Nie jestem szczęśliwa

Witam, zacznę od tego, że jestem mężatką od 5 lat, mam dziecko i właśnie większość napisze, że rodzina to największe szczęście. Ale ja nie jestem już szczęśliwa, kiedyś spontaniczna i uśmiechnięta a teraz... no cóż juz tak często się nie uśmiecham. W moje i męża życie wkrada się rutyna, która spowodowała, że między nami nie ma już tego co było na początku. Mąż traktuje mnie okropnie, nie szanuje mnie. Ciagle wytyka mi że coś źle robie. Wiecznie na coś narzeka, złości się. Mamy 3 letniego syna którym praktycznie ja sie zajmuje. Nie mam kiedy odpocząć, może brak odpoczynku spowodował że jestem ciągle sfrustrowana i nerwowa. I moje dziecko też zaczyna być nerwowe. Wszystko co robię lub planuje neguje (mąż ). Nie mam już siły, nie wiem co mam robić. Potrzebuje z kimś porozmawiać, może nawet potrzebny mi jest psycholog. Mam 31 lat a już czuje się zmęczona życiem

O rany jakbym czytala o sobie tez tak mam nerwy mnie zjedza

ja tez. nie mamy slubu 7 lat razem. nic sie juz nie zmieni.i mam corka z poprzedniego zwiazku.

Tu odpowiedzi nie znajdziesz. Zapewne zaraz dostaniesz 1000 negatywnych komentarzy. Nie daj się sprowokować. Idź do psychologa i porozmawiaj szczerze.

No kiedys powiedzialam ze jak jeszcze raz mnie zwyzywa to pozaluje i ze sie spakuje i dostal z liscia od tamtej pory na razie spokoj

0 wpsolnych planow.nie ma nic.jestem spokojna jak go nie ma. jak wraca od razu we mnie sie gotuje.tak na mnie dziala ten czlowiek. stwierdzil ze jak nie pije , niebije, to nie powinnam miec pretensji. nie stara sie -, czasami ma przeblyski po klotni.a na 2 dzien to samo. obiecuje - a gada tylko po to by mnie uspokoic ale skutek jest odwrotny. nie slucha co do niego mowi.nie da sie z kims takim zyc. nawet normalnie nie potrafi rozmiawiac. jest za spokojny co za tym idzie odbierany jako osoba leniwa. czesto zmienia prace bo nic nie umie.do niczego sie nie przyklada. teraz ma prace gdzie jak rano wychodzi o 7 to wraca czesto ok 21 czasem pozniej. za cale 1500zł na reke.gdzie zdarza sie tak ze na koniec miesiaca nawet na bilet miesieczny niema.wszsytko na mojej glowie, nie moge na nim polegac.gada tylko puste slowa, bez pokrycia.

Nie marnuj życia. Rozwiedź się albo idźcie na jakieś mediacje czy terapię małżeńską.

13:25 - to po jakie licho z nim jesteś? spakuj się, zabierz dziecko, i idź do mamusi. jesteście nieszczęśliwe, ale potraficie jedynie narzekać, nic nie zmieniacie, o nic się nie staracie, dbacie tylko o własne uczucia i macie w du/pie, co czuje ktoś, kto z wami jest. taka jest prawda. a żeby coś zmienić, to trzeba chcieć i działać, a nie dulczeć jak on wraca, gadać co ślina na język przyniesie. tfuuu, jak ja nie lubię takich nadętych bab!

to ja mam z nim problem bo mieszkanie jest moje.robi sceny przy dziecku. specjalnie zeby slyszala i ze to ja jestem ta najgorsza. ja niemma nikogo, nikt mi nie pomoze. a on nie cche sie wyprowadzic.tylko ze mna jest coraz gorzej.psychika mi siada.

"Mąż traktuje mnie okropnie, nie szanuje mnie. Ciagle wytyka mi że coś źle robie." Proponuje sobie przypomnieć tych wszystkich sympatycznych facetów, których olałaś bo nie mieli według Ciebie tego czegoś co Cię pociąga fizycznie, może Twoje życie wyglądałoby teraz inaczej. A tak, masz co wybrałaś, ciesz się swoich ciachem.

a już czuje się zmęczona życiem x zwyczajnie masz za duzo wolnego czasu, idz na studia

"Aleksander Stellar wczoraj ---> buahaha, kolejny zdebilały frustrat na kafe :D

13.38 aaa to uwazasz, ze autorka powinna związać się z kimś kto jej wcale nie pociąga, nie podoba się ale co tam, powinna patrzeć tylko na charakter, tak? I mieć spokojne, na pozór udaje życie tyle ze tutaj przyszlaby z innym problemem- ze nie ma ochoty na seks z mężem i zawsze wykręca się i właściwie to jest nieszczęśliwa, marzy o miłości a za maz wyszła z rozsądku. A Ty byś ożenił się z kobieta która Cie nie pociąga? Nie sadze. Czemu ona miałaby się poświęcać? Puknij się w leb

To glupie ze wam radza aby odejsc od meza gdy nie jestescie na to gotowe. Zamiast nazekac, znajdzcie prace, jak nie mozecie znalezc dobrej teraz, to sie doksztalcie I wtedy znajdzcie prace. Faceci szanuja niezalezne kobiety..

5.17 też tak myślę, skoro maz jest ten który pociaga no ale do pracy się niezbyt nadaje więc ty musisz pomyśleć aby iść do pracy,no niestety tak sobie wybrałaś, może mąż będzie z dzieckiem w domu a Ty idź do pracy w końcu widziałaś kogo bierzesz,przecież nie zmienił się z dnia na dzień, a pewnie myślałaś że będzie zapierdalal na ciebie? Źle wybrałaś królewno !!! Sama idź teraz do pracy a mąż zajmie się dzieckiem.

Jak chcesz wiedziec co zrobić, jak sobie poradzić, jak wpłynąc na męża aby ci pomagał, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

JAK SIĘ W KOŃCU ROZWIODĘ Z TYM MOIM TO NA KOCHANKĘ WYBIORĘ KOBIETĘ MAM DOŚĆ FACETÓW