Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Uśmiechnięta999

Wyzywam narzeczonego

Polecane posty

Gość Uśmiechnięta999

Witajcie, Od 7 lat jestem w związku, od ponad 3 lat razem mieszkamy (w dużym domu wspólnie z jego rodzicami, dziadkami, bratem jego żona i dzieckiem). Ostatnimi czasy Nasze relacje bardzo się popsuły. Ja zmieniłam spojrzenie na świat- skupiłam się na byciu szczęśliwym człowiekiem , dla niego zaś najważniejsze są pieniądze. Mamy całkowicie inne wartości. Ponadto jego dotyk bardzo źle na mnie działa ( osacza mnie, wywołuje negatywne emocje) on uwielbia się przytulać a mnie to doprowadza do wściekłości. Na początku proszę by odszedł, przestał. Gdy nie daje to żadnych skutków wpadam w wściekłości i wyzywam go od najgorszych idiotów, debili, kretynów itp. Jest mi z tym źle. Myślę o rozstaniu, jednak to mnie przytłacza gdyż wiąże się ze zmianą całego życia. Ma ktoś podobny problem? Zaradziliście jakoś temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no prosze i kto tu jest szczesliwszy przytulanie da mu kazda pieniadze tez zarobi z latwoscia a ty szczelsliwa nie bedziesz NIGDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uśmiechnięta999
Tak masz rację. Dlatego bardzo poważnie myślę nad rozstaniem, jednak wiem że będzie to decyzja nieodwracalna. Zastanawiam się raczej czy jest jakiś sposób na zaradzenie temu wszystkiemu. Liczyłam, że może ktoś z autopsji mi pomoże. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×