Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mięso można piec w marynacie jogurtowej?

Polecane posty

Gość gość

Właśnie marynuje mi się pierś z kurczaka. Jogurt naturalny, czosnek, sok z cytryny, przyprawy. Potem chcę mięso upiec w piekarniku. Czy piec z tą marynatą? Lepiej w naczyniu żaroodpornym czy na blasze w rękawie foliowym? Będę wdzięczna za podpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej no... Nikt nie robi piersi kurczaka z takiej marynaty? Nikt nie podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he trafiłam na temat przypadkiem, nie podpowiem od 6 lat jestem vege ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja prawie też i powiem Ci, jakoś tak wychodzi - i powiem Ci, że im rzadziej jadam mięso, tym mniej mi się go chce. Ale to dla męża, on mięsożerny jest. Nie pali, nie wciąga, prawie nie pije, no to nie chcę mu bronić, niech „se” chociaż poje, haha. Tylko nie wiem, czy da radę dzisiaj, jeśli eksperyment mi nie wyjdzie ;-) Ludzie, helpppp! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no pewno jak chce niech sobie poje. :D Ja tam nie pomogę ale podbiję temat może jakiś mięsożerca, znawca kuchni się odezwie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, pozdrawiam serdecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po sprawie - zostało zjedzone. Jakby ktoś szukał podobnej porady, to informuję, że przepis jest z YT by Knorr. Nie dopowiedzieli, jak piec, więc zrobiłam tak: Każdy kawałek ręcznie otrzepałam z dość gęstej marynaty i przełożyłam na talerz. Posoliłam trochę z obu stron. Włożyłam wszystko w rękaw, następnie do naczynia żaroodpornego z pokrywką. Piekłam w 180 st. przez 40 minut. W smaku okazało się trochę dziwne, a może tak nam się wydawało, ponieważ po raz pierwszy robiłam w marynacie z cytryną. Wobec czego podsmażyłam krótko na suchej patelni. Mąż zjadł, ale litościwie podsunęłam mu jeszcze keczup i musztardę ;-) Więcej nie pokuszę się o taką marynatę, postawię na coś bardziej klasycznego. No ale co kto lubi. T e m a t z a m y k a m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×