Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hedorivka

Codziennie mam zalecana porządna dawkę psychotropów

Polecane posty

Jak ich nie biorę to atakuje mnie dysmorfofobia, mam też bardzo silne rzuty uzależnień i autodestrukcji. Bardzo się niszczę wtedy fizycznie. Z kolei gdy biorę leki nie mam w ogóle ochoty na szkodliwe działania, ale cały czas boli mnie głowa i jestem tragicznie śpiąca. Nigdzie nie wychodzę że znajomymi, bo od razu padam po pracy, a w pracy potrafię spać w kiblu na podłodze. Serio. Co wy byście woleli: spokojny nastrój i brak siły na cokolwiek oraz ból głowy czy wieczne jazdy emocjonujonalne i zagrożenie rakiem oraz innymi chorobami przez destrukcyjny styl zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychotropom mówi stanowcze nie. Wolałabym umrzeć niż wziąc cokolwiek do pyska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za Jakiego Psychiatryka Piszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sanitas prawdziwa
Przestań trollować, to nie będziesz potrzebowała prochów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piszę z Fromorga. Moda na smutne dzieci emo i obnoszenie się ze zjěbaniem mozgowym minęła i jakoś mnie nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co chodzi z tym zagrożeniem rakiem? Co rozumiesz przez "destrukcyjny tryb życia"? Nie palisz chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co bierzesz? Dlaczego Cię boli głowa? Nie możesz zmienić skoro masz tak mocne uboki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:07 Ty to rzeczywiście ich w takim razie potrzebujesz. Albo jesteś tak głupia, albo zacofana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HedoRivka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:50 To się nazywa świadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debilizm sam się eliminuje. W postaci która prezentujesz m. in. Albo w inny sposób. Takie jest odwieczne prawo natury. Nie usprawiedliwiaj swojej niedojrzalosci i infantylizmu dysmorfo bo to trochę lipa żeby całe swoje zachowania usprawiedliwiać choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez sensu w ogole o sobie cos mowic, bo drugi czlowiek nigdy nas nie zrozumie, co wiecej - nawet nie sprobuje. Ludzie maja czyjes cierpienie w dupie. Nie mowie, ze to zle, sama tak mam. Sadze jednak, ze lepiej miec w dupie niz drwic z czyjejs choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifirifi94 dziś Bo mam osobowość chwiejną emocjonalnie typu borderline i miotają mną skrajne emocje. Na zewnątrz mogę się wydawać oazą spokoju, a potem robię sobie różne krzywdy albo wpadam w obsesje, np. na punkcie własnej nieatrakcyjności. Krótko mówić: jestem popierdolona Fifi. PS Co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Mnie boli cudze cierpienie. Jestem jak Konrad - przeżywam męki miliona dusz. Taki gratis do bycia nadwrażliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ileż można pocieszać i się spuszczac nad czyjąś choroba? Ile można o tym pisać? Ile można zakładać tematów o urodzie brzydocie i chuj wie czym jeszcze? Czy to sprawia że problem znika? Nie to tylko sprawia że tkwisz w kole spierdolizny. Zapewniam cię że świat się ani nie zaczna ani nie kończy na TOBIE. Rzygam. Crazy bitch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez borderline jest uleczalne, ile lat chodzilas na terapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:22 Wieczorno po uja wchodzisz w to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Leczyłam się z innych rzeczy wcześniej. Dzięki temu żyję i to całkiem nieźle :) A pracę nad borderem zaczynam. W 2 lata można się wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj rozmowy z psychologiem albo po prostu z przyjaciółmi, może nie wyleczysz się od tego, ale zawsze trochę pomoże :) Nawiązaując do toszira to może i kłamie, może nie, jakoś mnie to nie obchodzi. Nie jestem tu po to, aby szukać dziury w całym i tylko hejtować ludzi z powodu tego, że "może kłamią". Oceniam to co dana osoba pisze, przeprowadzam rozmowę i tyle :) U mnie nic ciekawgo Rivka, studia, studia, studia, mam pełno projektów. Właśnie jeden z nich kończę i mnie wku**iają ludzie z projektu bo to jakieś randomy i nie wykonują rzetelnie swoich zadań, chociaż tak bardzo chcieli przewodzić w działaniach na rzecz projektu. Oprócz tego czuję się wspaniale :) a Ty oprócz tych psychotropów to jak żyjesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifirifi94 dziś Dzięki za wsparcie :) 🌼 Regularnie korzystam z jednego i drugiego i naprawdę są efekty. Kiedyś było o wiele, wiele gorzej. Jeśli ktoś nie wierzy w moje autodestrukcyjne zapędy, to traktuje to jako komplement :D Perfekcjonista przez Ciebie przemawia ;) Ale nie dziwie się, że się wkurzasz. Lubisz w ogóle prace grupowe? Ja zawsze nie znosiłam, bo brałam odpowiedzialność za cały projekt i martwiłam się o jakość. Wolę być jedynym kapitanem okrętu, człowiekiem orkiestrą :D Poza tym, to u mnie pracowicie. Strasznie zmęczona jestem. Ale ekscytuje się nadchodzącymi wakacjami. Szykuje mi się wyjazd służbowy do kurortu. W dzień będę pracować, a wieczory moje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwielbiam prace grupowe, bo dzięki nim uczę się wielu rzeczy, a szczególnie właśnie pracy z innymi ludźmi, a także działania w kryzysowych sytuacjach, które uwielbiam :D Ja w grupie często wiem, że mógłbym coś zrobić lepiej, ale czekam z tym do samego końca, bo chcę, aby inni też się wykazali (niektórzy szukają takiego jelenia co zrobi wszystko, a oni będą leżeć du*ami do góry :D). Bardziej pełnię rolę obserwatora, który daje te "złote myśli", które każdy uznaje za stosowne, no i później i tak wychodzi na moje XD Zazdroszczę wyjazdu, też bym chciał jechać nad jakiś kurort ,awet służbowo. Jateż się nie mogę doczekać wakacji, bo jadę na Open'era na weekend i wiem, że będę się wspaniale bawić w Gdyni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rivka ale co bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, to może na Ciebie wpadnę, bo też rozważam, by się wybrać na Opka. A teraz to już nie wiem czy dam radę na ten wyjazd służbowy pojechać, bo moze będę musiała inny projekt dostarczyć. Zobaczymy. Trzymaj kciuki, żeby mnie puścili :D Podziwiam, że lubisz sytuacje kryzysowe. Ja ich nienawidzę. Im jest spokojniej, jednomyślniej i miłej w grupie, tym bardziej jestem szczęśliwa :D ekstremalne emocje wolę sobie dostarczać wysyłkowej fizycznym, sportem albo używkami (:/ to niedobre akurat) a wśród ludzi lubię stagnację i spokoj. Mi też w projektach grupowych przeszkadza to że zawsze biorę na siebie rolę managera i próbuje mieć kontrolę. Ciężko odpuścić :D A jak przygotowania do sesji? Energetyki kupione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wieczorna a Ty jakie psychotropy bierzesz? bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aktualnie wszystkie dostępne na rynku. Plus mefedron 2 razy w tygodniu dla podtrzymania efektu. Jestem zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×