma wypadek i na jego twarzy pojawiają się takie blizny jakie ma wasz przyjaciel. Zostałybyście z takim facetem mimo, że już was nie pociąga, tak jak nie pociągał was fizycznie wasz dobry przyjaciel i z tego powodu nie chciałyście się z nim związać? Jako, że pewnie każda powie, że zostałaby z nim to powiedzcie dlaczego odrzucałyście przyjaciela, na którego zawsze mogłyście liczyć, który zawsze was wspierał, a teraz gdy obaj faceci są w tej samej sytuacji tzn. mają idealny charakter ale was nie pociągają fizycznie to jednak z taką osobą, która was fizycznie nie pociąga jesteście w stanie być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim brak pociągu fizycznego do faceta przez jakieśtam blizny jest durnym założeniem i to w zasadzie wszystko. Jeśli nie pociąga to nie pociąga, z bliznami czy bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przede wszystkim brak pociągu fizycznego do faceta przez jakieśtam blizny jest durnym założeniem i to w zasadzie wszystko. Jeśli nie pociąga to nie pociąga, z bliznami czy bez." Każdego pociąga co innego, w przykładzie chodzi o to co byście zrobiły gdyby facet zaczął was nie pociągać tak jak przyjaciel, z którym przez to być nie chciałyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest jakieś rozważanie z dupy. Takie sytuacje raczej nie zdarzają się w życiu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łonder Łomen
Drogi Olku wypowiem się za siebie. Moim zdaniem pomijasz jeden jakże ważny fakt. Ta para, przed hipotetycznym wypadkiem, była ze sobą 1,5 roku. Z jednej strony to niewiele, z drugiej zaś jeśli to dobry i fajny związek to osoby te zdążyły się ze sobą związać, powoli obok namiętności pojawiają się trwalsze struktury scalające - intymność, zaangażowanie. Jeśli związek jest udany to defekt fizyczny nie jest podstawą do zakończenia relacji. Sugerujesz automatyczny brak pociągu seksualnego ze względu na blizny, ale dlaczego? Wszystko zależy od charakteru i uczucia. Osoba kochająca i związana prawdziwie może zbytnio się tym nawet nie przejąć. Może trudno Ci to rozumieć bo sam np. przykładasz zbyt wielką wagę do samego wyglądu? Tych dwóch panów których opisujesz łączą blizny i charakter ale nie są tymi samymi ludźmi. I nie będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Drogi Olku wypowiem się za siebie. Moim zdaniem pomijasz jeden jakże ważny fakt. Ta para, przed hipotetycznym wypadkiem, była ze sobą 1,5 roku." Przyjaciel to też nie jest osoba nowo poznana, tylko osoba, na którą, tak jak w przypadku partnera, zawsze można liczyć. "Sugerujesz automatyczny brak pociągu seksualnego ze względu na blizny, ale dlaczego?" Każdego pociąga co innego, w przykładzie chodzi o to co byście zrobiły gdyby facet zaczął was nie pociągać tak jak przyjaciel, z którym przez to być nie chciałyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby facet przestał mnie pociągać w jakikolwiek sposób to zakończyłaby związek. Nie ma znaczenia że pozostałe 90% mężczyzn na świecie mnie nie pociąga, nie ma znaczenia że nie pociąga mnie mój przyjaciel. Ja nie muszę się z tego przed nikim tłumaczyć. Nie podoba mi się ta konkretna osoba i tyle. Tak samo mogę ją nie podobać się innym. Jak ja jestem np gruba i nie podobam się mojemu przyjacielowi a później on sobie bierze grubsza laske to to nie ma znaczenia. Z jakiegoś powodu widocznie ona go pociągała a ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Gdyby facet przestał mnie pociągać w jakikolwiek sposób to zakończyłaby związek. " Innymi słowy partner to dla Ciebie przede wszystkim obiekt seksualny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj ze zrozumieniem tłoczku. W jakikolwiek sposób czyli nie tylko seksualny. Gdybym nie miała ogólnie ochoty z nim przebywac, rozmawiać, uprawiać seksu, ogólnie z nim być. Bo nie widzę powodu dlaczego miałabym przebywać z osobą z którą nie chce przebywać. Blizny mi nie przeszkadzaj, ale np gdyby się zaniedbał, popadł w nałogi, zmieniłby się w jakiś sposób jego charakter bardzo, przytyłby tak że nie wstaje z kanapy, zaniedblby uzębienie i został bez zębów to tak, zostawiła bym go bo takie rzeczy mi przeszkadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli to ty jesteś chłopakiem z blizna to nie wmawiają sobie że twoje blizny są powodem samotności. Prawdopodobnie masz zjebany charakter, dlatego jesteś sam. Ludzie nie mają rąk i nóg a jadnak znajdują kogoś w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czytaj ze zrozumieniem tłoczku. W jakikolwiek sposób czyli nie tylko seksualny. Gdybym nie miała ogólnie ochoty z nim przebywac, rozmawiać, uprawiać seksu, ogólnie z nim być. " Oczywiście, to akurat zrozumiałe, sęk w tym, że przyjaciel to osoba, z którą się dobrze czujesz, która jest ci bliska, na której szczęściu ci zależy, a mimo tego nie chcesz z nią być, w przeciwieństwie do faceta, który przestał Cię pociągać fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, według mnie sprawa jest prosta. Facet przestał cię pociągać fizycznie, tego nie da się zmienić. Można podejść rozumowo do braku jakiejś cechy i to zaakceptować, ale chemia , albo jest, albo jej nie ma. Byliście ze sobą 1,5 roku, ale widać , że prawdziwie go nie pokochałaś, bo wtedy nie miałabyś problemu z jego wyglądem. Odejdź. Wiem, że wtedy wyjdziesz na powierzchowną sucz, co to zostawiła faceta w trudnej chwili, ale lepiej teraz niż np. za rok, gdy zacznie się psuć, bo on się zorientuje w końcu, że unikasz zbliżeń. Tracisz swój i jego czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to przyjaciel, może przyjacielem ale nie ma żadnej chemii. Dlaczego mam się zmuszać do związku z kimś z kim nie mam ochoty być z jakiegoś powodu? Jesli ktoś ma problem z byciem z osobą z bliznami, gruba, bez nóg, niwidoma to nie powinien się zmuszać do tego. Bo niby po co, z litości? To działa tak, że może cię pociągać kompletnie mało przystojny koleś i z nim będziesz a z super przystojniakiem coś nie pyknie i tyle. Jak dorośniesz to to zrozumiesz dzieciaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bo to przyjaciel, może przyjacielem ale nie ma żadnej chemii. " A po co Ci chemia skoro te związki chemiczne, które ją wywołują prędzej czy później się wypalają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łonder Łomen
"Przyjaciel to też nie jest osoba nowo poznana, tylko osoba, na którą, tak jak w przypadku partnera, zawsze można liczyć". Jeśli ma się fajnego chłopaka to on jest również przyjacielem, 2 in 1 ;) Tu nie chodzi o sam czas trwania relacji tylko o rodzaj, przyjaźń a miłość są spokrewnione, jednak są różnice. Chłopaka kochała, kumpla jedynie lubiła. Z Twoich wywodów wynika, że chłopak po wypadku zmienia się natychmiast na status przyjaciela (bo odchodzi w mig pociąg seksualny) w co ciężko mi uwierzyć :P Pociąg seksualny jest potrzebny, jest istotny ale nie najważniejszy a z pewnością nie jest jedynym tworzywem związku. Ale ok, to Twoja dziwna historia, powiedzmy że to krótki związek, młodzieńczy, chłopak po wypadku jest dla mnie aseksualny. Ale pytanie jest takie, co ogólnie czuję? Bo jeśli czuję że go nadal kocham to chcę powalczyć o niego i związek. Sprawdzić czy to wygaszone pożądanie można rozpalić na nowo. W pierwszym momencie starałabym się mu pomóc - leczenie, rehabilitacja, cuda wianki, seks (jeśli ogólnie uprawiamy) przy zgaszonym świetle lub w pozycjach takich by nie powodować skrępowania u obydwojga ;) Jeśli, jak sugerujesz kompletnie nadal odrzucałoby mnie od tego chłopaka, pomimo wysiłku i chęci to uczciwie powiedziałabym mu jak wygląda sytuacja i wspólnie szukalibyśmy rozwiązań. Mogłoby to skończyć się rozstaniem, lepsze to niż oszustwo czy zdrady. Każdy zasługuje na kogoś kto akceptuje go całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łonder Łomen "Tu nie chodzi o sam czas trwania relacji tylko o rodzaj, przyjaźń a miłość są spokrewnione, jednak są różnice. Chłopaka kochała, kumpla jedynie lubiła." Tylko jakie to różnicę, tylko konkretnie proszę, co można robić z chłopakiem czego nie można robić z przyjacielem, że według Ciebie są jednak różnice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksander Stellar - Powiem jak ja to widzę. Zanim jednak to podam przykład. Mam kolege który już się ożenił z dziewczyną, z którą był rpzez ponad 2 lata w tym czasie jej twarz zmieniła się, albowiem trądzik zniszczył jej urodę, cała twarz dosłownie zniszczona(pomijam fakt że można to leczuć), ale mimo to się z nią ożenił. Morał z tego taki że możemy podzielić ludzi na dwa obozy. Jeden z nich to tacy co stawiają wnętrze ponad wszystko, a drugi to gdzie osobył szukają "doznań wizualnych". Przykra prawda jest taka, że większość z nas zwraca bardziej uwagę na wygląd niż na osobowość drugiego człowieka. Tak jak to jest z małym biustem czy też z małym przyrodzeniem i jak już wspomniałem jak jest uczucie to co z tego że ma blizny, można to "wyleczyć" nawet bardzo wielkie blizny można zniwelować aż do ok.80%. Osobiście sam bym zrobił jak mój kolega, jednak nie jestem typem na stałe, nie teraz i raczej się to szybko nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łonder Łomen
A to nie z miłości ludzie wchodzą w związki? A przynajmniej od końca XIX wieku? :) Miłość to cały sens związku, jednak należy pamiętać, że z każdym etapem przybiera nieco inne barwy, to naturalne, po wielu latach często jest więcej przyjaźni w relacji niż na początku. Namiętność wabiąca i podsycająca ustępuje, jednak nie musi znikać całkowicie. To się ma, o co się dba. Czy jestem wierząca, tak, ale przypadek nie opisywał sytuacji gdzie musiałabym wystąpić przeciwko swym zasadom moralnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez wiele lat zmagałem się z kompleksem rozmiaru penisa przez co moje życie seksualne praktycznie nie istniało. Byłem już bliski poddania się kosztownej i nie do końca bezpiecznej operacji. Na szczęscie w odpowiednim momencie trafiłem na Member XXL produkt naprawdę działa! Stosuję go dopiero przez 2 miesiące a mój penis jest już większy o 3cm. Produkt można kupić tu : http://nplink.net/kV3xzEzE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sevrinerro W pełni się z Tobą zgadzam. Prawda jest taka, że ludzie szukają przede wszystkim partnerów do łóżka, a być szczęśliwym można i w związku z przyjacielem co potwierdzają ludzkie doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łonder Łomen - Już mi się podobasz :) Problem tkwi w ludziach i ich psychice. Z drugiej strony jeżeli partner/ partnerka jest mało pociągająca to w takim razie co sprawiło, że jesteście razem? Tutaj pojawia się również odpowiedź na twoje pytanie np. był/a dla mnie miły lub miła i jest we mnie zapatrzona, sczera itp. itd. (dużo by wymieniać) to raczej trzeba być nie ludzkim aby kogoś krzywdzić w ten sposób np. stawiając wygląd ponad wszystko. Jeżeli druga osoba jest wrażliwa to lepiej takiego kogoś nie ranić (jednak zdarza się często inaczej) , bo może się taka osoba psychicznie zablokować i popaść w depresję. Wydaje mi się że wiem co mówię , jestem początkującym psychiatrą (obecnie na praktykach) i takich osób jest wiele. Przychodzą i mówią że ktoś ich skrzywdził, a potem często samiw yrządzają krzywdę innym. Takie oto sobie błędne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m234gw54dć75fdwź2i4v9463
x7aq65635807ó3r6tnm0żą52i35f60awodkżhźknż653ri2i10aksn9hy0d605o76ęf4l1h246s90308ó8ć7m77147nc0ećra0zh3f16ge5ąęu232k375ji07ęw1x0k8o5240859

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ć2o6yv47w33l4rb1c2ć3iu5k
56ć8ko2wm1zęm1192ć3rupzoadi2p91jd5g29ób7qy6n7z81zpfl58f34żźse6sż029u9oż9hu188r0x43ź3266ór2dyćiwse05hu763x756l492ć46xu9sź4ó167x3ąjtżól

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ę676yyj8j3st873r8250
kbc65ifź75pżkndjnnp1azói34ąbv8a9s00e1g70sjcj3dyfąn0vyu4b0ą79w0mjz1dse69j4ą870bxą1lż1tmw8ć66tk0zoa79h9fl94927źynu684dq6ęi5fqn3ss843

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f9o7pu6óe5i797h512l9lw
2dekswy2ó9vl3vsq79j8700s52sgyb4ż44y87a7ż34o5tęb6p3ż1n8n0togp7źąd9fm7y1874o09618i63488m42d472wp6bctm17ępq995sźtlstć09em7yfcj8pwćhó8s03509

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12xn106ź0851446ź7eq9sb
cn5jg410ry0307p399816ć06iq12m0a3744gp42sg5ug6ro7k04h4mtźvtyy624hs131838a1gi7898ó118m301v0c2ź78202krt34gź0818764ępgćmąjv39375n4r8066415

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×