Przyrost bety, czy to początek końca?

Pisałam na innym wątku, ale zakladam nowy bo nie uzyskalam konkretnych odpowiedzi. Bardzo was proszę o odpowiedzi... W środę beta wyszla 680.9 Dzis 1172.0 Czy słuszne są moje obawy, że przyrost jest za mały i mogę spodziewac się rychlego zakonczenia ciąży? Miesiaczke miałam 28.04. Jedną ciążę poronilam bardzo wczesnie na poczatku 5 tygodnia. Boje sie, ze mimo iz jestem juz dalej niz wtedy to i tak nic z tego nie będzie.

Up

Nikt nic? :(

Tak,raczej nic z tego nie będzie

Wynik po 5 dniach jest z lekka nie miarodajny.

Czyli pora żegnać sie z myślą o dziecku. Kolejnej próby nie będzie.

Przykro mi ale ten przyrost jest za mały szczególnie na tym etapie.

Te co nie chca to maja a te co chca nie maja. Proza życia. Widocznie nie jest mi dane to dziecko i tyle...

Nie z takiej bety rodziły się dzieciaczki, głowa do góry ;)

20:32 Masz jakis przyklad z zycia wzięty? Bo ja nie znalazłam nigdzie informacji, że z takiego malego przyrostu bylo szczesliwe zakonczenie.

Spokojnie z ta beta! Poki rośnie nie ma co panikowac. Mozesz mieć tersz nagły skok bety i jakbys zrobila w srode badanie to bys się zdziwiła ;) ja nie robiłam tego badania bo to zbedny stres.

Psychicznie szykuje sie na najgorsze. Dziwi mnie tylko dlaczego wciąż mam mdłości, nie mam zadnych silnych boli ani nie plamie. Czekam na wizyte jak na wyrok. Jesli diagnoza zabrzmi "poronienie" to od razu poprosze o recepte na antykoncepcje. Trzeci raz bym tego nie przetrwała. Mam nadzieje, ze moj synek będzie szczesliwym jedynakiem. Mnie w zyciu zawsze juz bedzie czegos brakowalo. Tak bardzo chcialam miec dwoje dzieci. Maz tez pragnie tego dziecka. Nie mam już nadziei. Nie chce mi sie zyc. W pracy dziwnie na mnie patrza bo jestem przygnebiona. Do wizyty 5 dni. Chce juz wiedziec co i jak. Nie stresuje sie, zobojetnialam na cala te sytuacje. Musialam sie wygadac anonimowo...dobranoc

Bardzo mi przykro ale to bardzo mały przyrost. Szykuj się na najgorsze. Trzymaj się.

Przy tak małej becie nie ma mowy o objawach ciążowych. Nie poddawaj się, poronienia niestety zdarzają się bardzo często. Masz dziecko, więc wiesz że możesz donosić.... Powodzenia

Nie rezygnuj z marzeń. Zrób badania hormonów głównie tarczyca, badanie myko i ureaplasmy,chlamydia. Plus duphaston jak znajdziesz w ciążę. Zobaczysz że się uda.

Nie podejme kolejnej proby. Za slaba jestem na to a mam dla kogo żyć i kim sie zajmowac. Tarczyca w porządku rozne inne badania tez. Robilam na toxo, na różyczke i jeszcze cos przed pierwsza ciążą. Juz nie pamiętam. Objawy mam bo mdłości mam tak silne, ze malo brakuje do wymiotow, dzwiga mi sie też także...ponoc beta mogla sobie jeszcze skoczyc, ale ja w to watpie. Syna mam z poprzedniego związku. Jego ojciec nie żyje. Od 3 lat jestem szczęśliwa w związku i brakowało juz tylko dzieciaczka. Ale nie będzie. Duphaston brałam przez tydzien i kazala mi lekarka odstawić bo było wszystko dobrze. Za ile bedzie po wszystkim? Niech ten koszmar juz sie skonczy :(

Autorko, ale jeszcze nic nie jest przesadzone a Ty juz czekasz na koniec, spokojnie, pojdz moze jeszcze raz na bete pojutrze, nie trac nadziei bo co innego pozostanie? Albo zadzwon do lekarza. Moim zdaniem to badanie powinno byc tylko w naprawde uzasadnionych przypadkach. Ja jestem najgorsza panikara jaka znam i na zadna bete dlatego nie poszlam. Pamietam jak w drugiej ciazy mialam cukrzyce ciazowa z insulina od 6tc i nagle w 11-12 tygodniu zaczelam miec normalny cukier, moglam zjesc wszystko. Wymyslilam wiec, a nawet bylam pewna ze zarodek umarl, ze to koniec, nie mam cukrzycy ciazowej wiec nie ma ciazy... Wymusilam na lekarzu szybsza wizyte, nawet mi nieodplatnie zrobil to usg dla swietego spokoju. Oczywiscie corka zyla i sobie kicala w brzuchu w najlepsze, a ja jechalam do lekarza PLACZAC, bylam PEWNA ze to koniec. Na razie nic nie zakladaj z gory, przeciez jeszcze moze byc wszystko ok.

Może właśnie byl ten skok i stąd Twoje silne mdłości :) zmien lekarza bo odstawienie duphastonu po tygodniu to jakiś mało śmieszny dowcip :o ja bym w ogole pojechala na IP. Zbadaja, sprawdzą, najwyzej Cie zostawia i bedziesz miec przymusowe lezenie i odpoczynek no i leki dadza jeżeli bedzie taka potrzeba. A bierzesz witaminy? Kwas foliowy?

To może z nasieniem coś nie tak. Nie wiem ile to potrawa. Ja poronilam wyższą ciążę i musiałam mieć lyzeczkowanie. Zobaczysz co powie lekarz. W każdym razie mocno przytulam.

Ale po co histeryzujesz? Nic nie wiadomo a ta panikujem

Nie chce zyc nadzieja bo zaboli jeszcze bardziej. Nie umiem sie cieszyc i liczyc na cud. Nic na to nie poradze. Wyniki sa jasne. Nie zrobie kolejnej bety bo jak bedzie dalej slaba to nie wytrzymam tego czasu do wizyty...

dziś Nie rób. Co ma być, to i tak będzie, a szkoda zdrowia na stres.

Ale ona jeszcze nie roni!!! I moze wcale nie poroni, jak tak mozna nakrecac kobiete negatywnie, jeszcze tego usg nawet nie miala.

Gdybym nie byla po jednym poronieniu to moze inaczej bym do tego teraz podchodzila...

Boze kobieto. Czekaj na usg. Bete masz dobra. Kto robi bete po 5 dniach? No litości. Ogolnie wyniki w normach sie mieszcza. Moze z przyrostem szalu nie ma, ale wiesz ile jest kobiet, które nie robia bety i maja zdrowe ciąże? A jakby zrobily to przyrost bylby do dupy. Daj se spokój. Zajmij sie zyciem codziennym i nie myśl tyle.

Witaminy biorę mama dha i kwas foliowy biore na recepte w duzej dawce. Do tego mam acard zeby rozrzedzic krew.

Mialyscie racje. Dzis juz dostalam plamienia. Siedze i rycze. Mam dość...

Przykre trzymaj sie:-( alelekarz tez niepowazny ja mialam zapisany duphaston i bralam go do 5miesiaca 1tydzien to za krotko nawet nie zacznie dzialac.. Ja po jednym tygodniu przyjmowania ciagle jeszcze krwawilam dopiero pozniej przestalam

Jest hormon ciążowy we krwi-są objawy ciąży. Beta spada. Dziewczyna krwawi co było do przewidzenia.

Przeciez jej beta nie spadała.