Gość gość Napisano Czerwiec 5, 2018 szukam odp na sytuacje, która miała miejsce dzisiaj, a mianowicie jechałam z dziećmi ze szkoły i córka zauważyła tatę, ja męża też zauważyłam jak wychodzi z hotelu pracowniczego koło swojej firmy. On jak zobaczył że jedziemy momentalnie zawrócił, więc podjechałam tam ae nigdzie go nie było, gdzieś się schował przed nami. Wyjechałam więc za skrzyżowanie tak żeby nas widać nie było i postanowiłam poczekać na niego bo ma tylko jedną drogę żeby dojść do pracy. Wysiadłam z auta poszłam na skrzyżowanie i co widzę mąż próbuje przeskoczyć przez siatkę żeby się ze mną nie spotkać. Zaczełam go wołac i pytam sie co on odpier.... to zaśmiał się dziwnie i poszedł do pracy. Podejrzewam, że był wypić piwo u kolegów, bo jednego jego kolege od piwek spotkałam przed hotelem jak wracał do pracy. ąż przyszedł do domu i zaczął mi mówić, że nic nie wypił, że był sie coś zapytać innego kolegi, że chciał mi zrobić niespodzianke i że to częściowo moja wina i że nawet niespodzianki zrobić mi nie może. Ja czuję że on manipuluje faktami, bo pow mu że ma sie wyprowadzić bo to nie 1 raz jak mnie okłamał i kłamstwo wyszło na jaw. Po 2 ten kolega akurat w tym samym momencie co on na tym samym hotelu a on twierdzi że nie byli razem. to była oststnia szansa męża z kłamstwami, ale mam taki mętlik on tak dobrze potrafi zmanipulować wszystko. Do mnie nie ma czasu zadz z pracy, bo podobno ma bardzo dużo obowiązków a tam ma czas chodzić. Ale czemu uciekał Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach