Praca a wakacje co z dzieckiem szkolnym

Jak to u was wyglada?

Opiekunka, innego wyjścia nie ma.

My tez opiekunka. Moja pensja zawsze na to idzie. Tesciowie maja w dupie nas.

Kolonie, obozy, dziadkowie.

nie mam gdzie wyslalac corki na kolonie. nikt z kolezanek nie jedzie a samej corki jakos boje sie. ma 9 lat.

Ja mam 3 tygodnie urlopu, mąż ma 3 tygodnie urlopu więc tydzień jestem z dzieckiem, tydzień mąż, tydzień wyjeżdżamy, tydzień obozu,tydzień półkolonii, reszta czasu u dziadków.

nie kazdy mzoe spobie pozwolic na urlop w wakacje.

Półkolonie

11:03 a Twoi rodzice?

11:13 jak się pracuje w kiepskiej firmie, w której mają w nosie pracowników to tak jest.

nie ktore firmy tak maja ze wakacje jest nawiecej roboty

11.15 Nie chodzi o kiepska firmę. Chodzi o to, że prace i wykonywane zawody są różne. Pomyśl trochę. Są takie zawody, gdzie właśnie w wakacje jest najwięcej pracy.

Moi rodzice? Tata zajety nowa rodzina 600km ode mnie,mama jest alkoholiczka. Moj maz ma zal o to do swojej matki bo mowi ze babcia go pilnowala(czyli jej tesciowa). Starszak moj pojedzie na 2 tyg na oboz harcerski a potem niania

W mojej firmie, w okresie letnim też jest najwięcej pracy, a jednak pracownicy urlopy dostają.

ale kazdy chce urlop w wakacje. wiec mozna dostac maks 2 tyg. a co z reszta wakacji?

11:18 przykro mi. Ja mam podobnie. Tzn male dziecko jeszcze, ale dziadkowie od strony ojca dziecka widzieli je 3 razy, ale oczywiście podkreślają jak go bardzo kochają i tęsknią:) moi rodzice za to duzo pomagają i czesto sie widują. coz, tamci moja miec zal jedynie do siebie.

Dokładnie, urlop w wakacje chce każdy.

Kolonie, półkolonie organizowane na miejscu- czasami szła na 2-3 turnusy i reszta siedzenia samej w domu juz od 1 klasy.

Jest jeszcze opcja pracy zdalnej, jeżeli ktoś może. Zwalanie opieki na dziadków to chamstwo. Oni swoje dzieci odchowali i nawet jeżeli są już na emeryturze, to im należy się św. spokój, a nie martwienie się, że córka czy syn natrzelali se bachorów, a teraz ktoś się smrodami zajmować musi, bo wakacje...

dlatego ja nie praacuje. lapie sie dorywzcych prac.

To może półkolonie, jak już dziewczyny pisały wyżej. Jak byłam mała, to korzystałam i bardzo mi się podobało, choć oczywiście zależy od dziecka, jak się odnajduje w obcej grupie. Na kolonie naprawdę żadna koleżanka nie jedzie? Córka nie chodzi na żadne zajęcia grupowe pozaszkolne? Często są klubowe wyjazdy/kolonie/obozy.

chodzi ale u nas w miescie nic nie organizuja.