Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Śmiechłam! Riposta z kafe do kur, które szczycą się dwoma etatami w domu i pracy

Polecane posty

Gość gość
11:45 Raz a dobrze, opinie już sobie można wyrobić na tej podstawie. Mało wiesz, dużo szczekasz. Miłego dnia mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, masz rację! Moim marzeniem jest chodzenie do Rossmanna po pieluchy. Dzięki za uświadomienie. No wy jednak macie nierówno pod kopułą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Naprawdę nie skapnęłaś się, że piszą tu różne osoby. I tak. Temat traktuje między innymi o macierzyństwie: praca, dom dzieci kontra tylko dom i dzieci :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może też byś chciała czasem wyskoczyć po te pieluchy do Rossmanna ale nie masz ich komu założyć, a sama nie robisz jeszcze pod siebie. xxx No już kurde nie mogę się doczekać aż sama zacznę robić pod siebie. Zmienianie pieluch to marzenie każdej kobiety :-D :-D :-D Czy ty w ogóle czytasz co to piszesz? Bo, że nie myślisz przed napisaniem to już wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Choć czytając cię, ma się inne wrażenie. Mało się nie porobisz w gacie nad produkcja postów." xxx A ty już robiłaś? Bo równie intensywnie te posty produkujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdole, Co to za za walnięta agresywna matka-pracująca-niewolnica cyborg tak tu pluje jadem??:D ona nie widzi, ze kilka rożnych osob sie udziela tutaj??:D Jednak co prawda, to Prawda - UDERZ W STÓŁ, A NOŻYCE SIE ODEZWA:D Ty jako niańka? Lo matko, oby nie!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:40 no skoro taka spełniona jestes, ze masz dziecko, To po chuj sie sadzisz jak wściekła kura?:O Zamiast komuś wypominać, ze jest z dysfunkcyjnej rodziny, zostanow sie nad sobą, Bo nie potrafisz panować nad emocjami i irytacja, wiec moze sama z takiej pochodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:04 Mylisz mnie złotko z bezdzietną panią na etacie, ja nigdzie nie napisałam, że łącze kilka ról. Raczej jak coś robię, to dobrze, a nie tysiąc srok za ogon łapać, bo jak ktoś myśli że jest dobry ze wszystkiego, nie jest tak naprawdę dobry z niczego. Do tego zalatany, sfrustrowany. Jest też grupa, która lubi sie upodlić, wtedy czuje że życie ma sens, ale to margines. A ta pani co pisała o łączeniu etatu z macierzynstwem to jest wlasnie ta, co pluje jadem i uważa, że trzeba łączyć jak nawjięcej ról

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:19 Wróć :) Ja nie potrafię panować nad emocjami? Ja po prostu dostosowuję swój język i ton, zabarwienie odpowiedzi, do odpowiedzi rozmówcy. Jak widzę, że się nakręcasz, napinasz i wciskasz innym na siłę swoją teorię to zaczynam robić to samo tobie, zobacz jak to fajnie słuchać takiego trajkotania. Moja rodzina nie jest dysfunkcyjna, ja po prostu mam niski próg tolerancji zacietrzewienia, chorego uporu i zarzucania mi czegoś, czego nie robię, odczuwania czegoś, czego nie czuję. Wmawiasz mi że jestem wielbłądem, że czuję zazdrość, że nie podoba mi się moje życie, a ja ci mówię: jesteś w wielkim błędzie. Ale i tak w to nie uwierzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty mnie dalej mylisz z kimś Innym. To nie ja pisałam o 11:25. Chociaz tez sie z nia zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czyli co? Jesteś jedną tych mamusiek, które są skupione tylko na dziecku i które w dupie mają np. swojego męża tak? Nie łączysz roli matki, żony i pani domu. Rozumiem, że swoich zainteresowań czy pasji też nie posiadasz, bo to by jednak wymagało robienia kilku rzeczy jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jprdl...ha ha ha, ale mam ubaw. Wy bezdzietne myślicie mózgami... no tak. Tylko szkoda, ze 90 parę% z was bezdzietnych w wieku ok 35 rż nagle odp/ier/dala na ten mózg i na siłę chcecie dziecka. Prawda jest taka, że każda skrajność jest zła. Jak któraś się chce zajeżdżać, to niech się zajeżdża, ale niech nie ciśnie ciężarnej na L4, że ona leń śmierdzący i pasożyt. Niech nie ciśnie innej matce, że zła matka, bo dwie godziny ojciec zajął się dzieckiem. Nie masz dzieci? To też się odpierdol od matek i ciężarnych. I to samo w drugą stronę. Nie pracujesz, a masz dzieci? To przestań się wyśmiewać z pracujących mam. A jak siedzisz na socjalu, to się nie dziw, że masz hejt pod swoim adresem. Proste. Im mniej szacunku do siebie będziemy miały nawzajem my jako kobiety, czy matki, tym mniej szacunku dostaniemy od facetów i pracodawców. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie jesteś złodziejką? To odprl... się od złodziei :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem, ile Wy macie lat, że dom i praca to taki zapieprz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu dla niektórych praca i dom są nie do ogarnięcia. One mogą sie skupić tylko na jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem pewna że zdecydowana większość matek nie pracujących jest po prostu za głupia na sensowną pracę zawodową. Niestety taka prawda. Patrząc na swoich znajomych i ludzi z osiedla na którym mieszkam utwierdzam się tylko w przekonaniu że tak jest. Np. Moja sąsiadka pracuje mimo że jej mąż jest lekarzem (ma dobra prace)a druga nie pracuje a męża ma wojskowego który zarabia 3 tyś, kiedyś pracowała na kasie więc pewnie tylko to umie robić. I tak dalej mogłabym wymieniać dużo przykładów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo za chwile zacznie sie obrażanie pan ktore pracują w biedronce czy na produkcji . Każdy temat na tym forum kończy sie obrażaniem kobiet które pracują fizycznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciate chcecie udowodnić, ze dzieci to jedyny sens i koniec - Mam wrażenie, ze zawsze bardziej i dosadniej, niz ten niedzieciate, ze mozna żyć super bez dzieci. Jak ci psychokatole, ktorym sie nie da przetłumaczyć, Bo Oni maja racje i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:06 co za idiotka nie widzącą co odpisuje. Bezdzietna co przeszkadzają jej dzietne i ciężarne koleżanki, tak zaślepiona nienawiścią, że nie zauważyła, iż odniosłam się głównie właśnie do matek, który bije na głowę. A może jesteś taka matka robot co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A Ty taka mądra jesteś a nie wiesz, że skrót od "tysiąc" to tys. a nie "tyś"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co bezdzietne siedzą na tym wątku? Nie macie dzieci, a ciągle was pełno w tematach macierzyńskich :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Był kiedys cały wątek o tym. Znajdź sobie i poczytaj. Może znajdziesz odpowiedzi - motywów i przyczyn jest wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Studiowałam socjologię. Jedna z moich koleżanek wybrała sobie za temat pracy licencjackiej zbadanie pewnych zjawisk na forum (nie tym, innym). Między innymi praca dotykła problemu ataków bezdzietnych na matki w wątku tak jak tutaj macierzyńskim. Zrobiła ankietę, przeprowadziła wywiady, przeanalizowała wypowiedzi itd i wniosek jaki sformuowała był mniej więcej taki, że bezdzietne, które przesiadują na forum macierzyńskich w zdecydowanej większości nie cierpią matek do tego stopnia, że tracą swój czas na dokuczanie im i dopiekanie. Podłoże tego często jest takie, że np: denerwuje je dzieciata koleżanka z pracy (nieobecności spowodowane opieką nad chorym dzieckiem itp), wcześniejsze wychodzenie z pracy matek karmiących, nieobecność spowodowana urlopem wychowawcyzm itd, podczas gdy one muszą być w pracy cały czas za wyjątkiem urlopu i własnego chorobowego. Takie irracjonalne poczucie niesprawiedliwości. Okazało się, że te kobiety w większości też chciałyby być matkami, chociaż jak przyznały w ankiecie i wywiadach publicznie temu zaprzeczają. Są złe, że jakas tam X z pracy ma męża, dzieci, a one przecież są takie fajne, tyle mają do zaoferowanie i są same. Zazdrość, frustracja, złość... I gdzieś muszą to z ziebie wylać, na kims się wyładować. W realu nie wypada tak jawnie i odwagi brak. Z pomocą przychodzi im forum macierzyńskie. Tyle, że to wcale nie przynosi im ulgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* macierzyńskim -przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ładna bajka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Hahahaha wez idz ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem sa niestety dzisiejsi faceci którzy nie daja rady zarobić na rodzine - czasem powodem tego jest ich lenistwo :( czasem niezaradność i nieudacznictwo. Mój maz zarabia dużo i milo nam się zyje . Ja nie pracuje ( sama opłacam sb składki) zajmuje się domem , dziecmi itd. Zyje nam się przyjemnie , maz jest zadowolony i sam mowi, ze chce na mnie pracować a ja nie musze, mam się relaksować i odpoczywać. :) Co często robie bo dzieci już odchowane i jedyne co mam zrobić to je odebrać ze szkoły. Nie wyobraza sobie zebym miała tak tyrac jak niektóre kobiety :( Sam się smiejez nich, ze one się na to wszytsko godza. Mam kolezanke która ma 4 dzieci pracuje na etat i jeszcze "obskakuje" firme meza - robi tam w papierach i zalatwia wszystkie sprawy urzędowe + ksiegowosc. Nie wiem co do licha robi ten jej facet. Laska jest padnieta, chodzi jak zombi. Nigdy nie zrozumeim kobiet które szczycą się tym , ze sa niewolnicami , dla mnie to niepojęte. Gdyby mi maz kazal do pracy isc to bym mu powiedziała, ze chyba oszalal. Smiac mi się chce i zal mi szczerze kobiet-cyborgow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem jest to,że wy baby jesteście kompletnie zdebilałe i leniwe,nawet swoimi bachorami nie umiecie się zająć a co dopiero domem i pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego to niby "baby" mają ogarnąć dom pracę i dzieci??? A "dziady" to od czego są? Tylko pracę mają ogarnąć? W końcu ciągle drzecie mordę ze jest równouprawnienie więc niech "dziady" również zajmą się dziećmi i domem! Równouprawnienie jest dla Was tylko w płaceniu rachunków a w obowiązkach to już nie, prawda? To już niech "baby" ogarniaja, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:22 a ja nigdy nie zrozumiem kobiet które są tak głupie że godzą się zostać niewolnica swojego pana męża. Ja pracuje i jestem niezależną od nikogo. Jak Ci mezus zacznie fijac to skusisz ogon i nic nie powiesz. Ja zarabiam tyle że sama sobie w życiu poradzę. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×