Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz mnie krytykuje

Polecane posty

Gość gość
jakoś te wszystkie "zalety" twojego męża mi bladną przy tym niesamowicie upierdliwym, złośliwym i niewrazliwym podejściu do własnej zony, a grac fajnego dla przyjaciół potrafi nawet tyran, oni często tak robią, na zewnątrz udają idealnych a w domu ryją mózg zonie, ze krzywo posmarowała kanapkę :DDD dla mnie to zaburzenia w kierunku psychopatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"uczciwy i dobry człowiek" nie dręczy psychicznie ludzi, a ty masz syndrom sztokholmski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej wypowiedzi piszesz, że żyjesz w stresie przez męża, do tego stopnia, że boli cię brzuch, a po kilku słowach krytyki jak lwica bronisz swojego misia pysia. Jestes typowym przykładem życiowej ofiary, która wręcz prosi się o gnębienie. Jesli dla ciebie przemoc psychiczna, podkopywanie poczucia wartości drugiej osoby jest "drobną niedoskonałością" to życzę powodzenia w zyciu. Szkoda tylko dziecka, które bedzie patrzeć jak tatuś tresuje mamusie jak psa, swietne bedzie miała wzorce relacji z mezczyzną wyniesione z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.46 nigdzie nie pisalam ze mnie boli brzuch... chyba przypisujesz wypowiedzi 2roznych osob do jednej osoby, nie jestem autorka tego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geniószem jam jes
baby som gupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie wiem czemu wogole skierowales temat na przemoc domowa... twoje komentarze sa wogole nieadekwatne do mojej wypowiedzi." Są adekwatne bo to samo tłumaczenie stosują np. ofiary przemocy domowej. "A jesli chodzi o zwiazki bez pociagu fizycznego - tak, jesli sa 2 osoby aseksualne, to jak najbardziej istnieja szczesliwe zwiazki bez pociagu fizycznego." Faktycznie, jak jedna osoba ulega wypadkowi i staje się oszpecona to druga z automatu staje się aseksualna, to przecież logiczne :-D "Dla calej reszty ludzi, pociag fizyczny jest tak samo wazny jak charakter - i jest na to tak samo duzo dowodow z zycia." Ważny jest, ale nie jest istotny w praktyce. Tak wynika z praktyki. Ilość osób, które zostawiają partnera po wypadku, w którym przestał być atrakcyjny jest marginalna, a to dowodzi tego, że w praktyce charakter jest dla ludzi najważniejszy, mimo tego kierując się emocjami wybierają partnera tylko z tych osób, które ich pociągają bo kultura im wmawia, że bez tego szczęśliwe nie będą, złudnie licząc, że to da gwarancję długiego i szczęśliwego związku. PS. Fakt, że Ty masz teraz udane życie seksualne niech Cię nie zwiedzie. Jeśli mieszkasz w mieście to ze statystyk wynika, że za kilka lat będziesz nieszczęśliwa także, szykuj się na prawdopodobny rozwód lub licz na to, ze jesteś wyjątkiem od reguły :-D Chociaż stawiam na to, że myślisz, że jesteś wyjątkiem, w końcu chyba każda kobieta myśli o sobie, że jest wyjątkowa :-D PS2. Nie licz też na to, ze po ewentualnym rozwodzie Twój książe z bajki będzie płacił alimenty na swoją córkę bo zdecydowana większość mężczyzn, których kobiety sobie wybierają (w zdecydowanej większości na podstawie tego czy je pociąga czy nie) tego nie robi, woląc ryzykować problemy prawne niż wspierać swoje dzieci. Także lepiej psychicznie przygotuj się na wszystko ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"uczciwy i dobry człowiek" nie dręczy psychicznie ludzi, a ty masz syndrom sztokholmski xxx serio? opisalam jedna wade partnera, napisalam tez ze to nie jest codziennie wiec nie jest to "dreczenie psychiczne", a ty oceniasz go jako nieuczciwego i zlego czlowieka? Czyli jak komus zdarzy sie krzyknac na kogos albo zaklnac, to jest zly i z miejsca idzie do piekla? Z nas dwojga, to mnie mozna by oskarzyc ze drecze psychicznie meza np. swoimi nastrojami (jestem w ciazy i hormony szaleja). Ciekawi mnie jak wygladaja zwiazki ludzi, ktorzy tu daja takie czarno-biale rady. Choc podejrzewam ze znam odpowiedz - z takim radykalnym podejsciem, nie jestescie w zadnym zwiazku. Mialam nadzieje uzyskac jakas wskazowke od osob, ktore sa lub byly w trwalych zwiazkach, sa dojrzale i maja doswiadczenie. Jesli sam/a nie masz doswiadczenia w dlugotrwalym zwiazku, to prosze nie komentuj mojej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.08 Są adekwatne bo to samo tłumaczenie /"nikt nie jest idealny"/ stosują np. ofiary przemocy domowej.  xxx Jak rowniez osoby z krzywymi zebami i jakajace sie - czemu nie skierowales tematu np. na dentystow i wady wymowy? xxx Jesli chodzi o pociag fizyczny, to masz tak zakrecona argumentacje, ze az mi sie odpowiadac nie chce na kazde twoje bledne zalozenie. A na rozwod nam sie nie zanosi i nie wiem czemu znowu przekierowujesz na inny temat - alimenty i kase? Jakies kompleksy z ciebie przemawiaja. Dla twojej informacji - kasa nigdy u nas nie byla problemem. Nawet gdyby maz probowal nie placic alimentow, to zarabiam mniej wiecej tyle co maz, mamy rowny podzial majatku i jestem w stanie utrzymac siebie i dzieci, szczegolnie z pomoca socjalna dla samotnych matek (nie mieszkam w Polsce i tu ta pomoc jest duza). Wiec jest to ostatni problem ktory by mi spedzal sen z powiek, i ty tez mozesz spac o mnie spokojny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jesli chodzi o pociag fizyczny, to masz tak zakrecona argumentacje, ze az mi sie odpowiadac nie chce na kazde twoje bledne zalozenie." Moje założenia są oparte na badniach w tej dziedzinie, no ale jak się domyślam dla Ciebie są błędne bo są przeciwne Twoim założeniom zbudowanym na Twoim widzimisie :-D "A na rozwod nam sie nie zanosi i nie wiem czemu znowu przekierowujesz na inny temat" Hahaha :-D Uświadomię Cię, że chyba każda z tych 50% par, które się rocznie w miastach rozwodzą uważała na jakimś etapie swojego życia, że nie rozwód im się nie zanosi :-D Nie jesteś wyjątkiem myśląc, że jesteś wyjątkiem. "Dla twojej informacji - kasa nigdy u nas nie byla problemem. Nawet gdyby maz probowal nie placic alimentow, to zarabiam mniej wiecej tyle co maz, mamy rowny podzial majatku i jestem w stanie utrzymac siebie i dzieci, szczegolnie z pomoca socjalna dla samotnych matek (nie mieszkam w Polsce i tu ta pomoc jest duza). " Ale ja nie napisałem, że będzie Ci brakować kasy, tylko, że najpewniej Twój mąż będzie unikał płacenia na swoje własne dzieci, choć jeśli mieszkasz poza Polską to raczej będzie bo w Polsce są specyficzne przepisy. Nie zmienia to jednak tego, że na ok 90% związałaś się z facetem, który będzie płacić w przypadku rozstania alimenty ale tylko dlatego, że musi a nie dlatego, że nie ma w d... swojej córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EmmiAutorka
Wracam znowu zmienilam swoj nick zeby nie bylo ie prozumienia. Dziekuje za wszelkie wslowa wsparcia i otuchy bo ostatnio naprawde tego potrzbuje, krytyke tez przyjmuje i wszystko bede analizowac....nie chce sie rozodzic ale ostatnio coraz czesciej mysle jak to fajnie gdyby np musial wyjechac na tydzien...co bym wtedy porobila co ugotowala (bo lubie to robic) albo z kim sie soptkala (kolezanki). Wiem ze takich przapadkow upierdliwcow jestduzo, ja nie zamierzam byc ofiara i nigdy nie bylam bo potrafie odpowiedziec i sie zbuntowac....ale w glebi serce mnie kluje jak to caly czas slysze i to jest dla mnie powod do zmartwieia. Ostatnio przyjelam taka poze ze go olewam poprostu....Np. wczoraj jak wrocilam z pracy , po ogarnieciu dziecka do spania kapiel czytanie ksiazki itp znalazlam czas dla siebie. Byla godzina 21. Zaczelam szykowac sobie jedzenie na dzisiaj do pracy dla nas....a konkretnie salatke z brokolami z kurczakiem. Wlaczylam sobie tv po cichutku jak myszka zeby czasem ksieciowi nie przeszkadzalo . On juz sie polozyl bo ma miec dzisiaj pracowity dzien wiec chial odpoczac....nagle wyskakuje jak bomba z pokoju i mowi zeby wylaczyc tv (mamay internetowa)bo corka spi za sciana i wlaczone wifi sie wplywa na zdrowie, jest nie zdrowe.....potem znowu wyskoczyl w pokoju z dziobem ze od dzisiaj nie ma gotowania wieczorami bo smierdzi w domu smazonym....jak w takiej sytuacji nie wyjsc z siebie...cobyscie powiedzialy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nagle wyskakuje jak bomba z pokoju i mowi zeby wylaczyc tv (mamay internetowa)bo corka spi za sciana i wlaczone wifi sie wplywa na zdrowie, jest nie zdrowe.....potem znowu wyskoczyl w pokoju z dziobem ze od dzisiaj nie ma gotowania wieczorami bo smierdzi w domu smazonym....jak w takiej sytuacji nie wyjsc z siebie...cobyscie powiedzialy??" Straszne. No ale jak mawiają łobuz kocha najmocniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EmmiAutorka
ZADEN Z NIEGO LOBUZ jest po prostu upierdliwy na maksa albo ja fisiuje....no nie wiem tez tak macie z waszymi mezami. Tak sie zastanawiam moze to taki glupi okres u niego teraz 40??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiedź się i już. Powiedz mu, że z wariatem nie możesz żyć, albo sobie szykuj wyprawkę do domu wariatów. W przyszłości będzie jak znalazł. Czekam na ciebie z utęsknieniem moja kochana Gertruda z Tworek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EmmiAutorka Dla niektórych łobuzem nie będzie nawet facet, który bije :-) Ja się tak nie zachowuje, ani moja partnerka. Jeżeli komuś coś przeszkadza to w kulturalny sposób na spokojnie o tym rozmawiamy i staramy się znaleźć wspólnie jakieś kompromisowe rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takiego męża. Zrob eksperyment, przez tydzień pytaj się to co mozesz/powinnaś teraz robić. Trochę upokarzajace ale pokaże czy zawsze się będzie czepiał czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zrob eksperyment, przez tydzień pytaj się to co mozesz/powinnaś teraz robić. Trochę upokarzajace ale pokaże czy zawsze się będzie czepiał czy nie." :-D W sensie, że jak nie będzie się czepiał gdy zawsze będzie pytała co ma robić to ma zawsze pytać go co powinna robić i nie będzie problemu? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7.51 Przekierowujesz rozmowe na tematy, ktore mnie nie interesuja do dyskusji (pociag fizyczny w zwiazku, rozwody, alimenty), wiec nie kontynuuje tej dyskusji z Toba, bez obrazy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EmmiAutorka
Rozwod.....nie wyobrazam sobie co by przezyla moja coreczka, nie chce narazie o tym myslec ....chce w spokoju poogladac tv, posiedziec na necie wieczorem, zrobic obiad, he...czasami w weekend sobie zapale papieroska...ostatnio mi powiedzial ze sie zle zaciagam....ja poprostu robie sie oschla dla niego bo inaczej nie umiem ....nie mam ochoty go wspierac rozmawiac bo poprostu uwazam ze jest idiota skoro tak postepuje.... a wy kobietki w podobnych sytuacjach macie jakies inne metody??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przekierowujesz rozmowe na tematy, ktore mnie nie interesuja do dyskusji (pociag fizyczny w zwiazku, rozwody, alimenty), wiec nie kontynuuje tej dyskusji z Toba, bez obrazy" Jak nie masz argumentów to co masz kontynuować :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EmmiAutorka Rozmawialas z mezem o tym?? To jak go opisujesz, to nie chodzi o samo to ze on cie krytykuje, tylko sprawia bardziej wrazenie, ze go ponosza nerwy o byle co. Robi wrazenie, ze jest jakis bardzo sfrustrowany. Zawsze tak mial, czy raczej nasililo sie to ostatnio? Przede wszystkim pogadaj z nim o tym. Czy zdaje sobie sprawe z jego zachowania i ze cie rani? Jesli jego zachowanie jest takie ostatnio - czy jest cos co go gryzie, ma jakis problem? Drugie pytanie, to jak reagujesz gdy on odstawia takie zachowania, jak wczoraj? Wylaczasz tv, zagryzasz zeby i nic nie odpowiadasz na temat gotowania pozno obiadow? Czy inaczej? Nie jestem psychologiem, ale moim zdaniem wazne zebys reagowala na kazde takie teksty od meza. Jak ton dyskusji zacznie sie podnosic - przelozcie rozmowe na jutro, jesli nie chcecie sie klocic w obecnosci dziecka. "Wylacz tv bo wifi" - "Sory, moge wlaczyc glos na sluchawki jesli przeszkadza, ale wifi w takim zasiegu nie szkodzi, skad masz takie info, wyslij mi linka". I ogladasz tv na sluchawkach. "Nie ma gotowania po pracy" - "jestem glodna po pracy, to co proponujesz? przygotujesz mi obiad, zeby zanim wroce moglam tylko podgrzac w mikrofali?". Nie przemilczaj, nie poddawaj sie w duchu nienawidzac meza za takie zachowanie - jesli go wciaz kochasz, zawalcz zeby w waszym zwiazku bylo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EmmiAutorka
Maz taki zawsze byl...tylko na poczatku nie czepial sie mnie t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yla godzina 21. Zaczelam szykowac sobie jedzenie na dzisiaj do pracy dla nas....a konkretnie salatke z brokolami z kurczakiem. !!! Wlaczylam sobie tv po cichutku jak myszka zeby czasem ksieciowi nie przeszkadzalo . On juz sie polozyl bo ma miec dzisiaj pracowity dzien wiec chial odpoczac....nagle wyskakuje jak bomba z pokoju i mowi zeby wylaczyc tv (mamay internetowa)bo corka spi za sciana i wlaczone wifi sie wplywa na zdrowie, jest nie zdrowe.....potem znowu wyskoczyl w pokoju z dziobem ze od dzisiaj nie ma gotowania wieczorami bo smierdzi w domu smazonym....jak w takiej sytuacji nie wyjsc z siebie...cobyscie powiedzialy?? !!!! Ja bym powiedziala , ze jest jebniety i ma cos z glowa. Dziewczyno przeciez to jakis terrorysta ? Jak mozna z kims takim w jednym domu mieszkac ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na moje oko to on się wyżywa, bo ma jakieś problemy w pracy, czuje się nikim w pracy to jedyne miejsce w jakim może "rządzić" jest dom i w ogóle nie uważam tego za usprawiedliwienie jakbym ja miała problemy i stresy to zamiast sie czepiać innych o absurdalne pierdoły to bym po prostu mówiła im, ze chce odpocząć i zamykała sie gdzieś w pokoju w ciszy ale mężczyzna to takie głupie stworzenie, że ma potrzebę władzy, jak nie w pracy to w domu, on sie czuje panem a ty jesteś jego podwładną oczywiście są odstepstwa, ale takich ze świecą szukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EmmiAutorka dziś Ma racje z tym wi fi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.17 Nie rozumiem... Przeszkadza ci wlasnie jego czepianie sie tak? Wiec co masz na mysli mowiac ze "zawsze taki byl, tylko na poczatku sie tak nie czepial"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wylacz tv bo wifi" - "Sory, moge wlaczyc glos na sluchawki jesli przeszkadza, ale wifi w takim zasiegu nie szkodzi, skad masz takie info, wyslij mi linka". I ogladasz tv na sluchawkach. "Nie ma gotowania po pracy" - "jestem glodna po pracy, to co proponujesz? przygotujesz mi obiad, zeby zanim wroce moglam tylko podgrzac w mikrofali?". Nie przemilczaj, nie poddawaj sie w duchu nienawidzac meza za takie zachowanie - jesli go wciaz kochasz, zawalcz zeby w waszym zwiazku bylo dobrze X Facet ma racje a ty radzisz autorce żeby jeszcze po nocy słuchawki na łeb zakładała. Chociaż...może jak wcześniej owodowieje, to będzie miał święty spokój i jeszcze to smażenie o 21. Zupełnie mu się nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AleksanderStellar, 10.31, 10.37 zlot matolow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne........ czego oczy nie widzą a umysł nie ogarnia.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje. Naprawdę. Mój maz bardzo mnie kocha a ja jego. Jest dojrzały emocjonalnie i nie wytyka mi błędów głupich co chwila. Gdy mam ochotę w nocy coś zjesc to przychodzi i całuje mnie i mówi ze gdzie znalazł taka wariatkę :) to tylko jednostkowy przykład, bo nasz dzień składa się z milkną takich sytuacji. On po prostu mnie lubi jako człowieka, i ja go lubię stad brak upokorzeń takich jakie ci maz funduje. I w ogóle wynika z twoich wypowiedzi ze on ma się za osobę wyżej postawiona od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×